Czy to bedzie już totalne upodlenie się?

Mieszkam z 4letnim dzieckiem sama, nie pracuję, mam przydzielone mieszkanie z opieki, biorę 500+ a oprócz tego mam 360zł alimentów. Znajomy mnie poprosił o spotkania, pogadać, czasem gdzieś wyjść i łóżko, powiedział, że da mi 1000zł miesięcznie. Jest mi Ciężko.

Śmiało!

A przedszkole dla dziecka i praca?

Tylko mnie rozwalaj, ze nie będziesz miała z kim dziecka zostawić - na schadzki ze sponsorem By sie niańka znalazła?

A praca? Przedszkole? Jakakolwiek... No ludzie...

Człowiek jest porządnym człowiekiem, mieszka sam z matką, nie chce z nikim być bo nie potrafi, tak mu jest dobrze. W sumie to wolałabym być z nim normalnie ale on nie chce. nie traktuje tego jako sponsoring tylko wzajemną pomoc, ja mu dam namiastkę życia z kobietą on da mi pomoc finansową.

serio pytasz? czy sobie jaja robisz? namiastka życia z kobietą? bredzisz. On chce tylko d**y do roochania a nie związku. Ciebie nie chce tylko twojej szpary za jakieś g*******e pieniadze. Chcesz być koorvą to chociaż zarób jakieś sensowne pieniadze od prawdziwego sponsora a nie gołodupca

Przynajmniej uczciwie postawił sprawę.:D Nie będzie jeleniem i nie weżmie sobie na łeb matki z dzieckiem.

Czyli rozumiem że dobrze się znacie i w jakiś sposób jesteście blisko ze sobą? Że podoba ci się i mogłabyś z nim być?

"Chcesz być koorvą to chociaż zarób jakieś sensowne pieniadze od prawdziwego sponsora a nie gołodupca" No tym to mi przykrość sprawiłaś. Ale nie ważne, pisałam, że nie tylko do łóżka ale tak to jest jak się nie czyta uważnie. Nie chce już żadnych opiń. Cześć.

Jeśli stoisz nad takim dylematem, to mysle, ze jestes za słaba na to i to nie jest dla Ciebie. Lepiej zapisz dziecko do przedszkola, znajdź prace. Nie chcesz tracić 500, weź 1/2 etatu, albo sie dogadaj z pracodawca, zeby ci dał Taka umowę, zebys nie straciła świadczenia licząc pensje i alimenty, w reszta pod stołem.

Go for it taka kasa nie lezy na ulicy

Nie tylko do łóżka, ok, ale przeczytaj swój post i sama widzisz, jak to wyglada.

Sorry, ale chyba opinii... Dziwi mnie tylko jedno, że nie pracujesz, ja łapałam się wszystkiego, a ty nie jesteś wstanie zarobić nawet 5 stów na mc? Musisz być bardzo młodziutka i chyba trochę głupiutka ;-)

Poza tym - nie widzisz, ze on Cie upokorzył ta propozycja?

No można to zrozumiec trochę inaczej al mi chodzi o to, że bylibyśmy razem nie mieszkając razem, on nie ma nikogo więcej ja też, w sumie to i mi jest wygodnie tak jak jest, czy nadal to wygląda jak to ktoś wyżej opisał? On jeździ na busach, ma pieniądze i chcę mi pomoc jakoś, znamy się jeszcze od czasu szkoły średniej.

W sumie takie związki bez mieszkania razem maja sens. Ale ty najpierw z nim to przedyskutuj. Żeby Cie potem opinii nie zrobił i nie rzucał w kłótnii, ze dajesz mu za kase...

"Poza tym - nie widzisz, ze on Cie upokorzył ta propozycja?" xxx to nie było tak, że on do mnie przyszedł i zaproponował, spotykamy się od jakiegoś czasu i delikatnie dał mi do zrozumienia o tym, dlatego się pytam, czy jak wezmę od niego te pieniądze to czy to będzie znacząco w jeden sposób.

Pewnie że się zgadzaj. Biznes is biznes.

Miej gdzieś opinie innych i słuchaj siebie i s ojej intuicji,rady każdy da a pomoże nikt ja bym związała się z nim i weszła w to

Zakochałaś sie w tym facecie ?To ważne bo jeśli tak to nie zgadzaj sie na taki układ. On pozna inna a ty będziesz cierpiała . Seks zbliża i jeśli będzie wam dobrze to będziesz tęskniła .

gość dziś Nie czuj sie lepsza od autorki bo nie jesteś . Jakbyś była mądra to musiałabyś dawać d**y na studiach. Wiec daruj sobie teksty jaka to jestes teraz super. wiesz jak mówią "przyganiał kocioł garnkowi "

Ja bym się nie zgodziła. Nigdy w życiu. Niestety, ale trzeba to nazwać po imieniu to jest zwykle dawanie tyłka za kasę. Będziesz później tego żałować. Ja rozumiem, że w twojej sytuacji 1000zl to duZa kwota, ale to pójście na łatwiznę. Dlaczego nie możesz pójść do pracy? Masz problemy zdrowotne?

