Nie mogę znaleźć pracy w UK

Ano własnie większość mysli że są wysokiej klasy specjaliści po studiach lub niewykwalifikowani a o środku nie wiedzą, skill worker ma od 15£/h

Nie przesadzacie? Az tak ciężko osobom niewykwalifikowanym? Znaleźć prace np.na kasie w sklepie, za barem czy przy sprzątaniu jest aż tak trudno w uk? No to niezłe się tam pogorszyło jeśli to faktycznie prawda...

Moja odpowiedź dotyczyła tylko tego chleba :) I tak, oczywiście, że za pracę która nie wymaga ani specjalnych umiejętności manualnych ani wiedzy czy chociażby ponadprzeciętnej inteligencji płacą mało. No ile być chciała mieć płacone za robienie kawy... większość ludzi którzy się o taką pracę starają to studenci którzy pewnie już kiedyś pracowali na podobnym stanowisku. Więc czemu mają brać kogoś bez doświadczenia komu będzie trzeba pokazywać jak używać sprzętu na przykład i kto może się nie sprawdzić?

Wlasnie fizyczni zarabiaja najwiecej i ciagle szukaja do takiej roboty. Tylko trzeba sie nadawac. Sami specjalisci co Londynu na oczy nie widzieli. Poatym to jest metropolia gdzie mieszka 10 mln ludzi zmixowanych... duza konkurencja i tania sila robocza.OD cala filozofia.

duża konkurencja, niskie/zaniżone stawki i wysokie koszty utrzymania, ot i cały "cudowny" Londyn

gość dziś - w Londynie tak, w innych miejscach nie. Jak byłam na studiach to dostałam pierwszą pracę na jaką złożyłam podanie (w sklepie). Ktoś dobrze powiedział,że są skill workers którzy nieźle zarabiają. Po studiach też się nieźle zarabia (moja pierwsza praca w zawodzie to było 20k, ale nie mieszkam w Londynie).

Ja tam nie znam nikogo bezrobotnego w londku, kto chce ten pracuje.

Londyn jest piekny i zadne inne miasto mu nie dorownuje w UK. Metro ,5 lotnisk,kolejki itd wszystko jest co potrzeba. A jaka stolica nie jest droga ??? Normalne,ze koszta zycia sa wieksze ale we 2jke mozna przy odpowiednim wydatkowaniu normlanie zyc.

No nie zgodzę się, na mnie Londyn nie zrobił dobrego wrażenia i nigdy nie chciałabym tam mieszkać

A ja kocham te kontrasty .Kazda dzielnic a jest inna. Tak jakby pisac nowa ksiazke.Cos pieknego. 5 lat tu siedze i nawet w polowie nie poznalem kazdej dzielnicy ale jak wielkosc rozciagniecia, to jakies 100km ,to co sie dziwic. Ludzie nawet nie wyobrazaj sobie jak wielkie jest ,to miasto i jakie odleglosci trzeba pokonywac. Jak ktos lubi kosmopolityczne wielkie metropolie,bedzie sie czul jak w niebie.

Kwestia upodobania, ale na pewno nie jest to miasto dla ludzi bez doświadczenia

Nie zgodze sie. Jesli ktos nadaje sie do ciezkiej fizycznej pracy ,bedzie mial dobra kase.

dobra, ale ona chciała być kelnerką :P

Nie może znaleźć pracy jako kelnerka? :D:D:D W 2 dni bym znalazła gdybym taką chciała. „Ambitny” wybór.

We dwojke mozna dobrze zyc w Londynie? A pewnie, ze tak, warunkiem jest zarabianie co najmniej 2000 miesiecznie netto "na glowe" ;)

@22:00 Wiesz, jesli faktycznie spojrzysz na te strony jak wspomniane indeed to nie ma ofert, gdzie nie byloby wzmianki o wczesniejszym doswiadczeniu nawet na stanowisko kelnerki. Da sie prace znalezc w Londynie, ale jest warunek- doswiadczenie i to z uk, z Londynu...Nie mowiac o dobrym angielskim i prezencji, ale to chyba logiczne.

