Do ślubu na lektyce, jak przekonać rodzinę?

Mam problem. Jezeli chodzi o przyszlego męża jest ok, on powiedzial, ze co sobie wymarze to tak bedzie bo bardzo bardzo mnie kocha. Natomiast pro blem leży i w mojej rodzinie i w jego matce. Rodziny mnie wysmialy, o jego siostra tez to pewnie z zazdrosci, ze miala nudny slub. Ja wymarzylam sobie slub w rzymskim stylu. Niesieni w lektyce do slubu, ubrani w zdobne togi, ksiadz podaje nam kielich puchar, kosciol udekorowany w rzymskim stylu, a rodzina mowi, ze wiele glupot nawymyslalam, ale tej z lektyka nie ma rownej! Mam ich dość! Jak im wytłumaczyć że to mój ślub i raz w życiu chciałabym aby bylo fajnie?

Widzisz? Jeszcze nie wyszłaś za mąż a już się nauczyłaś że konsultacje z rodziną to kiepski pomysł. Twój ślub i jeśli ty za niego płacisz to robisz tak jak ci się podoba.

wiesz co starożytni Rzymianie robili z chrześcijanami, zanim chrześccijaństwo zaczęło im pasować w polityce i o? po prostu się nie godzi.

Ale wies o kűrwa.

Ciekawe czy ksiądz się zgodzi na takie rozwiazanie.

i na końcu ukrzyżowanie, w rzymskim stylu ;)

albo lwom na pożarcie

fajny pomysl autorko, zrealizuj go

Ale sie usmialam! Dzieki Autorko :D :D XDDDDDDDDDDDD

Ja chcę w strojach jednorożcow.

św. Paweł w swych listach wspomina o PRZEPIŁOWYWANIU PIŁĄ pierwszych chrześcijan przez Rzymian:O

konkretnie przez Żydo-Rzymian

Konkretnie to jestem katoliczka, wypraszam sobie insynuacje, jedna panna wyda na sukienkę, auto do ślubu i wesele kilkadziesiąt tysięcy a lektyka, skromna toga i dekoracje oraz slub w ogrodzie to mniejszy koszt więc nie przesadzajmy. Lektyka to moja jedyna fanaberia.

"ksiądz podaje nam kielich" :D Nie zapomnij mu powiedzieć, żeby się ukłonił. No i ksiądz chyba też powinien się przebrać. Tak już całkiem poważnie to ślub jest sakramentem, a nie balem przebierańców w zerówce.

nawet niezłe prowo, daję 4/10

Up

Bardzo ciekawe, ja to bardziej pamiętam martwiłam się o gości! o sale weselną, a miałam taką fajną w Łodzi, robiłąm wesele w Venge i ogólnie było bardzo fajnie! Miło wspominam!

Na lektykę bym nie wpadła. Ja jechałam do ślubu wynajętym autem, bez stresu, wygodnie. Padło na limuzynę od firmy Dyniewicz, byliśmy bardzo zadowoleni z tego wyboru.

nie wierzę w takie bzdury :D to prowo niezbyt dobrze prowadzone ale sam temat kiedyś zrobiłby na kafe furorę :D

Broken ale może jej chodzi o styl rzymski (cokolwiek to ma być :D) już po Konstantynie? :D