Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Olya

Co jadłyście po porodzie?

Polecane posty

Hej, chciałabym się dowiedzieć, co jadłyście po porodzie i podczas karmienia piersią? Dodam, że urodziłam 07.02.2018 i nie wiem co mogę jeść po wyjściu ze szpitala. Jak narazie zjadłam śniadanie, obiad i kolację szpitalne no i jednego gołąbka w sosie pomidorowym. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryz z jogurtem i kluski na parze! Niespelna 2 tyg po porodzie i nadal nie mam ochoty na nic innego, chociaz dzis zjadlam mielonego z ziemniakami. Dzem, przede wszystkim dzem. Z reszta w ogole jesc mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko, ale raczej z gatunku "delikatne". Czyli odpusc sobie chilli i inne intensywne rzeczy dodatki ktore moga zmienic smak mleka. Wprowadzaj nowe produkty pojedynczo zeby zobaczyc czy dziecko na nie dobrze reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Btw. Gratulacje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko na co miałam ochotę. Oczywiście z rozwagą. Dieta matki karmiącej to mit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko. W szpitalu już się pączkami zajadalam i drożdżówkami, w domu zjadalam czekoladki które mi goście przynosili i nic sie nie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko, z wyłączeniem potraw grzybowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez prawie wszystko jadlam ( oprócz smazonego i grzybow) i podczas karmienia piłam dużo wody mineralnej . Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Kleik na wodzie i super kroplowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie wszystko [bez grzybów, nawet pieczarek]. Ale dla mnie dziwnym było, że położna namawiała mnie do jedzenia smalczyku, chociaż jedną kromeczkę w tygodniu z własnoręcznie przetopioną słoniną z przyprawami. Podobno dobrze wpływa to na pokarm karmiącej piersią matki. Potem już dziecku do polizania dawałam. Uwierzyłam, zastosowałam, mój drugi syn nie ma problemów alergicznych. A wcześniej, na pierwsze dziecko chuchałam i dmuchałam i do dzisiaj ma problemy zdrowotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadłam wszystko to, co przed ciążą i w trakcie jej trwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jadlam normalnie -- czyli wszytsko. Oprocz grzybow i oczywiście nie pilam alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko, na początku zwłaszcza to, na co w ciąży był ban (sery pleśniowe, ryby wędzone, tatara...) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę trzeba uwazac na leki i alkohol bo one przenikają do mleka . Co do jedzenia to jak dziecko dobrze reaguje to jedz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×