Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz idiota

Polecane posty

Gość gość

Niestety mam meza kretyna i totalnego idiote. Wszystko trzeba mu mowic i pokazywac palcem jak debilowi i najlepiej jeszcze przy tym sylabizowac wyrazy (tylko nie za szybko) bo nie ogarnie. Jestem w 35 tygodniu ciąży a on w ogóle nie zaczal przygotowywac pokoju dla dziecka. Niczego się nie domysli. Najlepiej jakbym teraz stanela na drabinie i malowala sufity i sciany. No debil kurfa jakich malo. Przed slubem nie był aż taki c***owaty. Czy któraś z was też ma tak beznadziejnego męża? Da się z tym coś zrobić? Czy lepiej odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takiego samego, po urodzeniu dzieci nic się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie domyśla to mu powiedz i powiedz żeby zaczął się domyślać. Przyjdzie dziecko i nie będzie widział że trzeba go przewijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego sobie wzięłaś to nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiemu można mówić i nic z tego nie wynika, najwyżej będzie się awanturował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby wiedziała, że jest taki to by go sobie nie wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest najgorsze co może powiedzieć kobieta do faceta - domyśl się, mogłeś się domyśleć:O Zrozumcie, że faceci się nie domyślają, nie analizują, nie czytają między wierszami! Dajcie nam spokój z tym domyślaniem się! Po to jest język w gębie aby rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta wie co ma zrobic. facet juz nie.3 dni lezaly nie umyte naczynia. dopiero jak wczoraj przypilanowalam i powiedzialam to umyl. wiec u mnie trzeba mowic jak mojej corce co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna to mało domyślna istota. Ja mojemu wszystko mówię, bo to ułatwia życie i naszą komunikacje. Baa nawet mamy w komórkach wspólny kalendarz w którym wpisujemy każdy co i kiedy np.dentysta Marta 13 itp. To ułatwia życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu jutro piątek jedziemy do sklepu po farby w weekend trzeba pomalować pokój. Głośno i wyraźnie. No co liczyłas? Ze zrobi ci niespodziankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ten weekend sa tescia urodziny.juz dawno mowilam zeby pomyslam co mozna bylo by mu kupic.dzis czwartek a prezentu niema.i nawet nic nie wspomina o wyjezdzie.pojedzie z pusta reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak nagle się zmienił po ślubie bla bla bla. Wzięłaś sobie buraka to cierp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że wcale tak nie jest, że trzeba mu pokazywac palcem, bo jest pierdołą. Trzeba pokazywac palcem, bo jest leniem po prostu. Po co ma się wysilać i domyślać? Lepiej poudawać idiotę i poczekać na dyspozycje od żony. Tym sposobem robi się w domu tylko minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani z 12.20 tez tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jasne przed ślubem był super. Nie ośmieszaj się, bo widziały gały co brały. Najpierw bierzecie byle Sebka, bo pierścionek kupił więc czujecie się jakbyście złapały pana boga za nogi, bo wreszcie będzie można kupić bezę z welunem i weselisko w remizie łodprawić żeby wszystkie kuzynki i koleżanki zbielały z zazdrości, a potem? Jakoś to będzie. W ogóle mi ciebie nie żal. Facet debil owszem ale idiotka która żyje z nim kilka lat i sama nasuwa sobie klapki na oczy, bo "mnie zechciał i się oświadczył" tez nie jest od niego lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też jest taki nierozgarnięty. Muszę mu dokładnie powiedzieć, co ma zrobić i najlepiej wyznaczyć datę i godzinę(!). Tak go mamusia wychowała, że nawet nie pomyśli o tym, żeby sobie ręcznik