Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Komentarze sąsiadki na temat mieszkania samemu

Polecane posty

Gość gość

Mam 41 lat, nie mam dzieci, nie mogę mieć, chociaż zawsze chciałam. Pogodźalam się już w jakimś stopniu z tym, że nigdy nie będę miała rodziny . Męża nie mam, ex odszedł 3 lata temu, mieszkam sama. Kilka razy miałam rozmowę w sąsiadami w windzie, coś tam było o rachunkach, za każdym razem słyszę, że ja to mam dobrze, bo palce mniej, bo tylko za jedną osobę, mniej muszę kupowac jedzenia, a także mogę sobie posprzątać i nikt mi zaraz nie na bałagani, bo przy dxieciach się nie da utrzymać porządku. To były kobiety 60 plus, które przychodzą tu do wnuków, albo mieszkają z dziećmi i wnukami w jednym mieszkaniu. Nie wiem co mówić w takich sytuacjach, mimo że stara baba ze mnie, jednak zwykle nic nie mówie, bo chce mi się płakać, bo smutno mi, że nigdy nie będę miała rodziny. Co byście odpowiedziały w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam taką sąsiadkę z 4 dzieci, a my jesteśmy sami. Uwielbiam te konwersacje w windzie i pytanie " a wy nie macie dzieci, nie?" ...Przecież jestem tylko ja i mąż więc co mam mówić, że tak mamy tylko je schowałam. .. Jak moja zaczęła się żalić ile ma pracy i że ciągle gdzieś je trzeba zaprowadzić lub odebrać i że mamy lepiej bo my dzieci nie mamy, to odpowiedziałam że każdy ma tak jak sobie to wybrał czy ułożył. I koniec tematu....Nie masz obowiazku się tłumaczyć czy wdawać w dyskusje...Przeważnie jest tak że tym niby narzekaniem chcą ci takie stare dewoty dopiec że ty czegoś nie masz i to w najbardziej perfidny sposób. ..czyli niby zazdrość ale z podtekstem. Inteligentny człowiek z wyczuciem i taktowny pogadałby o pogodzie bo właśnie nie zna twojej historii i nie wie czy brak dzieci to wybór czy zwyczajnie brak wyboru a życie. ..Zwykle odbijam piłeczkę i nie pozostawiam takim wścibskim babskom cienia satysfakcji także zwykle wychodzi z tej przejażdżki windą bardziej zgorzkniała jak do niej weszła. Od tego czasu jest gadka o pogodzie jak na mnie trafi. To jest kochana czysta psychologia z życia wzięta. ..przyzwalasz-jesteś ofiarą, kontrujesz- jesteś zwycięzcą. Głowa do góry, pierś do przodu a i twoje życie się zacznie toczyć w stronę o jakiej marzysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olac to cieplym moczem i zyc dalej! ile masz lat zeby sie sasiadkami przejmowac? plebsem bez zainteresowan? bo tylko plebs zadaje takie pytania smiej sie z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za słowa pocieszenia. Zauważyłam, że przodują w tym takie starsze osoby. Ta co ostatnio mi tak powiedziała to ma ponad 60 lat, czworo dzieci i 8ro wnuków. Wdowa od paru lat , pomaga wnukom u córki. Taka prosta kobicina ze wsi, biedna, pokrzywdzona przez los, ma jakąś groszową emeryturę a i to chyba po mężu bo sama całe życie w domu siedziała ale dosrać potrafi że aż nie wiadomo co powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo Widze, ze jednak bardzo interesujesz sie zyciem innych!? ploty to nie moja bajka, szkoda mi zycia na takie badziewie bywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ooo Widze, ze jednak bardzo interesujesz sie zyciem innych!? ploty to nie moja bajka, szkoda mi zycia na takie badziewie bywaj xxx Tak, książki o nich piszę. Bardzo mnie to interesuje. Wypytuje ze szczegółami o to, ile mają dzieci, wnuków, prawnuków, czy są wdowami, czy rozwódkami, gdzie pracowały i czy mają wysokie emerytury. Takie mam hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×