Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić z opornymi teściami?

Polecane posty

Gość gość

Moi teściowie od kilku lat mają nie najlepsza sytuację finansową. Teść teoretycznie jest niezdolny do pracy ale gdy kilka lat temu stracił prawo do renty to nie postarał się o nią ponownie ani też zajął się szukaniem pracy. Po prostu siedzi w domu bo tak mu wygodnie. Natomiast teściowa pracowała na etat + nadgodziny a do tego brała różne dodatkowe pracę żeby jakoś związać koniec z końcem. Rok temu porzuciła w tajemnicy przed rodziną całkiem nieźle jak na regionalne warunki pracę i postanowiła wyjechać za granicę. Niestety więcej czasu tam przesiedziała bez pracy niż pracując (nie jest łatwo za granicą samemu, tym bardziej nie znając języka i będąc 50+...), W rezultacie wrocila do Polski bardziej na minusie niż była wyjeżdżając. Od grudnia pomagamy im finansowo, oboje z mężem pogodzilismy się z tym że to bezzwrotne pożyczki ale wkurza nas coraz bardziej to, że my wyszukujemy im najróżniejsze rozwiązania jak obniżyć koszty utrzymania, jak mieć dodatkowe parę groszy (załatwienie renty przez teścia!) A oni to olewają. "Łe po co, łe bez sensu" . Na temat renty teść wychodzi z pokoju. Mąż coraz bardziej wkurza się i mówi mi, że jak oni się tak zachowują to zaraz przestanie im dawać pieniądze (my sami musimy zrezygnować z niektórych rzeczy żeby im pomóc) ale z drugiej strony boi się, że jak nie pożyczymy im my to zaczną brać chwilówki. Na domiar złego od kilku miesięcy są nieubezpieczeni. Nie chce nawet myśleć o tym co by się stało jakby trafili do szpitala (oboje mają problemy zdrowotne) Ps. Teściowa od niedawna pracuje w Pl, pracę my jej załatwiliśmy ale zanim się wygrzebia z dolka finansowego to na pewno trochę potrwa. Sytuacja wydaje się patowa a nam już brak pomysłów na dotarcie do nich. Może ocenicie to jakoś z boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym martwił się o siebie niż o teściów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:04 Niestety jak teściowie zadłuża się tak, że wejdzie im komornik to potem będzie to też nasze zmartwienie bo przecież nie zostawimy ich bezdomnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie powinniście przestać pomagać teściom ,bo oni widzą,że bez kiwnięcia palcem można też żyć i to jest powód dla którego nie robią nic.Jak mozna nie załatwić sobie renty gdy jest taka możliwość. Jak zaczną brać chwilówki to trudno,muszą sami sobie z tym poradzić. Nie wiem czy mają jakieś mieszkanie,może doprowadżcie do przepisania na was a potem niech się dzieje wola nieba. Wiek 50+ nie przekreśla szansy na pracę ,ja wyjechałam do pracy w Niemczech mając 58 lat jako opiekunka osób starszych.Taką pracę załatwia się w Polsce,jest pełno agencji i trzeba znać trochę język.Nie płaci się tam za mieszkanie ani wyżywienie więc zarobione pieniądze ma się na czysto i jeszcze liczy się to do emerytury. Wyjechanie za granicę w ciemno to nieporozumienie. Postawcie sprawę twardo,powiedzcie ,że nie będziecie dawać pieniędzy ,twoi teściowie to nie są staruszkowie a do emerytury jeszcze daleko. Im nawet nie chce się iść do Urzędu Pracy aby zarejestrować się jako bezrobotni i mieć ubezpieczenie,to pasożyty i nieroby i nie należy dawać się im wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:22 Dziękuję za odpowiedź. Teściowa wyjechała z agencją ale chyba źle trafiła bo praca była przez 2 miesiące, potem 2 tygodnie siedziała w domu itp tak w kółko. Zmieniała te agencje i pracę, potem została bez mieszkania. Długa historia. No właśnie teścia chyba przewyższa wszystko co trzeba by było sobie załatwić. Do urzędu pracy też trzeba iść podpis złożyć od czasu do czasu a i to dla niego za dużo najwidoczniej. A jeszcze nie daj Boże pracę by mu znaleźli! Przepisanie mieszkania chyba nie byłoby dobrym rozwiązaniem