Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MarekL

Niepracująca żona

Polecane posty

Gość gość
przeceniacie rolę pracy w swoim zyciu. jest tyle wspanialszych rzeczy niz praca.. owszem, dlatego chodzę do pracy zarabiać na te miłe rzeczy- bo skądś trzeba brać kasę na hobby i przyjemności- w pewnym wieku już nie wypada od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobieta i nie wyobrażam sobie nie pracować, chyba ze bym odziedziczyła fortunę, ale nawet wtedy chciałabym pracować. Kury domowe są żenujące, prymitywne, nudne, miałkie, nie dziwie się mężczyznom ze je zdradzają. Sama bym zdradzała męża, którego zainteresowania ograniczałyby się do gotowania i prania. Wstyd normalnym kobietom robicie, leniwe uległe debilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem z Twoja żona to nie jest brak pracy a brak zainteresowań. Gdyby pracowała byłoby dokładnie tak samo, tez byście nie mieli o czym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od niepracujace starszej, drugiej żony. Wiecie co mi się podobało jak poznałem ta druga, nie mówiła nic o pracy, patrzylismy sobie w oczy i się kochaliśmy...i tak na zmianę. Nie raz jeszcze chodziliśmy sobie potańczyć przed albo po. Żadnych k***a rozmow o pracy, hobby i pasji. Po prostu był ogień i jest cały czas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta jest od rzeczy wyższych i piękniejszych niż praca. Od kochania i bycia kochana, od uczuć, od rozumienia poezji, od rozumienia uczuć, od dania życia i wychowania młodego człowieka .. ale bzdety. Wszystko fajnie do czasu kiedy ty jesteś w formie i zarabiasz i myslisz o tym zeby zycie ogarniac za dwie osoby. ale nie daj boże się zestarzejesz i pochorujesz albo umrzesz, to ciekawe co ta twoja wymoczkowata poetka zrobi ze soba, chyba z mostu skoczy. Bo wesprzeć to nie wesprze. Widziałam taką kobietę , jakieś 60 lat, mąż nagle zmarł i wszystko sie rozwaliło, nie umiała pogrzebu załatwić, rachunków za mieszkanie zapłacić- nawet nie wiedział, gdzie mąż to trzyma i jak iść z tym choćby na pocztę, nie mówiąc o tym ze w ogóle nei wiedziała co ze sobą zrobić i jak zyć bo do tej pory to on o wszystko sie troszczył, ona tylko obiady, pranie i wyzsze cele. Z czego zyć, bo ona bez emerytury a jak załatwić zeby jej przyznali swiadczenie po mężu....Wielka tragedia i wielka depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12:50. Ja z mężem pracujemy, ale pracę zostawiamy w pracy (W domu o pracy nie rozmawiamy). I też się przytulamy, kochamy i jest ogień- i tak przez prawie 18 lat małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od niepracujace starszej, drugiej żony. Wiecie co mi się podobało jak poznałem ta druga, nie mówiła nic o pracy, patrzylismy sobie w oczy i się kochaliśmy...i tak na zmianę. Nie raz jeszcze chodziliśmy sobie potańczyć przed albo po. Żadnych k***a rozmow o pracy, hobby i pasji. Po prostu był ogień i jest cały czas. usmiech.gif xxxx a co to za wyznacznik, ja pracuję, zarabiam lepiej od swojego męża, bo mam wyższe kwalifikacje, a ponadto on ma alimenty na dziecko z poprzedniego związku. W domu rozmawiamy o pracy, o naszych hobby i pasjach- niektóre wspólne, a niektóre nie i to właśnie,że jesteśmy dalej ciekawi świata, wymieniamy poglądy, uczymy się od siebie nowych rzeczy daje nam żar, równiez ten w łozku. Powiem więcej-"nie stanąłby mi" do kogoś kto mnie nie kręci intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52 moze i jak umre to ona "skoczy z mostu" ale zycie z inna, pracujaca to jakby umrzec za zycia. Wiec zaryzykuje. Poza tym moja zona ma juz prawie dorosle dzieci wiec sama nie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestes debilka.To ze ktos nie pracuje zawodowo to nie znaczy ze jest gorszy od ciebie i jest debilem.Zona niepracujaca ma wiecej k***a czasu na zdradzanie meza.Nie ma reguly w niczym.Milosc nie zalezy tylko od pracy.Zona ta moze miec jakies problemy np.depresje ale na to to nikt nie patrzy.Jakis powod musi byc ale autor tematu dla mnie jest debilem ze nie stara dociec dlaczego zona nie podejmuje pracy.Tylko on on on jest poszkodowany wielce ,biedny misio.Czlowieku to twoja zona to co nie mozesz dociec,pogadac z nią dlaczego tej pracy nie podejmuje???Jezeli widzisz ze cos z zona jest nie tak to dzialaj by to poprawic a nie s*********z jak tchorz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:52 moze i jak umre to ona "skoczy z mostu" ale zycie z inna, pracujaca to jakby umrzec za zycia. no widzisz, a dla mnie umrzeć za zycia to być z kimś bez pasji, bez zainteresowań, bez ciekawości świata. Kto tylko potrafi wlepiać we mnie maślane oczy zeby zarobić d...na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż tak, osoba która z własnej woli nie pracuje, jest ode mnie gorsza. Bo brak jej ambicji, nie ma celów, planów, nie rozwija się umysłowo, jest reliktem XIX w. i zaprzepaszcza cały dorobek ruchu feministycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym moja zona ma juz prawie dorosle dzieci wiec sama nie zostanie. fajne zycie, najpierw zeruje na męzu, potem pożeruje na dzieciach, byle nic nie robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieliczni ludzie kochają swoją prace, większość pracuje bo musi. Bogate kobiety nie pracują