Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Latające Jajko

Tzw. ta "brzydsza,gorsza,głupsza" itp.

Polecane posty

Gość Latające Jajko

Przeszukując ostatnio internet natrafiłam na mnóstwo tematów typu "Czuję się gorsza od swojej przyjaciółki", "Żyję w cieniu przyjaciółki". To co mnie zdenerwowało, to to, że wszystkie te dziewczyny (bo w większości były to kobiety) piszą, jakie to one są pokrzywdzone, jak im ciężko i jakie te ich przyjaciółki są od nich lepsze. Czasami te "przyjaciółki" okazują się po prostu "wampirami" i żyją kosztem tych dziewczyn. Odpowiedzi innych użytkowników były typu: "Znajdź sobie inną koleżankę" (Okej, to jest dobra rada w tym przypadku) albo "Znajdź sobie brzydszą koleżankę, poczujesz się lepiej" (To już jest ch*jowa rada -,-). Okej, to jest zrozumiałe. Problemem jest to, gdy te dziewczyny nie piszą, że ich przyjaciółki znęcają się nad nimi, czy w jakikolwiek sposób traktują je jak "te gorsze". Dziewczyna wtedy znowu wywnętrznia się, jaka to ona nie jest poszkodowana, jakiego to ona nie ma trudnego życia... Piszę to, bo nie znalazłam żadnego tematu typu "MOJA PRZYJACIÓŁKA czuje się ode mnie gorsza" Bo ja jestem tego przykładem. To nie jest kwestia tego, czy naprawdę jestem od niej lepsza, czy nie. To jest subiektywne. Ale wszystkie te dziewczyny nie zwracają uwagi na uczucia "tej lepszej". Myślicie że fajnie jest uważać na każde słowo, byleby tylko nie dobijać swojej koleżanki, bo wiecie, że ona się na każdym kroku do ciebie porównuje? NIE. Jeżeli ta przysłowiowa "lepsza" naprawdę jest waszą przyjaciółką, to będzie jej na was zależeć i na pewno nie będzie chciała, abyście się przez nią czuli gorzej. Ale czego wy od "tej lepszej" wymagacie?! Ma przestać być ładna? Ma specjalnie mniej rozmawiać z innymi? Ma dostawać niższe oceny niż jest w stanie? Ma mieć mniejszy talent? TO JEST ABSURDALNE! Jeżeli ktokolwiek z was ma kompleks bycia "tą brzydszą/gorszą/głupszą", to o ile wasza przyjaciółka widocznie was wykorzystuje, aby wyglądać lepiej w oczach innych, nie obchodzi jej wasze samopoczucie i widać że nie jest prawdziwą przyjaciółką, to problem leży W WAS. Problemem, jest wasze porównywanie się i UZNAWANIE SIEBIE ZA GORSZĄ, co tak btw. nie zawsze jest prawdą, a często negatywnym myśleniem, brakiem pewności siebie, niską samooceną i nie dostrzeganiem/nie docenianiem swoich zalet i uważanie, że twoje zalety są pod jakimkolwiek kątem gorsze/nie tak dobre jak zalety przyjaciółki. Jeżeli macie takie myśli, a zależy wam na relacji z przyjaciółką, lecz nie wiecie, jak przerwać to błędne koło, to BAAARDZO polecam wizytę u psychologa. Dla waszej przyjaciółki z pewnością to też nie jest łatwe. Ona też może cierpieć z powodu waszego problemu. Trudno jest funkcjonować z osobą, która sama dołuje się porównywaniem do osób, którym na niej zależy, które o nią dbają. Naprawdę, pomyślcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie przyjaznie dwoch kolezanek ze jednak brzydsza. To jak dla mnie marnuja sobie czas ta przyjaznia bo ta brzydsza ma tylko gorzej. Spotkalem sie z opinia ze jak brzydka zadaje sie z ladna to zwsze pozna jakis facetow dzieki niej. Bzdura faceci jak widza dwie takie kolezanki to podrywaja tylko ta ladna. Ja tam nie widze zadnych korzysci z takiej przyjazni. Sam mialem podobnego kolege to zupelna strata czasu. Podobnie bylo dziewczyny w niego jak w obrazek. Takie przyjaznie sa nic nie warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One oczekują, że ktoś zrezygnuje z bycia tą lepszą w mię "przyjaźni". Jakbyś upasła się, brzydko ubierała, zamknęła się w domu i zgłupiała, to wtedy one mogłyby poczuć się "lepsze". Dlatego nie należy zadawać się z takimi osobami, one nawet nie lubią tej lepszej, tylko jej zazdroszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
