Co myślicie o nauczycielu, który stawia wszystkim uczniom piątki.

z przedmiotu

Zależy z jakiego przedmiotu

chce być lubiany za wszelką cenę oraz świadomie i dobrowalonie podkopuje koleżankę lub kolegę, który ocenia wg kryteriów ocenia a nie wszystkich chce zadowlić nawet mizeroty, które nie zasługują nawet za trójkę.

przedmiot religia

robi krzywdę dzieciom i koleżance lub koledze, która dostanie w prezencie od dyrekcji klasę po nim

nie ma żadnych kryteriów oceniania!!! to wg was nauczyciel?! a może ktoś pozbawiony iskry nauczyciela? ! przecież wiadomo, że są dzieci słabe lub też leniwe, które nigy nie odpowiedzą ani nie napiszą na piątkę

nauczyciel, który nie powienien być nauczycielem tyle w temacie!!!

Nauczyciel kazdego przedmiotu ma swoje wymagania i kryteria oceniania (a przynajmniej powienien je mieć). I rzecz najbardziej niemożliwe, aby wszyscy uczniowie spełnili wymagania oceny bardzo dobrej. Więc, można wyciągnąć wniosek, iż nauczyciel ten zbyt dużo nie wymaga (lub wcale niczego nie wymaga) a funkcjonuje coś takiego jak jakaś umowa z uczniami, czy też pewne działania polubowe, w które ja nie chcę wnikać.

chce być lubiany, szanowany i jednoczesnie naraża się na krytykę, śmiech, lekceważenie w przyszłości i jednocześnie pragnie z kimś wojny, albo wkurzyć kogoś...- przysłowiowa "menda"!

To taka umowa: "dam ci 5-tkę, bylebyś chodził/ł" ale pytanie czy coś tym zyska??? Aby uczniowie chodzili, musi być zachęta w powadzeniu lekcji, dostosowaniu metod i sprawiedliwym ocenianiu.

Mizeroty to opinia nauczyciela ;))