Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjezdzamy z mezem na tydzien na urlop a dzieci zostawiamy u tesciow

Polecane posty

Gość gość

moje pytanie jest takie - czym mam to gdzies zglaszac. W razie jakiegoś wypadku nie będzie mnie w Polsce a przecież nie dam rady przylecieć w 5 min a w szpitalach na wszystkie zabiegi wymagana jest zgoda rodzicow. Nie wiem jak to ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spisz z nimi umowe na pismie, ze przejmują opiekę i odpowiedzialnosć za dzieci w terminie od.. do... ze wszystkimi konsekwencjami prawnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i podpiszcie to wszyscy w obecności notariusza-skasuje tylko stawkę od każdego podpisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz cię tu autorko matki na kafe zjedzą . Na urlop bez dzieci ? Oszalalas ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech jedzie i bawi się dobrze...i mówię to ja, mama 7 miesięczniaka, sama w domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10,35 No coz... mam ochote spezic ten tydzień tylko z mezem :) A dzieci uwielbiają dziadkow wiec krzywda im się nie stanie. A wiadomo jak jest na wyjeździe z dziecmi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie masz autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przestań nam dupę zawracać, jedz i baw się dobrze, trole też muszą odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jacy znowu trolle ? Normalnie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprld, Piszesz upoważnienie. Albo zadzwoń sobie do ośrodka zdrowia i zapytaj. Aż tak ciężkie to do zorientowania się, że musisz na forach pytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym pojechała sama na takie wakacje, ale zarówno moi rodzice jak i męża by nas mieli za wyrodnych rodziców, zjechali by nas, że suchej nitki na nas nie zostawili, bo jak to tak bez dzieci jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawalam ksiazeczke zdrowia ale to kiedys. Mozna spisac upowaznienie i uprzedzic o wyjezdzie przychodnie w ktorej sa.leczone dzieci badz beda leczone - jesli dziadkowie mieszkaja gdzies dalej. Ja bym stawila sie osobiscie badz zadzwonila do przychodni, tam cie dokladnie poinformuja. Na pewno lepiej niz tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dodam, ze my tez czasem wypadamy sami. Dzieci maja w d***e zwiedzanie lub plywanie w morzu. Dla nich sie liczy tylko basen, tablet i koledzy - a wydawac kase na takie rzeczy nam sie nie chce. Wystarczy im polskie lub bulgarskie, tureckie morze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci maja w d***e zwiedzanie lub plywanie w morzu. x To by się nie dogadały z moimi :P Rozumiem cię, też by mi nie za bardzo pasiło, jakbym chciała iść do muzeum np. a dzieciarnia mi łeeeee... nuudaaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci miały wyjechać na 4 dni a z wnukami miałam zostać ja /babcia/.Zawsze jezdziłam do wnuków na kilka dni gdy była potrzeba np.były chore lub młodzi chcieli gdzieś wyskoczyć .Nigdy nie odmówiłam pomocy.Tym razem postąpiłam inaczej, powiedziałam że nie przyjadę .Postąpiłam tak ponieważ w tym czasie był u mnie wnuk od drugiego syna i nie wiedziałam do kiedy zostanie.Poza tym mam żal do nich ponieważ jak były urodziny ich młodszego dziecka to zostałam zaproszona na urodziny i byłam sama jako gość natomiast cała rodzina synowej świętowała po kilku dniach.Nie wiem dlaczego tak postąpili,zawsze spotykaliśmy się na uroczystościach wszyscy razem,obydwie rodziny.Poczułam się jak obca osoba. Doszłam do wniosku że widzą mnie tylko wtedy jak coś potrzebują. Syn się obraził że nie przyjadę no bo przecież zawsze byłam na zawołanie .Po czasie zrozumiałam że słodkie słowa syna i synowej to tylko gra a ja naiwna ufałam im bezgranicznie. Wiem ,synowa to poniekąd obca osoba aczkolwiek relacje miałyśmy bardzo dobre , ma prawo zmienić swoje nastawienie do teściowej.Może młodzi mięli konflikt i odreaguje to na mnie? Syn natomiast stał sie jakby obcy,nie jest tym samym człowiekiem jaki był.Zawsze mieliśmy ze sobą doskonały kontakt no ale to było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ehhh... olej. Szoda mi ciebie bo pewnie jestes za dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlka
