Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trudna sytuacja

Polecane posty

Gość gość

Witam, niewiem czy dobrze trafiłam . Jestem kobieta i mam 22 lata. Mam chłopaka z ktorym jestem 7 lat. Moi rodzice nie za bardzo chcą zebym z nim byla poniewaz ma ciężka sytuacje musi utrzymac sam caly dom chorą mame samochod. Chcial by zebym sie do niego wprowadzila tez bym chciala tyle ze nawet nie ma miejsca na moje ubrania . chcialam zeby zrobic pokoj dla nas alr nie ma na to pieniedzy. Moj ojciec powiedzial ze jak pojde to nie mam juz tutaj wstepu ze mi bie pomoze a tak by pomogl chociaz on zawsze tak gada a i tak nigdy nic z tego nie wychodzi. Tutaj jest cala gora do zrobienia i drugi dom dziadkow.chlopak nie chce tutaj zamieszkac bo. Moj ojciec zle na niego dziala we wszystko sie wtraca chcial by wszystko wiedziec. Znalazlam nawet prace mowilam rodzicom o tym chociax oni nic z tego nie robia nawet nie mam samochodu bym mogla do niej dojezdzac. Rodzice ciągle gadaja o koleżance ktora bierzr ślub jest w moim wieku mieszka z narzeczonym... Ciągle maja mnie za jakaś sluzaca. Pomoz zrob obiad posprzataj a jak pojade do chlopaka to po co tam jedziesz i siedzisz w domu bic nie zrobisz nie posprzatasz. I tylko jak wy bedziecie zyc co bedziecie robic. Mam juz dosc moich rodzicom mam swoje lata chciala bym ukladac swoje zycie a nie ciagle siedziec w domu i robic to co kaza bo mnie utrzymujq to musi byc tak jak oni chca. Mam jeszcze siostre ma 14 lat i nie robi nic i jej nie kaza nic robic bo ma czas . a ja musze wszystko nawet mnie nie pochwala. Niewiem juz co mam robic bardzo boje sie im postawic najbardzirj ojcu . :( i bardzo boje sie pojsc do pracy wolala bym siedziec w domu Niewiem dlaczego tak mam poprostu boje sie ludzi porazki. Jal bylam mala to ojciec na mnie krzyczal ze jestem glupia leniwa i wyganial z domu naprawdę mam do niego okropny żal i go nienawidzę za to wszystko. Niewiem co mam zrobić z cała ta sytuacja juz mnie to przerasta . chcemy z chlopakiem za 3 lata eziac ślub a mamy tylko 10 tys . rodzice krzycza ze co my bedziemy na wesele wam dawac wszystko niech chlopak tez oszczędza. A on nie ma jak cala wyplata idzie na bierzaco. Co robic :( jestem załamania. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze idź do pracy. Musisz być niezależna. Nawet jeżeli zdecydujesz się zamieszkać z chłopakiem,to własne pieniądze nie zaszkodzą. Nie masz wsparcia w rodzicach,myślisz,że potem będzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nie... Wiecznie tylko obiecanki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca praca i jeszcze raz praca Pomysl zabraknie kiedys rodzicow nie wiesz czy bedziesz z tym chlopakiem Kto ci da na zycie itd Kazdy musi pracowac powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno weź się do roboty. Teraz wszędzie potrzebują rąk do pracy, a nie będziesz "służącą w domu". Młodzi jesteście to wszystko pomału zrobicie. Oczywiście wyprowadź się od rodziców. Najwyższy czas coś w życiu zmienić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tylko gdzie się wyprowadzić nie mamy pieniędzy żeby cos wynająć. . :( od niego miała bym bliżej do pracy.. A rodzice mnie straszą ze sobie nie poradze i że wrócę do nich z "pod kulonym ogonem" wywierają na mnie presje ze jak pójdę do niego mieszkać to tutaj nie mam czego szukac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Idz do pracy i sie usamodzielnij. 2. Slub mozna wziac bez wesela, i tez bedzie tak samo wazny prawnie i przed bogiem jesli chcecie brac koscielny. W waszym wypadku totalna glupota byloby zbierac i od ust sobie odejmowac przez trzy lata zeby zrobic durna potupajke, a jeszcze moze nawet na to kredyt zaciagac. Chcecie slubu? Pomieskajcie razem przez te kilka lat, moze rok, dwa lub trzy, kase odkladajcie na np skromny slub i remont domu/mieszkania, etc, na cos co przyniesie wam korzysc, a nie na jednonocna potancowke. Pozactym, 1. jestes pewna ze chcesz mieszkac z tesciowa? 