To problem jest zarabiać co najmniej 2000 na głowę? Myślałem że to marnie, ot tak na początek przez agencję z bardzo słabym angielskim. Ja pół roku temu przyjechałem i jakoś zacząć trzeba było, ogłoszenie w polkim gumtree znalazłem. Teraz już nie pracuję przez agencję.

ale ona chce być kelnerką, mieć lekką pracę która nie wymaga ani kwalifikacji ani wysiłku fizycznego

22:45 Nie pomyliłabym żadnej kelnerki z „modelką”. Zazwyczaj to zwykle dziewczyny. Co do znajomosci języka, to chyba nie trzeba o tym pisać, to tak jakby autorka chciała znaleźć prace kelnerki w Polsce bez polskiego :P słabo to widzę.

Twierdzi, że zna angielski więc wierzę jej na słowo. Gorzej z tym doświadczeniem i pchaniem się do stolicy.

2k haha glupoty .Znowu ktos pisze co nawet w Londynie nie byl. Za 2200k netto mozna zyc spookojnie + benefity.Oczywiscie wszystko zalezy od tego jak sie chce zyc i na jakiej dzielnicy i jaki prowadzi sie tryb zycia. Flat mozna miec za 1 k a pod londynem za 800f .Koszty zycie transport/zarcie itp srednia 100f osoba. Ja place 30f zarcie na tydz ICELAND oysterka1,2,3 zona 40f W przyblizeniu 1800 f kosztow na osobe .Zostaje 400 extra + mozna brac house benefit i jeszcze inne znizki co jeszcze wiecej zostanie. Jak sie ma glowe na karku wszystko mozna :)

1800 koszt na 2 oosby mieszkanie,transport,zarcie i srodki czystosci. Flat zona 4

to jest cena bez benefitow. Na DSS mozna sciac jeszcz bardziej rent.

23:38 Kelnerki nie musza mówić biegle po angielsku, w tych tańszych barach jest pełno kelnerek polek i ruskich i tak gadają.. trochę dukaja. Naucza się kilku zwrotów i menu i podają talerze ;)

Kelnerka mozna zarobic niezle pieniadze z tipow na 2 warunkach jesli trafi do dobrej restauracji i gdzi nie dzieli sie tipow na caly personel. Sa restauracje gdzie kelnerzy wyciagaja po 2-3 pensje

Przykladowe koszta Dom 6 osob zona 3 pokoj 1dno osobowy w skali miesiecznej. 800 f wydatki mieszkanie,zarcie,transport /miesiac Jesli ktos zarabia minimlana czyli 1100f netto zosaje 300f . Oczywiscie to sa koszta bez kupowania ciuchow itd ale wystarczy wiedziec gdzie chodzic np ciuchy Primark,zarcie Iceland,elektronika Argos,srodki czystosci poundland Dotego sa rozne czeste promocje .Ja wyrwalem kompa o wartosci 650f za 400f ostatnio :D Uk jest swietnym krajem do zycia. Powtorze jeszcze raz .Wszystko zalezy jak kto prowadzi zycie.

dodam jeszcze ,ze samochody sa tanieza 500f mozna jakiegos 8-9 latka wyrwac.Niestety z ubezp to trzeba sobie wyliczyc.

23:55 Aha, i w tej bajce są jeszcze smoki? Max wyciągają kilka stów extra. Z jakiegoś powodu kelnerki nigdy nie są zamożne :P

Jakiej bajce wystarczy sie zakrecic w odpowiedniej restauracji Na Knightsbridge moj znajomy opowiadal mi o 2 kelnerach co dostali 30k $napiwku od jakichs biznesmenow z kuwejtu. W Londynie jest najwiecej miliarderow na swiecie. Ludzie ,ktorzy wozili na tzw Rikszach szejkow po londynie dorobili sie paru domow z napiwkow.Dobrze o tym wiem ,bo mialem kumpla ,ktory tam pracowal.Oczywiscie trzeba miec fart,bo taki szejk musi miec dzien ale ta praca jest obstawiona jak mafia i trzeba byc w odpowiednim mijscu :D

Z ciekawostek Sam Londyn generuje budzet wielkosci calej Polski Londyn ma swoja Policje tzw City of London Police. Duzo by pisac,tylko ludzie nie wiedza nawet.