Śliczne masz te oczy

Nie mam numeru tylko w jednym miejscu mogę ją spotkać.

To idź i ją spotkaj i się przywitaj!

a co z Jej wadami?:p

Wad jeszcze nie poznałem, może jest trochę humorzasta ale to na swój sposób urocze.

aa to mało ją znasz i stąd ta rzekoma analiza ale najwazniejsze aby na początek Cię polubiła :)

aa niby ta wada i niby urocze chyba jestes na dobrej drodze by się zauroczyc:)

w jakim miejscu?

Chyba się już zauroczyłem. ;) W pracy widujemy się

zagadaj do Niej>:)

Zauważyłem że jest sympatia z jej strony, tylko czy coś więcej nie wiem, intuicja mi podpowiada że tak.

20:05 wmawiasz sobie, pewnie raz na ciebie spojrzala a ty juz planujesz wesele.

a czy 'sympatia' to za mało czasem i o to trudno a Ty chcesz od razu wiecej? nawet jak sie nie mylisz to przeciez zakładajac ze ta kobieta ma jakis poziom a teoretycznie ma skoros sie zauroczył to odrazu tego nie wyjawi nie mozesz isc po bandzie w tym kierunku jak juz to delikatnie jakos przynajmiej nie nachalnie czy na bezczelnego wpierw musi byc jakas zażyłość,zaufanie i takie tam rozne inne no chyba ze jest typowa przedstawicielką ,ktora idzie prosta droga do łożka faceta i nic sobie z niczego nie robi, zadne tam ceregiele, jestwyzwolona,nowoczesna,to wtedy masz droge do Niej otwartą,sympatia całkiem wystarczy

Właśnie spojrzała wiele razy, nawet interesowala się, zadzwoniła do mnie chociaż nie musiała.

A po co dzwoniła?Pewnie miała jakąś sprawę :D

No miała teoretycznie..

Czyli nie dzwoniła bezinteresownie a Ty się podjarałeś tym?

Tak, bo to był ukryty pretekst.

Jasne, ukryty pretekst. Miała interes , Twój numer i skorzystała. I o czym porozmawialiście?

Nie będę tu za dużo pisał szczegółow.;)

a jak dzwoniła skoro o 16.08 pisales ze nie masz jej numeru?

No to się kupy nie trzyma. Kiedy w koncu dwonila?

to On numeru do NIej nie ma ale Ona do Niego to już ma?:DDD

Ze służbowego.

skoro łaczy Was praca jest punkt zaczepienia, nie jestescie sobie obcy, czujesz jej sympatie to czego Jej nie zaprosiz na kawe czy co innego?

tyle stron gadania by doprowadzic do prostego w koncu pytania>:D

bo sie czai;)

jezeli Jej sprawy słubowe były pretekstem to nie ma sie co obawiac i śmiało zapraszac na te kawe

Jak pies do jeża ;)

Posłuchałem waszej rady i zaprosiłem Ją.

I zgodzila sie?