Powiedz sama czulabys sie gorsza przy ladniejszje jakby ci zgarniala wszystkich wielbicieli? Takie sa baby :) Nie od dzis wiadomo. Dobrze wiesz ze oplaca sie miec brzydsze tlo. W niczym nie zagrozi nigdy nie poczujesz sie gorsza. Czyzbys miala za malo pewnosci siebie na rownie ladna kolezanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - uważam podobnie. Jakie niby korzyści ma mieć ta mniej atrakcyjna strona w takim układzie? Ja widzę tu tylko permanentny dół, obniżoną samoocenę, poczucie bycia pominięta, stres że po raz n'ty ta atrakcyjna koleżanka będzie komplementowana, adorowana a ja wprost przeciwnie itd. I naprawdę na niewiele się tu zdadzą szlachetne intencj***ardziej atrakcyjnej a jeszcze biorąc pod uwagę, że te atrakcyjne niestety dość często z premedytacją biorą sobie mniej atrakcyjne jako koleżanki (żeby robiły za tzw. tło), to tym bardziej wybór okazuje się prosty i oczywisty. Bycie tą gorszą jest dobre chyba tylko i wyłącznie dla masochistek pławiących się we własnym cierpieniu, dowalaniu sobie. Uważam, że każda osoba której zależy na własnym dobrym samopoczuciu, zdrowiu psychicznym w momencie kiedy uświadomiła sobie, że tkwi w takim towarzyskim bagnie, powinna jak najszybciej z niego spiep/rzać i naprawdę nie ma żadnego, ale to żadnego obowiązku żeby tkwić w tym by koleżanka/kolega wampir czuł się lepiej naszym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alisssa dziś A może to wina facetów, że są prymitywni i lecą tylko na wygląd? A głupie baby się o nich biją :D Kiedy rozum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
A potem chwal sie zazdroscia brzydszej koleznaki na forum albo adoratorom :) Jak to musisz biedulka matka teresa z kalkuty uwazac na kazde slowo. Wspolczuje tej twojej przujaciolce. Naprawde. Wykalkulowalas sobie z kims warto chodzic na imprezki/po miescie/zakupy/domowki/do klubo i na podryw. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam ze ta to wytrzymuje jak ja celowo bierzesz zeby cie podrywali wszyscy bo wypadasz przy brzydkiej albo przecietnej jak gwiazda. Albo jak sie chwalisz powodzeniem Znajdz sobie rownie ladna albo ladniejsza jak jestes taka dobrusia z golebim sercem 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Podziwiam ze ta to wytrzymuje jak ja celowo bierzesz zeby cie podrywali wszyscy bo wypadasz przy brzydkiej albo przecietnej jak gwiazda. Albo jak sie chwalisz powodzeniem Znajdz sobie rownie ladna albo ladniejsza jak jestes taka dobrusia z golebim sercem kwiatek.gif - otóż to. I w ten sposób przetestuje nie tylko swoje złote szlachetne serce i krystaliczne intencje, ale też to czy taka z niej sexy dżaga. Co, ładna koleżanka okaże się bardziej sexy obleganą du/pencją? Ale to nic, przecież to nieistotne, przecież nie można mieć o to do nikogo pretensji, żalu, uczucie zazdrości na pewno będzie Ci obce a ograniczanie kontaktu z takiego powodu to byłby absurd, co nie? No ale jeżeli jesteś naprawdę ładna i znajdziesz równie ładną, to atencja napalonych byczków powinna rozłożyć się mniej więcej po równo i to chyba bardziej uczciwy układ, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kolezanke troche ladniejsza ode mnie. I bylysmy na dyskotece widzialam jak sie spodobala chlopakowi i zaczeli z nami tanczyc on z kolega. Nie ma tak ze tylko ona sie bawi i plawi w powodzeniu tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latające Jajko
