Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale ta Revol kłamie. Widziałyście?

Polecane posty

Gość gość
gosc 22:13 Mysle podobnie.Dlali wiare jej slową bo napewno potrafili ocenic jej stan, wkoncu sa najlepsi na swiecie. Jak wyruszają w gory przygotowwują sie do tego, kazdy z nas jakby znalazl sie na takiej wysokosci to napewno dopadlyby nas wszystkie choroby wysokogorskie, ale oni wiele razy przebywali na wysokosci 8000+ , są przygotowani do przezycia tam kilka dni, wiec nie mozna ich porownywac do normalnych ludzi. Napewno byla zmeczona i zmarznieta, ale powiedziala ze pierwszy raz w zyciu miala halucynacje i to bylo na okolo 6000 . Jezeli nadal tak twierdzi, to znaczy ze byla przytomna i wiedziala dokladnie co sie dzieje jak schodzila. Minelo juz troche od tego czasu, mila czas przemyslec i spokojnie sobie przypomniec , wiec skoro nadal twierdzi ze halucynacje miala dopiero jak sciagnela buty to znaczy ze na gorze bylo w miare dobrze z jej glową. Wiec dokladnie wiedziala co sie dzieje , wiedziala co maz jej mowi, dlatego Bielecki jej uwierzyl. Chciala sie uratowac za wszelka cene, dlatego go zostawila, duzo rzeczy sie nie zgadza, raz mowi tak, a raz tak. Powiedziala ze Tomek jest w agonii, to bylo klamstwo, teraz musi z tego wybrnąc. Wczoraj na widzialam nagranie rozmowy jej i kogos kto organizowal wyprawe po Tomka (Michal Lisicki nie jestem pewna nazwiska) prosil o dokladne informacje gdzie zostal, jaki stan, co mial ze sobą i jakie szanse przezycia. Powiedziala, ze zostawila go w jamie, bez niczego bo oboz byl nizej i nie umiala go odszukac, ale wykopala mu schodki, zeby bylo latwiej wyjsc z jamy, on zapytal czy mogl sie poruszac, a ona ze tak, jezeli by poszli po niego to moze być troche nizej bo na łokciach mogl wyjsc z jamy bo rece mial zamarzniete. Pytal czzy byl swiadomy , ona ze tak, ze rozmawiali, ze normalnie kontaktowal, tylko mial slepote, odme i odmrozenia. Wedlug mnie, nie weszli na szyt, bylo za pozno, ale moge sie mylic, Tomek napewno nie wszedl, za daleko byl od niej, musiala by ze 3h czekac az do niej dojdzie a gdzie atak na szczyt. Przeszukalam caly internet w poszukiwaniu zdjecia ze zdobycia Annapurna w 2009. Nic, tylko taka sama opowiesc Jak przy Tomku. Moze w taki sposob zdobywa szczyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co czytałam Pakistańczycy jednak po jego ciało nie idą, skąd info ze się wybierają??? Może kiedyś jak ktoś będzie zdobywał Nange natknie się na jego ciało, może jak kiedyś będą czyścić górę to akurat jego cialo zniosą na dół. Wątpię ze teraz na „swiezo” po niego pójdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie, nie idą. Może konkubina nie chciała uszczknąć kasy ze zbiórki, na tę wyprawę. Wie, ze i tak nie żyje, więc po co będzie wydawać kasę na ciało, które już wyzionęło ducha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te akcje szukania Tomasza wymyslił pare dni temu pewien watpliwy facet, zaangazowany w jakieś afery, wyraznie dla szukania rozgłosu, bo ojciec tego pana Tomka miał nadzieje, ze on zyje... po tych przeszło dwóch tygodniach... :( Na tej zasadzie to równie dobrze mogliby go isc szukac za poł roku, chyba podobna bedzie szansa na przezycie. W wtorek nadzieje podobno zostały rozwiane na te akcje, okno pogodowe sie zamknęło... Ciał z tych gór sie nie znosi, zostaja, jest to za trudne i niebezpieczne. Mozecie sobie pooglądac te galerie zdjec z everestu , nawet Hillary jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z gor albo sie wraca albo zostaje na zawsze! Nie sciaga sie cial!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×