Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wyobrażam sobie, ze może komuś na mnie zależeć.

Polecane posty

Gość gość
Ale co to znaczy chcialem ja odwiesc, co masz na mysli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przeczytaj sobie jeszcze raz 13:13:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Pewnie tak będzie. Za dużo o tym myślę, choć nigdy nie byłam z nikim więc nie wiem, jak jest w związku. Muszę przestać myśleć i skupić się na tym, co robić w danym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze ja w wieku 18 lat tez napisalabym o sobie to samo....teraz mam 25 i nic w kwestii towarzyskiej/milosnej sie nie zmienilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz niskie poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscqAutorka
Zawsze na pierwszym miejscu jest wygląd. Czasami się nawet nie uśmiecham do jakiegoś chłopaka, bo się boję że źle wygladam i może on nie jest mną zainteresowany i pomyśli "no nie, co ona znów chce", albo uzna mnie za desperatkę, która cały czas się czai gdzieś w pobliżu. Wiem, że uśmiech, to tylko uśmiech, ale gdy mam się uśmiechnąć do kogoś kto już mi się podoba, to jest wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto? Chyba autorka, bo ja wbrew temu, co jest, mam bardzo wysokie poczucie wartosci. Ja wrzystkich facetow zarywajacych do mnie odrzucilam, bo z wygladu byli dla mnie nijacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde, ale siara :D WSZYSTKICH, OCZYWISCIE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzi to najlepiej unikac, bo to same problemy :o dlaczego ja tego nie zrozumialam kilka lat wczesniej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak sie dlugo nie da. Zdziczec mozna, wpasc w depresje i fobie spoleczna. Juz wole sie zadawac z falszywymi, niech mi dooope obrabiaja ale byc zdrowa psychicznie, przynajmniej cos sie dzieje, anizeli z miesiaca na miesiac dziczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscqAutorka
Ja mam teraz znajomych, którzy mnie słuchają. Ale wciąż jest obawa, że może mnie nie lubią i ich denerwuje. Wcześniej przyjaznilam się z dziewczyną, która w ogóle mnie nie słuchała i była nuuda. Teraz, jak z nią gadam, to myślę tylko skończ p*******ic, bo nie da się jej słuchać. Cieszę się, że stopniowo od niej odchodze. Choć lubię samotność, to nie dalabym rady odciac się całkowicie od ludzi. Przez rozmowy, spotkania uczymy się cały czas czegoś, innego spojrzenia na świat, na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Ja chyba po prostu myślałam, że być z kimś jest czymś wyjątkowym. A przecież to powszechne zjawisko. Ludzie z reguły dążą do łączenia się w pary. Każdy to rozumie i wie. Ja to traktuje, jako coś innego, wyjatkowego, wymagającego perfekcji. A tu się okazuje, że to normalne zjawisko. Nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz, ze rozporek Ci pomoze sie wziac w garsc i zaczac cieszyc z zycia i z siebie samej?jak siebie samej nie pokochasz, to zaden rozporek za Ciebie tego nie zrobi. Jak bedziesz nieszczesliwa sama ze soba, to zwiazek nie bedzie zjawiskiem pieknym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoscqAutorka
Tak wiem to. Nie szukam partnera, żeby być szczęśliwa. Chce być z kimś, żeby mieć takiego przyjaciela, ktoremu mogę powiedzieć wszystko, który spróbuje mnie zrozumieć, doradzi, wysłucha. Jednocześnie będziemy się kochali. Będziemy mogli wspólnie podróżować. Przeżyć niezapomniane chwile. Nie byłam nigdy z nikim w tak bliskiej relacji, żeby móc opowiedzieć o wszystkich moich lękach i pragnieniach. Chciałabym po prostu czuć, że pomimo tego, czy mi się usa, czy nie, zawsze będzie ktoś, kto będzie na mnie czekał. Wiem, że to brzmi, jakbym chciała tylko dla siebie. Ale to jest dla mnie ważne, żeby to wszystko było prawdziwe, nie takie, jak obserwuje na co dzień w małżeństwach. Chciałabym mu wiele dać, ale zarazem, żebym się dla niego liczyła. Kocham ludzi. Choć jestem często tylko obserwatorem. Wiem, że teraz nie jest czas na związek, muszę odnaleźć w tym wszystkim siebie.. ale jest problemem, że ja to wiem wszystko, tylko wciąż myślę, zadreczam się. i mam komplekdy. Nie potrafię normalnie porozmawiać z kimś, kto mi się podoba lub się uśmiechnąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes jeszcze bardzo mloda, naprawde. Ja tez szukam takiego wlasnie partnera, jakiego opisalas. Jak sie trafi, to ok, jak nie, tez dobrze. Pewnych rzeczy sie nie przeskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćagnesik-napiszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie . ale mi przestało już zalezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnesik
Ale dziewczyny mi pisaly, ze twoj mail sie gdzies tam na forum znajdowal i zebym nie pisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh bo podawalem kiedys ale chcialem tylko normalnie pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niskie poczucie własnej wartości. I zamiast rezygnować z siebie i zycia trzeba o siebie zawalczyć. Psychoterapia czyni cuda, tylko trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnesik
12:15 a nie chcesz tutaj gadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten problem i tez jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A jak kogos nie stac na psychoterapie? Sama nad soba juz nie mam sily pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćagnesik- tam mysle wygodniej..a moze byc czateria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:39 Sa na nfz. Ciekawe czy jakość gorsza niż prywatnie. Znając życie na pewno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak. Zreszta nie wyobrazam sobie co mialabym powiedziec psychoterapeucie. Mysle za to, ze wiem co on mi by powiedzial i watpie zeby to cos dalo. Slowa to slowa, a skoro cale zycie jest sie odrzucanym to o czyms to swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh nie wiem czego sie obawiasz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmagness
13:42 na upartego moglaby byc, a o czym chcesz pogadac? A co do Was, psychoterapia by sie przydala, na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćmagness- pokoj 20latki, mam nick mily on:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×