Tu nie chodzi o to, że czy ja jestem tą lepszą, czy nie (to jest subiektywne), tylko o to, że niska samoocena to problem, który powinno się rozwiązywać, a nie zmieniać otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latające Jajko dziś Tu nie chodzi o to, że czy ja jestem tą lepszą, czy nie (to jest subiektywne), tylko o to, że niska samoocena to problem, który powinno się rozwiązywać, a nie zmieniać otoczenie." - niska samoocena nie bierze się znikąd. Jeżeli jakaś dziewczyna czuje się dobrze ze sobą, lubi siebie a mimo to otoczenie raz drugi, piętnasty daje jej odczuć, że jest niefajna, nieatrakcyjna, olewa ją, komplementując przy tym jej koleżankę, to tutaj ktoś o nie wiem jak mocnych nerwach i samoocenie miałby w końcu dość i wymiękł. Chęć odcięcia się od osoby której towarzystwo często generuje tego typu sytuacje, związane z nimi nieprzyjemne odczucia chyba jest czymś zdrowym a chęć trwania w czymś takim jak dla mnie świadczy o jakimś zupełnie nieuzasadnionym poczuciu obowiązku wobec takiej "lepszej" koleżanki a nawet skłonnościach masochistycznych. Właśnie zdrowe poczucie własnej wartości, każde, krzyczy wręcz by z takiej relacji dosłownie spier*alać i za nic nie przepraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka ladna siostre. U mnie cale lata tradzik brzydka twarz blada skora duzy nos I nieraz podrywali ja przy mnie na ulicy i nie tylko, jakis facet nieraz odpowiadal na mojepytanie a patrzyl tylko na nia. Ona podobala sie wszystkim kuzynom wujkom. To boli. Znajdzie sobie wyraznie ladniejsza kolezanke. jak sie nie boicie :P zaraz zaczniecie biadolic na forum co siestalo zbrzydlam? Nikomu sie nie podobam kazdy woli ja. I chodzcie z nia po miescie czy po klubach to wtedy zobaczycie jak to jest byc gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdzie sobie wyraznie ladniejsza kolezanke. jak sie nie boicie" - za cienkie w uszach są na to. Dużo lepiej wziąć sobie za koleżankę mniej atrakcyjną i zgrywać bidulkę, bo koleżanka czuje się gorsza i przez to coś tam, coś tam. Jednak być na miejscu tej mniej atrakcyjnej żadna z uciśnionych piękności o szlachetnym sercu zapewne by nie chciała, co jest oczywiście zrozumiałe. Tylko po co się na siłę wybielać, robić z siebie poszkodowaną, skoro każdy dobry obserwator wychwyci jak jest naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze to wina facetow. Ale po co przez nich sie narazac na wieczne bycie gorsza i depresje a moze tez samotnosc? Jakos kazda ladniejsza przyjacioleczka to sobie wykalkulowala kogo warto brac na doczepke bo glupio samej chodzic po miescie czy na zabawe. A rownie ladnej wziac nie mozna co by polowa samcow tez na nia poleciala a nie tylko na ksiezniczke ;) Dziewczyny uwazajcie na takie toksyczne laski! Znalam takie. One sa w glebi tak naprawde bardzo niepewne siebie. Jak troche wyladnialam choc nigdy nie bylam tak piekna jak ona nie mogla zniesc ze ktos smial zwrocic na mnie uwage a nie wiecznie na nia jak cale lata! Zerwalam kontakt. Tez mam ladne kolezanki ale juz nie toksyki. Wiem kogo unikac. Takich bidulek poszkodowanych jak zalozycielka tematu. Te naprawde piekne sa pewne siebie i nieraz znudzone powodzeniem chamskich facetow a taka jak autorka oczy by wydrapala jakby byle franio z piwem smial dla odmiany spojrzec na inna. Bedzie walczyc do upadlego o kazdego uwage. Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - tak, ja też uważam, że głównymi winowajcami są faceci - ci najbardziej prymitywni, pozbawienie empatii, taktu, bo nie chcę tu obwiniać każdego. Nie zmienia to faktu, że nie mam ochoty idąc gdzieś z koleżanką, wysłuchiwać peanów na jej cześć jakichś napalonych gnojków a przy tym być ignorowaną. Jakiś czas temu z taką właśnie narcystyczną koleżaneczką szłam na imprezie i przeżyłam taką sytuację, gdzie jakieś szczyle chciały ją zabrać na imprezę do klubu a mnie przy tym chamidła pominęły jakby mnie tam nie było (autentyczna sytuacja), jakby moje uczucia się nie liczyły. Koleżanka ich zbyła (a raczej po prostu była bierna, jak to ona), ale też w żaden sposób nie wygarnęła im ich chamstwa, co w jakiś sposób dało mi do myślenia. Zresztą koleżanka (była koleżanka już w zasadzie) z tych panien, które jak nie są adorowane, to chcą zmyć się z imprezy albo biadolą, że jest kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie osoby to wampiry emocjonalne, one wiecznie są pokrzywdzone, wiecznie "gorsze od wszystkich" i