Zauważyłam że im bardziej kobieta traktuje faceta jak "szmatę" tym bardziej on

on ją kocha a przede wszystkim się stara. I nie mam na myśli tzw facetów "c**euszy" Np. moja matka zawsze była uczona aby do męża odnosić się z pokorą,że to ona ma wychowywac dzieci itd na ojca nigdy nie krzyknęła,nie zażądała żeby szedł z dziecmi na spacer bo ona musi do kosmetyczki- efekt - uwierzcie po 20 latach nie chcecie wiedzieć :/ 2 przykład mój wujek - jego żona to hmm sprytna,przebiegła kobieta która wie jak grać i manipulować aby wyszło na jej. Potrafi w srodku imprezy rodzinnej na którą nie chciała isc zadzwonić do męża bo dziecko ciągle płacze- efekt? kluczyki,samochód w 10 min mężuś w domu. Analizując moich facetów też zawsze tak było - na początku ledwo mi zależało,wolałam spotykać się z koleżankami,isc na zakupy niż z ex ps nie robiłam tego specjalnie poprostu wolno się angażuje. Po około np pol roku gdy stwierdzałam że fajnie zrobic mu bez okazji super kolacje,sama z siebie napisać miłego sms,czesciej mowic kochanie,skarbie- coraz mniej się starali. Moje koleżanki miały podobnie. Tym czasem kobiety zimne,oszczedne w uczuciach trafiają na najlepszych facetów :(

Takie same obserwacje poczyniłam!!! Zimna suka potafiąca zagrać tak żeby mężuś wokol niej na palcach chodził zawsze bedzie miec lepiej niż dobra,uczciwa i mało przebiegła dziewczyna...

Tak to już w życiu jest. Facet wieczny zdobywca.

chłop musi cały czas gonić króliczka,pamięjtajcie o tym dziewczynki

też pobłażałam mojemu mężowi,oddawałam się we wszystkim jak na tacy.. poszedł do młodszej 15 lat siksy która przebalowała nasz dom a on ją nadal podobno tak bardzo kocha...

gość dziś Facetowi nie należy ufać jak psu. Nigdy nie wiadomo w którym momencie ugryzie.

Faceta trzeba od początku szkolić. Za postępy nagradzać nieziemskiem seksem. Pisze to facet,w taki sposob każdy będzie na wasze zawołanie

Mam identyczne obserwacje. faceci to chyba lubia jak sie ich traktuje zle ;)

Co to znaczy szkolić faceta :( ? poradzcie mi coś bo w kolejnym moim związku dzieje się dokladnie to samo...

Kiedy facet wyczuje, że już ciebie zdobył, traktuje cię jak przedmiot.

no to co mam robić żeby tak nie uważał?

hmm podział obowiążków w domu,nie odpisuj gdy sms przyjdzie tylko po 30 min,nie mów kocham cię częsciej niż raz na 3 miesiące,wychodź ze znajmomymi dobrze byłoby gdyby jakieś męskie grono się przewinęło

To prawda, mój byly, ktorego zdradzilam z innym i on sie o tym dowiedzial od kilku lat probuje sie ze mna kontaktować, az sie mu dziwie prawde mowiac

Bywać zołzą i to regularnie.

i broń Cie Panie boże nie kupuj mu drogich prezentów na urodziny,walentynki itp - max 100 zł najlepiej jakies książki,kubki czy inne badziewia żeby czasem nie pomyslał że się nad tym napracowałaś

o kurczę poznałąm faceta, który tak ma, jak tylko pokazuję pazury to mówi "lubię cię taką" jakiś masochista powiedział raz, że trzeba go trzymac krótko, a ja z natury jestem dobra i miła ;/

gosc 16:33 Polecam książke mężczyzni kochają zołzy,jesli jestes miła z natury jest chyba nawet w pdf i obserwuj znajome małżenstwa gdzie kobieta była "miła" potrzebna Ci terapia szokowa

Jak bedziesz zimną kobietą to odejdzie od ciebie znajdzie sobie kochającą, faceci mają olej w głowie, potrafią szybko odróżnić kobietę a "chłopa".

pani z 16:35 czy kiedyś facet skonczył z panią związek słowami " za dobra jestes" lub " znajdz sobie kogoś innego bo na to zasługujesz" ?

Nie bo tak faceci nie mówią no może w jakichś opowiadaniach :P

up

gość dziś Tak, mają olej w głowie jak kobietę wykorzystać.

Nigdy sie nad tym nie zastanawiałem,ale chyba coś w w tym jest

A może sam/sama sie wykorzystujesz? :P

Oczywiście, ze trzeba stosować umiejętną tresurę (to skrót myślowy, proszę nie brać dosłownie tego słowa). Książka o zołzach jest całkiem dobrym początkiem. Facet musi zdobywać, czuć niepewność, być zaintrygowanym, musi mieć lekko napięte nerwy,których nie zapewnia podawanie mu kapci w zębach. Własne małe tajemnice, życie oprócz misia, poglądy i własna kasa - żaden nie podskoczy.

gość dziś Świetnie ujęte, samo sedno

Miałem do czynienia z dwiema zołzami - długo nie wytrzymałem. Także ile by to emocjonalnie nie kosztowało najlepiej doprowadzić do zerwania. Zerwać kontakt, spalić mosty - po 2 miesiące cierpienia słonko zaczyna jaśniej świecić. Szukać dalej jakiegoś kwiatuszka. Także złośnicom mówimy zdecydowane NIE - szkoda czasu i nerwów - życie jest jedno a piękne lata lecą

Podobnie zboczeńców mówimy nie, niechyba zaspokajają ich pornograficzne potrzeby wdowy

"Jak będziesz zimną kobietą to odejdzie od ciebie znajdzie sobie kochającą, faceci mają olej w głowie, potrafią szybko odróżnić kobietę a "chłopa". Dokładnie . Jeśli jest zależny od kobiety ,to będzie przy niej mimo traktowania na zimno. Jeśli nie ma nic,co by go trzymało ,to da jej czas na zauważenie,że takie zachowanie go boli( bo np kocha ją),ale nastąpi przegięcie i on powoli będzie szukał innej . Może to zrobić nagle i zostanie na jakis czas sam,ale tak naprawdę odetchnie,albo zrobi to powoli ,będzie z nią,ale tylko do czasu znalezienia bardziej kobiecej partnerki. Nie wymagamy kosmosu,ot byciem kobietą ,bo 2 facet w domu na niepotrzebny .

mylisz kobiety, które się szanują z jakimiś złymi zołzami. ty się cieszysz jak twój pan ci nasra na twarz i dlatego nikt normalny cie nie chce ale też nie masz być zła i czepiać się go o cokolwiek