2. Co to znaczy, ze ona jest chora, na co, jak to sie objawia? 3. Czyj jest dom, w ktorym mieszka twoj facet i jego matka, w sensie, tylko matki, matki i twojego fceta w wyniku dziedziczenia po ojcu, czy np jest jakies rodzenstwo ktore ma prawa do tego domu? 4. Czy da sie zrobic dwa osobne mieszkania, dla jego matki i dla was? 5. On sie opiekuje matka, ale co dokladnie robi? Karmi, zmienia pieluchy? A skad wiesz czy ta opieka nie spadnie na ciebie? Oraz czy jego matka nie jest z tych zrzedliwych schorowanych toksycznych matek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak to jest dom jego rodzicow z tym ze jego ojciec z nimi bie mieszka tylko z inna. Sa 2 pokoje jeden jest jego babki ona nie mieszka z nimi tyle ze nie chce go robic bo ojciec moze sie wsadzic i ze nas z tamtad wygoni. W drugim pokoju sa rzeczy jego matki ona wchodzi kiedy chce on ma tam tez swoje rzeczy chce zeby zrobic sobie ten pokoj. Jego mama poprostu potrzebuje pieniedzy na leki najwiecej ich idzie bo ma problemy z kregoslupem i sercem. Ma braci ale maja swoje rodziny i na pewno tutaj nie przsercebracia tez wspomagaja ja finansowo. Wolala bym mieszkac osobno ale on nie chce zostawiac matki na pastwe losu .. Bo sama sobie nie da rady tyle ze cos kolo siebie tylko. Znam ja juz 7 lat wiec wydaje sie byc w miare ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak ma braci, to niech się tez dokładają do leków matki. Przecież możecie coś wynająć, albo trzeba pogadać z matka, babka, ojcem i nie wiem kto tam jeszcze na czym stoicie. Przecież macie chyba zdrowe ręce? Jakbyście się zdecydowali mieszkać jednak w tym domu. Zrobić jeden pokój to nie trzeba mieć ta dużo kasy, aby jakoś skromnie mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą jak to facet, co nie umie zrobić remontu jednego pokoju, aby godnie mieszkać to może lepiej olej go, bo z tej maki chleba nie będzie. Dziwne to wszystko niby ma jakieś oszczędności, a nic nie robi. Chce, abyś się tam wprowadziła i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele chcecie zrobić, jak trzeba wcześniej chyba pomyśleć o remoncie, albo cos wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to ze nie ma oszczednosci ..to ja dostalam w orezencie od babci na wesele. Jego wyplata idzie na bieżące rachunki i jedzenie i wgl. Wiem chciał by bardzo ale sam tez nie ma lekko . Przecież nie zostawi matki samej. Jak mam go zostawic jak mi na nin zalezy ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jesteście w dùpie. Jak nie chce zostawić matki na lodzie niech wynajmie opiekunkę a koszty do podziału na wszystkich braci a może nawet byłego męża, bo narazie sam wszystko sponsoruje. Do tamtego domu ani się nie pchajcie bo po śmierci matki odziedziczy go jego ojciec i jego baba. Weź się do roboty i coś wynajmijcie na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech powie braciom, aby też się dokładali. Widać ten twój chłopak to taka "doopa maryny". Jest jeszcze opieka społeczna, ewentualnie droga sądowa. Ręce ma zdrowe przecież to można pomału jakiś remont robić. Na co konkretnie ta kasa idzie od twojego chłopaka? On musi patrzeć tez na swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez pisałam ze bracia tez sie dokladaja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co jeszcze chcecie? Ile on zarabia 500 plus:) Chyba matka ma rente? Może Cie okłamuje, że wszystko idzie na matkę i dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać jesteście sobie warci, ty siedzisz na garnuszku u starych, on robi na matke. Ludzie dajcie zyć i ty to wszystko widzisz i dalej siedzisz z tyłkiem w domu. Ile ty masz lat dziewczyno! Mentalnie jak 15 się zachowujesz. Jest tyle możliwości. Dalej siedź o pisz i myśl co dalej. Ludzie są w gorszej sytuacji i dają rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na leki oplaty rozne prad gaz opal na samochod paliwo jakies czesci. Jak by chciał odłożyć to nie da rady. :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×