mają pretensje, że inni mają lepiej. Dlaczego? Bo tak jest im WYGODNIE. Łatwiej zwalić winę na ładniejszą koleżankę, że "zabiera" uwagę niż iść się umyć, ładnie ubrać i odwiedzić siłownię. Łatwiej zwalić na to, że ktoś jest bardziej lubiany przez nauczycieli, niż się nauczyć na egzamin. Łatwiej zwalić winę na to, że szef faworyzuje ładniejszą, wygadaną koleżankę niż od czasu do czasu podsunąć dobry pomysł albo przykładać się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie mam do nikogo pretensji, ale też nie chcę dać się wykorzystywać przez koleżankę, która nie dość że w różnych sytuacjach potraktowała mnie po prostu źle, to jeszcze sobie błyszczy moim kosztem. I nie zamierzam się tłumaczyć z tego powodu, że mam ochotę odciąć się od takiej osoby, bo to nie ja jestem toksyczna w tym układzie, choć niektórzy pewnie będą próbowali mi to wmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest zupełnie inna sytuacja niż ta opisywana. Ciebie potraktowała źle, ale spotkałam się z sytuacjami kiedy te "gorsze" to były cholerne pijawki! Cały czas miały pretensje, że ktoś ma lepiej, a z tego tytułu oczekiwały wiecznie czegoś z zamian. Oczywiście jak tej lepszej coś poszło nie tak to "gorsza" koleżanka prawie sikała z radości, jednocześnie twierdząć, ze ta "lepsza" nie ma prawa narzekać bo i tak ma łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no dobra, ale ja w swoim życiu spotkałam się głównie z sytuacjami, że to na mnie żerowano, wykorzystując moją naiwność i to że zawsze starałam się być fair. A ta toksyczna narcystyczna koleżanka to naprawdę nieraz napsuła mi krwi, wystawiała do wiatru, do tego często marudna albo z drugiej mańki wychwalająca się (jak to np. do niej zarywają), mizdrząca co i rusz do przedniego aparatu smartfona, robiąca tragedię z tego że od kilku kropli deszczu włoski jej się napuszyły. Chciałabyś taką koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obejrzyjcie film"DUFF"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za przyjaźń gdy któraś strona czuje się gorsza? Ja tego nie pojmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie? Takie osoby które wiecznie czują się gorsze po prostu nie powinny się z nikim przyjaźnić. Czort wie czego one oczekują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no i ja się nie przyjaźnię, skoro lgną do mnie ci, którzy mają mnie za frajerkę, którą można wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo masz tak paskudny charakter, że wiecznie robisz z siebie ofiarę i wszędzie szukasz podstępu. Jak tylko takich ludzi znasz to prawdopodobnie coś jest nie tak z twoją oceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - jestem introwertyczką i mało kogo obchodzę, a ostatnimi czasy dosłownie czepiała się mnie ta toksyczna koleżanka, akurat zintensyfikowała kontakt wtedy kiedy ona się wzięła za odchudzanie a ja przytyłam. Sprytne to z jej strony, nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dosłownie czepiała się mnie" - uczepiła/przyczepiła się do mnie, to miałam na myśli. Ale już dosyć tego dobrego, ja nie chcę mieć z tą osobą nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie w teorie spiskowe o tym, że ziemia jest płaska też wierzysz? Akurat ktoś kto się do ciebie zaczął odzywać był na diecie, a ty już wymyśliłaś jakąś niestworzoną historię. Czemu "introwertycy" to przy okazji tacy egocentrycy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zaczyna w*****ac a właściwie w*****a od dawna że ludzie sobie wyvieraja gęby introwertyzmem wypaczajac całkowicie jego sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to zauważyłam, każdy zgorzkniały, pełen jadu ludek nazywa się introwertykiem. To, że ktoś jest po prostu niemożliwy do polubienia i brak mu umiejętności dogadywania się z innymi ludźmi nie znaczy, że jest introwertykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×