jak kobieta już traci urodę to co ją napędza do życia?

Ale Grażyna Wolszczak już np. nie jest milionerką i też wyglada swietnie ;) Takze nie mowcie, ze to jest niemożliwe, moze nie kazdemu sie to tylko udaje

dziś Wolszczak jest aktorką i tutaj upływ czasu może współistnieć z wykonywaniem zawodu. Porównaj do Szykulskiej która starzeje się zgodnie z wiekiem, a przy okazji mówi że pracy ma w bród wszystkie koleżanki starają się odmłodzić i nie ma kto grać starych kobiet.

gość dziś gość dziś Przewaznie kobiety,ktore za mlodu byly bardzo atrakcyjne i mialy duze powodzenie,tak nie przezywaja usmiech.gif Bo byly podziwiane i adorowane i zaakceptuja ze spokojem raczej,ze kiedys nadejdzie kolej na inne atrakcyjne dziewczyny xxx A nie wręcz przeciwnie?... x Zazdrosne albo jadowite moga byc kobiety,ktore nigdy atrakcyjne nie byly.A te,ktore byly i mialy powodzenie inaczej juz sie patrza na takie sprawy :) I jesli uroda nie byla ich jedynym atutem,to mysle,ze nie bedzie to dla nich takie bolesne..

ktoś musi reklamować zus w mediach

gość dziś 15:40- nie , nie byłam w Japonii, ale czytałam sporo o ich filozofii dbania o siebie oczko.gif I znacząco się ona różni od naszej. xxx Dobra rada: nie wierz we wszystko, co przeczytasz :) W sumie mojej opinii tez nie musisz brac za pewnik, lecz daje Ci slowo, ze pisze jak jest, na wlasne oczy widzialm. Jakies swoje rytualy maja, ale bardzo czesto przegrywaja one z natura i genami. Dlatego kwitnie medycyna estetyczna, a wiele Japonek jezdzi tez na operacje do Korei Polidniowej (tam upiekszanie odbywa sie na masowa skale) albo do koreanskich klinik w samej Japonii. Aha, i wiekszosc znanych niby to japonskich modelek itd. to w rzeczywsitosci pol-Japonki, dlatego takie ladne. Czesc :)

ja gdy byłam młoda byłam bardzo atrakcyjna,moja przyjaciółka również ,bywał że ludzie wychodzili ze sklepów przy deptaku żeby nas zobaczyć i to nie chodzi o to że byłyśmy skąpo brane,po prostu atrakcyjne,lata 90 siąte. Teraz jestem po 40 tce i niczego nie zazdroszcze a wręcz podziwiam jak widzą ładną dziewczynę. Mam teraz inne życie i nie zazdroszcze młodym dziewczynom w dobie internetu,instagrama. Muszą w życiu teraz bardzo walczyć ,szukać bogatego męża,zawodu,teraz jest ciężej niż kiedyś,zarobki niskie,czego zazdrościć? Ja już się dorobiłam,wydaje mi się że kiedyś było łatwiej,wystarczyła że chciałaś pracować i miałaś pieniądze ,teraz się tak nie da. Ja mam swój apartament,swoje życie,dzieci nastolatkowie,męża,dbam o siebie,codziennie jeżdże na rowerze gdy nie ma mrozu oczywiście,nie palę. My za młodu mogliśmy sobie poradzić bez wsparcia rodziców a teraz dorosłe dzieci muszą mieć pomoc od rodziców albo będa głodować w biedzie,czego tu zazdrościć ? Uważam że miałam piękną młodośc i nie zamieniłabym tego na te czasy,młodzież z osiedla była jedną rodziną,spotykaliśmy się wieczorami,graliśmy na gitarze,każdy kto chciał do nas dochodził i rozmawiał bo wszyscy się znaliśmy.Teraz sąsiedzi przechodzą obok siebie i się nie znają ,naprawde nie ma czego zazdrościć

Napędza mnie to co zawsze, bo nawet jak miałam 20 lat to nigdy nie byłam ładna. Młoda tak, ale ładna nigdy. Nie zmieniło się to kolo 40 ki. Mam więcej zmarszczek, ale o dziwo jestem lżejsza niż byłam w wieku 20 lat o 4 kilo.

Moja lista: Sport-narty, rolki, wycieczki rowerowe Podroze i piekne krajobrazy, zwlaszcza te blisko, na spacerze Muzyka Dobre jedzenie Ogrodka i zwierzakow nie mam, ale by tez pasowalo Ja nie stracilam urody, bo nigdy jej nie mialam, jako szczupla i zadbana prawie 40 wygladam tak samo brzydko jak otyla i skrajnie zaniedbana nastolatka bez gornej jedynki, na pewno nie gorzej

16:00 fajne czasy.

Prawda jest taka, ze piekna kobieta prawie do konca zycia pozostanie atrakcyjna dla rowiesnikow, nawet pomimo zmarszczek. Moja babcia posypala sie dopiero po 70 urodzinach, jak jej zdrowie siadlo. Poza tym sa dzieci, wnuki, przyjaciele, praca, dorobek intelektualny...

Praca i wszelka aktywnośc, dzieci, wnuki, rodzina, przyjaciele, wydarzenia wokól, zwierzeta, przyroda, wyjazdy, nowe wrazenia. Poza tym zawsze jest ktos, komu sie podoba- maz, starzy przyjaciele tez maja zmarszczki, dla siebie nadal piekni i młodzi.

Dziwne i plytkie pytanie. Jezeli kobiete "napedzal" do zycia tylko jej wyglad zewnetrzny to tracac urode powinna sie powiesic.

No i dobrze, ze kobiety sie upiekszaja, moze nie wszystkie chca sie pogodzic z uplwem czasu :) nie widze w tym nic zlego

up

W teorii wiemy, że uroda nie jest czyms ważnym, ze to płytkie, ale jak się posłucha ludzi to faceci bardzo podkreslają jak ładne są te ładne i się nimi zachwycają a kobiety kupuja kosmetyki, robia bardzo dużo by dobrze wygladać, rozmawiają o makijazu, kosmetykach, wydaja kasę na zabiegi, komentują wygląd innych kobiet (bardzo często!) więc teoria co innego a zycie co innego. Nawet starsze babcie podkreslają "o jaka ładna dziewczyna" pamiętam, że jeden z pierwszych komplementów jaki dostaam to od koleżanki mojej ciotki, czyli każdy zwraca uwae na wygląd, więc moje pytanie nie jest płytkie tylko zyciowe. Ja tez chciałabym by uroda była mało ważna i by ludzie tak się nią nie zajmowali. Stąd to pytanie, pól życia kobiety dbaja o urodę jak o skarb a potem co? Jak zyc?

up