bo jeśli by je zadłużył to byłyby też nasze dlugi, prawda? A nie stać nas na utrzymanie dwóch mieszkań. Poza tym jest jeszcze siostra męża (też za granicą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni tak a zwłaszcza tesć tak postępują bo widza ,że co by się nie działo wy im pomozecie , przestańcie pomagac, niech dotrze coś do niego, odetnijcie sie od nich, niech dosiegnie dna by coś zrozumiał , skoro nawet jakby im mieszkanie zajął komornik to ty i tak uwazasz że to będzie kłopot dla was bo nie zostawicie ich bezdomnych to oni po prostu cię wyczuli jaka ty jesteś dla nich dobra i to wykorzystują, jakoś chyba przedtem funkcjonowali że miał kiedyś jednak prac e, jednak jakoś załatwił sobie rentę, maja mieszkanie, wychowali syna, teraz poprostu was wykorzystuja , pewnie sie z ciebie śmieją że znalezli frajerkę, im ty bardziej będziesz sie starać pomagać to oni tym bardziej nie będą nic robić zero inicjatywy z ich strony,pokaż im że ty jednak masz jaja i nie pomagaj, zobaczysz ze jak przejża na oczy to jednak pokaża ze cos potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda autorko, z tym co piszesz, ze nie stac was na utrzymanie dwoch mieszkan. Bo co niby teraz robicie i robiliscie? Pewnie zakupy i kasa do reki, a to tez nie malo. Ja wolalabym placic im czynsz, gaz, prad, wode ale zadnego grosza na chleb. No i zmusilabym ich ze pomoc w oplatach bedzie tylko wtedy gdy przepisza na was mieszkanie. A wtedy jak chca to niech biora te chwilowki, komornik najwyzej tylko gacie im zabierze, bo mieszkanie nie bedzie ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prowo, nie wierze w. to ze godzisz sie na utrzymywanie tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym żeby to było prowo. Zresztą utrzymywanie to za duże slowo, niby te kwoty które im "pożyczamy" nie są duże, raz 100 zł, raz 200... Ale trochę się już tego uzbierało. Pomagamy im, bo uważaliśmy, że to są przejściowe kłopoty ale czas mija a niewiele się zmienia. Nie zapominajmy że to są rodzice mojego męża więc chyba naturalnym jest, że daje im pieniądze kiedy nie maja ich na życie, chyba każde dziecko ma taki odruch pomocy rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest naturalne i uczy ich, że mogą mieć wszystko w nosie, bo i tak pomożecie. I robicie wielki błąd. U mnie była taka sytuacja, że ojciec stracił pracę z jego winy za picie, matka zrezygnowała z pracy żeby się zajmować ojcem, bo niby depresję miał. Jeden miesiąc pomogłam, drugi miesiąc. Ale skoro ojciec pił i nic nie robił żeby szukać pracy to z jakiej racji ja mam pomagać. I bez wyrzutów sumienia przestałam pomagać. Efekt? Mieszkanie zadłużone, a rodzice lamentują jak im ciężko. A czyja to wina? Tylko i wyłącznie ich. Tak, to są moi rodzice ale są jakieś granice i nie mam zamiaru pomagać komuś kto za życie nie ma zamiaru się wziąć. Gdyby jeszcze pokazali, że coś robią żeby zmienić swoją sytuację. Ale nie. To ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko bardzo ładnie z Waszej strony, że pomaganie tesciom, ale oni jawnie dają Was. Co to znaczy że teść i teściowa nawet na bezrobocie się nie zarejestruja żeby być ubezpieczonym lub postarać się o rentę, która by dostał. Trzeba tylko dać z siebie minimum. To jest lenistwo, a oni widząc że pomaganie im bezwarunkowo wykorzystując to! Moi teściowie też chcieli pożyczać pieniądze od nas, ale tylko raz im pożyczylismy i ostatni. Trzeba powiedzieć Nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Zgadzam się z Wami, naprawdę. My sami to widzimy, że są po prostu wygodni. Szczególnie teść a teściowa cóż... Ona też powinna tupnac noga i potrząsnąć teściem żeby wziął się za siebie a nie robić za trzech żeby on mógł spokojnie nie robić nic. Niestety ona już taka jest a nam jej zwyczajnie jej szkoda i dlatego pomagamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko.. Moze zamiast dawa tessciom pieniadze, opłacajcie jaki rachunek /p. wode czy prąd ? To tak psyhologicznie inacej dziaa.. nie dostaja kasy do reki, a ty wiesz ze jej nie rozwala na pierdoły. Skoro z tesciowa mozna sie dogada to moze niech ona dopisze meza do swojego ubezpieczenia ? Skoro ona pracuje ? A tesciowa nie moze w imieniu męza zalatwic mu ubezpieczenia w posredniaku czy gdzie tam ? Nie nalezy im sie zadna pomoc z MOPSu ? Ktos sie byl pytac ? Moze panie z MOPSu ruszyłyby urzedowo sprawe renty.. Chyba powino im sie nalezec doplata do czynszu z urzedu miasta..Moja sasiadka ma taka, bo bardzo niska rente.. Popytjcie o to. Czy tesciu nie jest na cos chory ? Psychicznie.. takie zachowanie nie jest normalne i moze trzeba sie temu bardziej przyjzec ? I siostra meza.. Skoro jest za granica .. czemu nie pomaga rodzicom? Skontaktowac sie z nia i naswietlic sprawe, tez powinna pomóc, nie tylko wy. Niektórzy ludzie tak reaguja na niepowodzenie i problemy.. Wszystko ich przerasta, wszystko jest złe, nowe, boja sie ze sobie nie poradza..Wyparcie problemu to ich sposob na radzenie sobie z nim :( Jak o nim nie mysla to go nie ma, ale niestety tak to nie dziala.. Moze tesciu nie wierzy ze wywalczy ta rente ? Mało to sluchac o wypadkach jej odebranai inwalidom ? Moze po prostu nie wie jak sie do tego zabrac ,jakie papiery i gdzie ? I woli wyprzec propbem niz sie przyzna , ze nie wie jak .. Powodzenia autorko @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka 13:46 Dziękuję za odpowiedź i rady. Wiem co masz na myśli, by zamiast ryby dać wędkę. Ale co jeśli dajesz wędkę a ten ktoś nie chce łowić? :) Podsuwamy im rozmaite rozwiązania, wydrukowaliśmy im pełna listę co krok po kroku trzeba zrobic by ubiegać się o rentę. Z adresami, trzeba tylko ruszyć tyłek. Daliśmy im na tacy gotowe rozwiązania: iść do banku, poprosić o mniejsza ratę kredytu bądź tzw wakacje kredytowe. Zrezygnować z drogiego abonamentu telefonicznego na rzecz karty... My radzimy, oni nic z tym nie robią. Teściowa rzeczywiście jest zagubiona w tym wszystkim bo jest sama. Bo teść jedyne co potrafi to wymadrzac się na tematy innych a sam w swojej sprawie nie zrobi nic. Siostra męża pomagała teściowej gdy ta była za granica. Pomagała, do czasu... Chyba jest mądrzejsza niż my bo w pewnym momencie powiedziała, że ona już więcej im pomagać nie będzie bo ma też swoje życie, swojej wydatki. Jej jest łatwiej, jest daleko i nie patrzy na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jeste ś za miękka, a jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą doope, jedyne rozwiązanie to niech przepisza na was swoje mieszkanie, wtedy mozecie ewentualnie pomóc od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Ale co Wy ciągle z tym mieszkaniem? Nam na nim nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że jak nabiorą providentów i innych chwilówek i nie będą spłacać, to mieszkanie jest zabezpieczeniem, z którego można uregulować długi i będziesz mogła to zrobić, jeśli bedzie przepisane na was, a tak to przyjdzie komornik, wszystko im zabierze i oni wprowadzą się zgadnij gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty jesteś głupia autorko, jak przestaniesz im pomagać to oni wyprzedadzą cały majątek, zadłużą się a wtedy komornik im zabierze mieszkanie i przyjdą mieszkać do ciebie na twoje wieczne utrzymanie, wiec przepisując mieszkanie na was ograniczyćzacie im możliwosć przepieerdzielenia wszystkiego :) tak samo, jak się postępuje z hazardzistą-najlepiej byłoby ich ubezwłasnowolnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mieszkaniem dobrze radza, a swoją drogą jestem ciekawa, gdzie są te wszystkie obrończynie teściowych, że jeszcze to nie przyszły macić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×