a maja pasje i zainteresowania i nie są nudne. Praca nie robi z człowieka bardziej inteligentnego. Znam wiele pracujących kobiet i wcale inteligentne i interesujące nie są, no chyba , ze takie, których praca jest pasją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzial sobie starsza,bez pracy wiec ta cicho siedzi i daje du*pki za te jego kasę. Prosty układ,nie miłość małżeńska i partnerska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż tak, osoba która z własnej woli nie pracuje, jest ode mnie gorsza. Bo brak jej ambicji, nie ma celów, planów, nie rozwija się umysłowo, jest reliktem XIX w. i zaprzepaszcza cały dorobek ruchu feministycznego nie jestem tak radykalna jak ty, chociaż co do zasady potwierdzam. Ile znacie osób siedzących w domu, które robią coś kreatywnego i w jakiś sposób sie rozwijają? ile? moze jedna na kilkadziesiąt,reszcie po prostu się dzień rozłazi na pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie by nie stanął bo jesteś kobietą. Kobiety cenią w Mężczyznach intelekt, wykonywany zawód itp. W druga stronę to nie działa. Ja ja kocham bez względu na to czy jest biedna, bogata, madra, głupia taka czy owaka. Po prostu tak czuje i nie analizuje. Mam te motylki od kilku lat i tyle. Chodzę jak na haju ale to jest piękne. I mam nadzieję że ona też tak czuje. Nie chce być po raz kolejny dobra partia, dobrym kandydatem na męża czy ojca. Nie chce żeby mnie ktoś kochał za pracę, za intelekt czy za coś tam jeszcze. Chciałbym aby ktoś po prostu chciał że mną być zawsze i bez względu na wszystko. Chyba z resztą dlatego wybrałem starsza a nie młodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12:58. I co - dzieci będą ją utrzymywać?. Dzieci będą miały swoje dzieci i jeszcze matkę na utrzymaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje bo wszystko rozbija sie o kasę. Jak kogoś nie stać to siedzi w domu lub ewentualnie łazi do koleżanek na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat jej były mąż jest bardzo bogatym facetem więc jakby miała być z kimś dla kasy to została by z tamtym. Ale spotkaliśmy się w takim momencie życia gdzie oboje stwierdziliśmy że dobra materialne szczęścia nie dają. Że w życiu chodzi o coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dostanie rentę po mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05. Bogate kobiety nie pracują, ale mają pasje- ale czy żona na utrzymaniu męża jest bogata? raczej nie. Nie będzie męża - nie będzie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogate kobiety nie tylko maja pieniądze zarobione przez męża ale maja własne bo np rodzice byli bogaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:10 Może wymieniła na młodszy model. Ale teraz chyba też na biedaka nie trafiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:07 chciałabym aby ktoś tak o mnie myślał czy mówił. To chyba naprawdę miłość w czystym wydaniu. Zazdraszczam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieliczni ludzie kochają swoją prace, większość pracuje bo musi. Bogate kobiety nie pracują a maja pasje i zainteresowania i nie są nudne. Praca nie robi z człowieka bardziej inteligentnego. Znam wiele pracujących kobiet i wcale inteligentne i interesujące nie są, no chyba , ze takie, których praca jest pasją. xxxx dla mnie praca nie jest pasją, czasem robię coś bardziej kreatywnego, ale raczej chodzę tam zarabiać na te rzeczy , które robię po pracy i które mnie rozwijają. Ale lubię chodzić do pracy , bo pracuje z ludźmi na poziomie, każdy ma jakieś zainteresowania, coś ciekawego do powiedzenia, można powymieniać poglądy, dowiedzieć się czegoś nowego, albo po prostu mądrze pogadać. A to tez jest ważne- bo co mi z tego, że np. uwielbiam chodzić do teatru, skoro nie miałabym nawet z kim o tym pogadać, czy wymienić wrażenia- wtedy pasja tez traci trochę na wartości bo nie masz się z kim nią podzielić. To tez jest rozwój. U mnie w pracy np. chętnie wymieniamy się książkami Zresztą dzięki temu poznałam męża, poznaliśmy się w pracy i okazało się ,ze interesuje nas taka sama tematyka, najpierw byłą wymiana ksiazek, a potem "wymiana koszulek" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie by nie stanął bo jesteś kobietą. Kobiety cenią w Mężczyznach intelekt, wykonywany zawód itp. W druga stronę to nie działa. tak ci się zdaje tylko, u mnie faceci zawsze lecieli na intelekt- fakt , że to niszowa grupa jeśli chodzi o facetów, ale jednak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość moich znajomych to ludzie z poza pracy. Gdybym nie pracowała tez miałabym o czym z nimi rozmawiać. Z ludźmi z pracy nie przyjaźnie sie i rozmawiam tylko powierzchownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie faceci zawsze lecieli na intelekt.......pierwsza zasada podrywania, mów to co ona chce usłyszeć. :):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość moich znajomych to ludzie z poza pracy. Gdybym nie pracowała tez miałabym o czym z nimi rozmawiać. Z ludźmi z pracy nie przyjaźnie sie i rozmawiam tylko powierzchownie. to kiepsko wybrałaś pracę, ja bym odeszła z miejsca , w którym się intelektualnie i towarzysko męczę. Za wiele godzi\n muszę w niej spędzać żeby się umartwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×