zmienić na świeży... Ale, oprócz tej wady, jest cudownym mężem i ojcem dla naszego synka, dlatego nigdy nie myślałam o odejściu z tego powodu. Ja też nie jestem idealna. Sama też pracuję nad sobą: oduczyłam się czepiania nieistotnych szczegółów i wymagania, zeby dana rzecz było robiona dokładnie po mojemu, a nie w sposób obiektywnie niezły. Mam nadzieję, że moje refleksje trochę pomogą Autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście zaszlas w ciążę to mąż idiota. Idiota to z niego dlatego że cię zapłodnil! Współczuję takiej żony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak sie bierze byl co za męża. Nie wiem skąd wy bierzecie te melepety? Dla mnie zawsze było mega ważne żeby mój facet był dla mnie partnerem. Niestety długo to trwało, bo dopiero w wieku 30 lat znalazłam tego wymarzonego ale warto było. Nie było płomiennego romansu na dzień dobry, nie było romantycznych spontanów, a raczej koleżeńska relacja, udany seks po którym niczego sobie nie obiecywaliśmy, żadnych wyznań czy maślanych oczu za to wspólne tematy, pasje i wzajemny szacunek dorosłych ludzi. Zwierzałam się przyjaciółkom z tego, a one mi współczuły mimo, że byłam szczęśliwa i wreszcie spokojna, wyluzowana, a nie nabuzowana miłosną chemią. Jednak gdy teraz słucham ich i moich pozostałych koleżanek, które wychodziły za mąż w wielkim miłosnym uniesieniu i z motylkami w brzuchu, a teraz wyją w poduszkę to cieszę się, że miałam więcej oleju w głowie. Kochane sama sobie gotujecie taki los. U nas minęło teraz 7 lat od ślubu, mamy dwoje dzieci i jesteśmy partnerami dla siebie w każdej dziedzinie życia. Nie wyobrażam sobie mieć męża lenia i melepety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do wszystkich kafeterianek, które na każdą skargę na męża piszą: "widziały gały co brały" mam jedno pytanie: czy Wy i Wasi mężowie jesteście tacy bez skazy? Gdzie Wyście znalazły takich idealnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie dziwię, jak można tak mówić o własnym mężu?! Nic dziwnego że ma Cię w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy faceci potraficie się tylko zasłonić tym durnym stwierdzeniem, że "faceci już tak mają że są niedomyslni". Bez przesady!!! Jak naczynia leżą 3 dni to chyba wiadomo, że trzeba je umyć prawda?? Jak dziecko płacze bo ma mokrą pieluszke - no jak się kurfa można nie domyślić?! Mi się to w głowie nie mieści. Nie chodzi mi o sytuację typu idziemy do kina i jest kryminał albo komedia ale ja się zgodzę na kryminał bo on lubi a potem będę miała pretensje do niego ze się nie domyslil że zrobiłam to dla niego - to przykład ekstremalny i rozumiem, że nikt nie może wpaść na to o co chodziło ale ludzie świeci! 12:20 a może masz rację... Niektórzy tak w pracy robią. Żeby od nich nie wymagano. 12:29 podziwiam Cię ale ja chyba jestem za nerwowa lub zbyt niecierpliwa, żeby czekać lata świetlne aż on coś zrobi. Kiedy np mówię mu, żeby pościelil łóżko i pozamiatal to on w międzyczasie musi iść dwa razy na papierosa i do toalety co łącznie zajmuje mu chyba godzinę. Więc szlag mnie trafia i robię to sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A do wszystkich kafeterianek, które na każdą skargę na męża piszą: "widziały gały co brały" mam jedno pytanie: czy Wy i Wasi mężowie jesteście tacy bez skazy? Gdzie Wyście znalazły takich idealnych ludzi? x Nie odwracaj kota ogonem! Co innego jakieś nieistotne wady które nie rzutują na ogólne pożycie, a co innego wada która toczy związek jak rak! Mój mąż nie jest bez skazy i ja też nie ale kiedy bilans strat zaczyna przewyższać bilans zysków czyli kiedy ta wada jest na tyle duża, że determinuje nasze życie to nie warto tego ciągnąć i męczyć się z tą osobą. Kiedy zauważasz