gość wczoraj [14:5 Nie wolno odmawiać opieki nad wnukami:)Jak tak można?;) Trzeba wszystko zostawić i lecieć hahaha. A teraz poważnie Nie zadręczaj się,szkoda zdrowa.Mieli za dobrze bo byłaś na zawołanie a teraz dostałaś podziękowanie.Szkoda mi ciebie ale niekiedy trzeba mieć twardy tyłek jak ma się miękkie serce. Najgorzej jak ktos nie potrafi zrozumieć drugiej osoby ani docenić tego co ma. Ja jestem wdzięczna swojej mamie i teściową za jakąkolwiek pomoc.Babcie moich dzieci tez jak każdy z nas mają swoje życie ,problemy itp . A i jeszcze jedno,nie robimy sobie wyjazdów we dwoje a dzieci do babci.Babcia może pomagać w sytuacjach awaryjnych a nie może byc tak ze dziećmi zajmuje sie babcia a my odpoczywamy. Autorko,jedynie co dobre w tej sytuacji to jest to żę zobaczyłaś prawdziwe oblicze syna i synowej.Przykro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może u notariusza trzeba zrobić taki akt że mogą załatwiać sprawy za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam taka sytuacje ze trafilam na porodowke miesiac wczesniej i synka 2 letniego zostawilam rodzicom a maz byl za granica. Kiedy ja rodzilam drugie dziecko, synek zle sie czuł, plakal cale noce tak ze glowa pekala. Mama poszla z nim do lekarza cos tam powaznego stwierdzili w sensie ze trzeba bylo synka zawiezc do szpitala i podac leki. wezwac karetke wezwali ale do szpitala go nie przyjeli bo nie ma rodzicow... synek meczyl sie jeszcze dzien dopoki maz nie przylecial do Polski i nie zabral go do szpitala. Ja wyjsc ze szpitala wiadomo nie moglam i nie bylam na chodzie nawet. Wiec sama jestem ciekawa jak to prawnie sie zalatwia bo nawet moja zgoda telefoniczna nic nie pomogła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam żal do nich ponieważ jak były urodziny ich młodszego dziecka to zostałam zaproszona na urodziny i byłam sama jako gość natomiast cała rodzina synowej świętowała po kilku dniach.nie wiem dlaczego tak postąpili, xx trzeba było zapytać dlaczego podzielili impreze? może mieli jakiś prosty wytłumaczalny powód, np rodzina synowej z ważnych powodów nie mogła przyjechać w tym terminie tylko w innym i okazało sie to już w momencie gdy ty byłaś zaproszona i nie chcieli ciebie odwoływać, bo widocznie jesteś obrażalska? jakby przesuneli impreze na termin pasujący rodzinie synowej to też byś psioczyła, że mniej ważna jesteś niż tamci etc. teściowym wiecznie niedogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:43 a co oni jej niby takiego złego zrobili? nastepna stara histeryczka która wszystko wyolbrzymia. teściowym wolno koloryzować, synowej-nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałam że nie przyjadę .postąpiłam tak ponieważ w tym czasie był u mnie wnuk od drugiego syna i nie wiedziałam do kiedy zostanie. xx to zamiast im odmawiać przyjazdu trzeba było zaproponować , że by przywieźli ci tego wnuka, miałabyś 2 pod opieką a ten drugi byłby zadowolony z kontaktu z kuzynem. ale po co lepiej się obrażać i utyskiwać, bo poradzili sobie bez ciebie, a ty wolałabyś żeby cie błagali na kolanach, bo uwielbiasz stawiać się w roli ksieżnej udzielnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×