Wejdź w to jakkolwiek będzie oboje wolni spróbować można i nie szukaj tu rad bo każda powie że jesteś k. A w rzeczywistości niejedna samotna chciałaby jakiegokolwiek zainteresowania

Nie zgadzaj się. Masz dużo do stracenia. 1 godność 2 facet będzie cię szantażować np że chce kilka razy w tygodniu takich spotkań, a ty np nie. Więc rozpowie wszystkim. Jeszcze zdjęć narobi po kryjomu. 3 ojciec dziecka się dowie i możesz je stracić. Na koniec dodam, że dla niego to naprawdę korzystna sytuacja. Seksik za taką kwotę to mówiąc krótko taniocha. Wciska ci kity, że będzie chciał pogadac, a tak naprawdę będzie sprowadzal wszystko do bykania. Poza tym dobrze ktoś napisał, że lepiej mu zapłacić tysiaka i być wolnym niż związać się z tobą i nabyć poważnych zobowiązań wobec ciebie i dziecka. Mówiąc krótko uprzedmiotowil cię to propozycja i bardzo upokorzył.

Ja jeszcze tylko dodam, że jak facet będzie ci płacił, to zaraz włączy mu się myślenie "płacę to wymagam" i będzie chciał różnych rzeczy, na które niekoniecznie możesz mieć ochotę. Ty spodziewasz się zwykłego seksu, a facetowi po 3 miesiącach normalne bzykanie się znudzi i będzie chciał np. żebyś mu lizała tyłek lub nasikała na niego (lub co gorsza on na ciebie). Nie zgodzisz się, to powie że zapłacił i masz nie stroić fochów. Bycie prostytutką nie jest takie proste jak by się wydawało.

Tak, to jest upodlenie się. Jakbyś robiła to przez ogłoszenie, to byś zarobiła ten tysiąc w 5-10 godz. I to samo łóżko, dodatkowo jeśli jesteś zadbana, wykształcona, na poziomie, to za spotkania, wyjścia- faktycznie, jeden, dwa wieczory i tysiąc w kieszeni. A on chce za 1000 zł miesięcznie mieć seks na zawołanie, towarzystwo na wyjścia i "namiastkę związku"? Na czym ta namiastka ma polegać? Bo zakładam że nie przyjedzie do ciebie z lekami jak zachorujesz, nie wyniesie śmieci, nie ogarnie twojego remontu, prędzej podrzuci ci koszule do prasowania i wpadnie na obiad. Zapewne będziesz szybko tematem rozmów w trasie, jak to mozna się łatwo ustawić tanim kosztem. To nie jest żadna pomoc, tylko regularne wykorzystywanie.

Jak chcesz być dzi...ka to może za jakieś konkretniesze pieniądze...? Hę?

Ja bym w to nie wchodziła dlatego, że wszystko kiedyś ma swój koniec, a u ciebie jak już on się znudzi tobą to wtedy zazwyczaj kończy się bycie miłym a zaczyna się nawet niechęć i wtedy on może zacząć gadać komuś jaki układ go z tobą łączył. Faceci się lubią wygadywać z takich rzeczy przez znajomkami, bo dla nich to forma przechwałki, a za tobą zacznie ciągnąć sie smród. Będziesz miała opinię w okolicy i jeszcze twoje dziecko sie wstydu naje bo jakiś złośliwiec nie wytrzyma i też mu przekaże. Nie po tym się poznaje faceta jak zaczyna tylko po tym jak kończy, ale wtedy zazwyczaj jest już za późno na cofnięcie błędu, no i facet wtedy już nie jest miły

a jeszcze ci napiszę, że jak już raz do kobiety przywrze łatka k***y to zostaje ona na zawsze i nawet po 20 (!) latach spotykawszy kogoś na ulicy będziesz czuła jakby nic się nie zmieniło czyli fatalnie. Błagam nie pisz o tym facecie że jest porządny pisząc jednocześnie że ci coś takiego zaproponował. Nikt porządny by sie tak nie zachował, ani nie wpadł na taki pomysł. Porządny gość by się z tobą związał. Porządny gość nie decydowałby sie na życie z matką, bo z kobietą nie umie być. Nie wierz też w wyrażenie, że "jest to forma pomocy" na tle randek, jakby to kusząco nie brzmiało, faceci na wstęp lubią używać ładnych, zręcznych słówek, żeby osiągnąć cel, za to na końcu gdy już nie będzie miał żadnego biznesu do ciebie to nagle się zacznie nazywanie sprawy po imieniu i wtedy poczujesz się fatalnie. Także związek z facetem tak, ale już nie z tym. Po takiej propozycji już gość sam w sobie jest spalony i też po tym, że nie chce się wiązać lecz chce żyć z matką. Jest to forma wiecznej niedojrzałości. Jak sie zdecydujesz na ten układ to wspomnisz jeszcze moje słowa. Reputacji raz zniszczonej w okolicy nic już nie odbuduje. Nie wierz w dyskrecję mężczyzn. Faceci lubią właśnie gadać, szczególnie jak uda im się zdobyć do łóżka kobietę do której nie mają poważnych zamiarów. Skończy się na tym, że będziesz musiała wyjechać z miasta