wadę musisz sobie odpowiedzieć czy jesteś w stanie z tym żyć przez resztę życia i jeżeli to jest np tak jak u mojego męża spóźnialstwo i ja stwierdzam że ok mogę to przeboleć i da się z tym żyć to żyję z tym i nie skarżę się, natomiast gdyby był fleją, brudasem i leniem jak te wasze nędzne podróbki mężczyzn to już nie chciałabym z tym żyć, no i sorki wychowywać tez bym go nie zamierzała, bo nie po to zakładam rodzinę żeby niańczyć i wychowywać dorosłego chłopa. Jeżeli natomiast wy uznałyście, że da się żyć z leniem, brudasem i melepetą to do kogo teraz macie pretensje? To był wasz bilans i zasłanianie się tym, ze "przecież każdy ma wady" jest mega żałosne! No posłuchajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśli o czymś, albo o kimś, innym. Zastanów się lepiej, co robisz nie tak, że nie chce mu się dla Ciebie starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od razu widać, że tworzycie dojrzały związek, bo bardzo mądrze piszesz ale tym smarkulom tego nie tłumacz. Tu co druga to wpadkowiczka, która wtopiła po maturze i jest życiowym zerem bez pracy i szkoły. Zobacz jakie one mają argumenty? 'NIKT NIE JEST BEZ SKAZY' no to się męcz jedna z drugą i tak sobie tłumacz swoje głupie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@12:35 A niby dlaczego te koleżanki wyją do poduszki? Mężowie ich biją, próbują ubezwłasnowolnić? Przepijają wypłaty albo hazardowo grają? Tak sie czasem zastanawiam czy większość babek z mego pokolenia, które wychodzą za mąż nie jest histeryczkami po prostu. Zbyt idealizują sobie małżeństwo i później jak stan rzeczywisty odbiega od ustalonego - przez nie oczywiście - to jest płacz i zgrzytanie zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Mój też jest taki nierozgarnięty. Muszę mu dokładnie powiedzieć, co ma zrobić i najlepiej wyznaczyć datę i godzinę(!). Tak go mamusia wychowała, że nawet nie pomyśli o tym, żeby sobie ręcznik zmienić na świeży... " XXXXX a twój mąż wychowywany był przez samotną matkę wdowę, że zwalasz winę tylko na mamusię? Bo jeśli tatuś był, to też ponosi winę za takie a nie inne wychowanie, czy to przez to, że był bierny w wychowaniu czy to przez to, że chował go na melepetę życiową co sam nie ruszy mózgiem. Kobieta kobiecie zawsze wilkiem. Miło byłoby wam gdyby tak, za te 20 lat obce młode kobiety w postaci synowych oskrażyły tylko was drogie kobiety, mamusie, żeście wychowały waszych synów na melepety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chodzi o wygodę. Mój mąż był taki bo przede mną jego mamusia wszystko zrobiła. Teraz myśli że ja to samo zrobię ale powiedziałam że nie jestem jego matka i ma sam robić pewne rzeczy. Nie rozumiem jak można zjeść obiad i zostawić talerz żeby kto inny to wysprzatal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, wypisz wymaluj mój mąż. Typ ciętej riposty do tego. Nic się nie domyśli, jak mam słuszne pretensje to tylko się wydrze "a co to ja jasnowidz? po to masz jęzor żeby mi zakomunikować czytelnie czego chcesz, to prostsze niż telepatia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiecie, może mówimy o różnym natężeniu tego lenistwa i braku inicjatywy. Ja na pewno bym nie powiedziała, że fakt, że facetowi trzeba przypominać o obowiązkach jest "rakiem toczącym związek". Kupa kobiet skarży się, że ich faceci w ogóle nie tkną sprzątania albo nie są w stanie zająć się dzieckiem przez 8 godzin. To ja już wolę takiego, co zrobi wszystko, tylko trzeba go wyraźnie prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[do 13.05] Prawie zgadłaś. Nie był wychowywany przez wdowę, tylko przez kobietę, na którą mąż się wypiął po 10 latach związku i poleciał do innej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×