Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosc meza!

Polecane posty

Gość gość

Jestesmy malzenstwem od 7 lat. Znamy sie 10 lat. Mamy 4ro letniego synka. Do zeszlego roku wszystko bylo w miare znosne do poki moj maz nie zaczal uprawiac hazardu. Zwalnial sie z pracy podczas gdy ja pracowałam aby moc przepierniczyc cala wyplate.. gdy przed samymi swietami bozego narodzenia poszedl do kasyna cos we mnie peklo. Zadzwonilam do psychologa niestety maz nie zgodzil sie na wizyte. Zatem odcielam go od pieniedzy.. natomiast dlugi ktore zostaly zostaly zaciagniete na oplaty tetaz sie pietrza. Maz ma najnizej oplacalna prace jaka moze byc..gdy go prosilam zmien prace to zawsze wymowka nie bo nie mam uprawnien na wozki widlowe itp. Zrobil je zatem dwa tyg temu. Twraz szuka pracy..jak jej szuka to mnie krew zalewa. Nie wtsle cv bo ogloszenie bylo wystawione 5 dni temu. To ogloszenie nie bo nocna zmiana. Na litosc boska brak ki sily wtedy! Mam wrazenie , ze nie cgce poprawic naszej sytuacji, patowej sytuacji. Dodatkowo ciagle gra w gry, a gdy jest 5 minut przed wyjsciem do pracy chce rozmawiac. Brak mi juz sil. Mam wrazenoe ze moj maz powiniien miec podabe wszystko na tacy, a kasyno wywialo mu mozg. Teraz pytanie. Jest sens ratowac takie malzenstwo? Ktore sprowadza mnie na dno? Czuje sie , biedna , gola gdy nie mam oszczednosci na zycie i oszukana przez meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NarzeczonaSkorpiona
Zawsze warto jeśli dwie osoby chcą... Tylko szczera rozmowa w formie delikatnej lub nawet awantury. Informacja o tym że nie zamierzasz tak dluzej zyc moze Go otrzezwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NarzeczonaSkorpiona
A jeśli chodzi o hazard- tylko terapia, ale to tez On musi chciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kośćlkjhg
Zrób rozdzielność majątkową jak najszybciej. Znam dwa takie przypadki. W jednym dziewczyna straciła mieszkanie, wszystkie oszczędności i długo po rozwodzie spłacała jego długi. W drugim przypadku, dziewczyna musiała wyprowadzić się z dzieckiem do noclegowni dla kobiet, też straciła mieszkanie, jej zarobki zostały zajęte na poczet jego pożyczek, które brał bez jej wiedzy, a sprawa sądowa ciągnęła się latami. Nie wiem jak się skńczyła bo straciłyśmy kontakt, kiedy uciekła przed wierzycielami męża do innego miasta. Jak zabezpieczysz siebie i dziecko przed jego długami, zacznij myśleć o psychologach i ratowaniu małżeństwa lub leczeniu męża z uzależnienia. Ale myślę, że w tej chwili ważniejszy od dyskusji z mężem i psychologami, jest prawnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byly rozmowy miedzy swietami, a Nowym Rokiem. Niby bylo wszystko ok ale niestety jest coraz gorzej. Nie wiedzialam, ze moj maz nie chce poprawic naszego bytu znajdujac lepsza prace itp a zabiera sie do tego naprawde jakby nie chcial. Tak osycholog mi powiedzial, ze maz.musi chciec podjac leczenie. Bylaby to terapia rodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NarzeczonaSkorpiona
Nie może zrobić rozdzielnosci bez obecności Męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze moj maz jest chory! Uzaleznia sie bardzo szybko. Gdy odcielam go od pieniedzy zaczal grac w gry komputerowe. Juz mi jest ciezko z nim funkcjonowac. I za przeproszeniem mam wrazenie , ze znienil sie w kogos kim w zyciu nie byl. Z ta rodzielnoscia to nie zly pomysl poniewaz wszystko jest na mnie i meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NarzeczonaSkorpiona
A co gdybys Mu zagrozila rozwodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaką macie sytuację materialną, czy macie wspólny majątek, ale zabezpieczenie siebie przed długami męża to chyba pierwsze co powinnaś zrobić. Drugie to odciąć go od pieniędzy i wymusić pracę, jak nie to rozwód i alimenty na synka. Nie rozumiem ludzi, którzy pakują rodzinę w kłopoty, ale tak bywa, musisz myśleć żeby nie spłacać jego zadłużenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NarzeczonaSkorpiona
Odcięłaś Go od pieniędzy czyli dobrze rozumiem, że jest jakby wobec Ciebie uległy? Miał z tym problem? Awanturowal się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslicie, ze dobrym pomyslem byloby poinformowac rodzicow meza o jego zachowaniu? Bo do tej pory bylo mi strasznie wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest ulegly. Wyjscia nie nielismy aby go odciac od pieniedzy bo nie mielibysmy na zycie. Ulegly nie jest bo jest problem aby zaczal szukac lepszej pracy. I nawet cv by nie napisal tylko ja to musialam zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NarzeczonaSkorpiona
To by Go moglo otrzezwic albo spowodowac jego zlosc na to ze wciagasz innych w Wasze problemy, ale moim zdaniem Rodzice powinni wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak ty Mu piszesz cv to On co robi? Na rozmowę też Ciebie wyśle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kośćlkjhh
Jeśli mąż trwoni majątek i jest uzależniony są wszelkie prześłanki do ustalenia sądowo rozdzielnosci majątkowej. Terapia swoją drogą, ale jeśli będa chorym (uzależnienie to choroba) zaciągnie niespłacalne długi, a małżonka za nie odpowiada w przypadku wspolnoty, to terapia może okazać się już niepotrzebna. Nie będzie co ratować, a ona i jej dziecko będą płacić za jego uzależnienia latami - zależy jak duż długów zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałaś bad boya to masz po co marudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sadze ze uda sie to uratowac bez solidnej terapii. Inaczej bedzie wpadal w inne nalogi az wpadnie w dopalacze, alkohol lub narkotyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kośćlkjh
A co do informowania rodziny, to oczywiście informować jak najwcześniej Większość współuzależnień polega na tym, że uzależniony wciąga drugą osobę w ukrywanie swoich problemów i ich maskowanie. Ukrywanie krzywdzi Ciebie i twoje dziecko, a wspiera jego nałóg i pozwala jak najdłużej nie dostrzegać problemów. U Ciebie wygląda na to, że albo dopiero odkryłaś co się dzieje, albo trwa to dość krótko i masz jeszcze szanse na podjęcie kroków które w miarę bezboleśnie ochronią Ciebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pisalam cv byl w drugim pokoju i mial gierke w telefonie.. dlatego juz miarka sie przebrala. Bad boya ..hmm wczesniej tak nie robil. Nie poznaje go tak jak pisalam wyzej. Przed chwilka zadzwonilam do tesciowej. Bo ja juz dzisiaj piszac ten post bylam gotowa aby zaczac podejmowac decyzje zmieniajaca moja sytuacje. Tesciowa bardzo zdziwiona, no ale co kna ma zrobic gdy syn i z nia nie chce rozmawiac i wylacza od niej tel slyszac ze przyszedl jakis list na jej adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×