Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jadwilutka

Koniec przyjaźni

Polecane posty

Gość Jadwilutka

Przyjaźnię się z pewną dziewczyną od liceum, byłyśmy dla siebie jak siostry. W międzyczasie dość skomplikowała mi się sytuacja osobista, potem zaczęłyśmy studia w różnych miastach (choć nadal mieszkamy dość blisko siebie). Nasz kontakt polegał głównie na telefonach do siebie nawzajem. Przyznaję, że ok pół roku temu napisałam jej, że się z nią skontaktuję do pewnego terminu, ale niestety nie zrobiłam tego. Miałam wtedy naprawdę ciężki, depresyjny okres, do tego musiałam zająć się pewną starszą osobą z mojej rodziny. Po prostu zapomniałam o tej obietnicy, a do tego nie chciałam też jej truć swoimi problemami, bo w tamtym okresie naprawdę byłam upierdliwa i marudna. Zadzwoniłam do niej po ok tygodniu od umówionego terminu i ona była na mnie ewidentnie obrażona. Ja jej wszystko wytłumaczyłam, przeprosiłam i wydawało mi się, że wszystko jest ok. Znowu często do siebie dzwoniłyśmy, rozmawiałyśmy jak dawniej. Na święta, nowy rok wysłałyśmy sobie życzenia, miałam wrażenie, że ona chce się nadal przyjaźnić. Potem opowiedziałam jej o całej sytuacji związanej z tą starszą osobą (daleka krewna, która przeżyła kilka zawałów, udar, ma zaniki pamięci i do tego została napadnięta). Słuchała mnie, normalnie na ten temat rozmawiałyśmy i wydawało mi się, że jest wporządku. Jednak potem zaczęła się ewidentnie odsuwać. Pisałyśmy kilkakrotnie na fb, ja zaczynałam te rozmowy, wymieniała ze mną kilka wiadomości, a potem nie odpisywała, bez pożegnania. Zadzwoniłam do niej, był sygnał, nie odebrała i też nie oddzwoniła. Po tygodniu znowu do niej zadzwoniłam, nie odebrała, napisała mi na fb, że jest bardzo zajęta bo idzie sesja i, że zadzwoni w następnym tygodniu (pisała w stylu jakby wszystko było wporządku). Napisałam jej coś na temat sesji (tak żartobliwie), ale znowu mnie olała i nawet się nie pożegnała. Od tamtego czasu (kilka tygodni) jest cisza. Nie będę po raz kolejny do niej pisać, bo ona ewidentnie nie chce mieć ze mną kontaktu, a ja nie jestem typem osoby, która się narzuca. Jednak nie mogę pojąć dlaczego ona się tak zachowuje? Nie obraziłam jej, ani nie powiedziałam niczego co mogłoby ją jakjolwiek urazić. Przez ostatnie kilka miesięcy wszystko było dobrze jak dawniej i nagle bez żadnego ostrzeżenia ona ucięła ze mną kontakt. Myślałam, że ona ma do mnie żal o to co się stało pół roku temu, ale przecież przeprosiłam ją za to, a potem regularnie się z nią kontaktowałam, byłam pewna, że tamta sprawa to już przeszłość. Jest to tak naprawdę jedyny powód jaki biorę pod uwagę, bo jak już wspomiałam potem wszystko było dobrze (przynajmniej tak mi się zdawało). Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maerr
Cześć, miałam podobną sytuację ok. 2 lat temu. W skrócie powiem tyle, że zaczynając studia wkracza się w zupełnie "nowe środowisko". Poznaje masę nowych ludzi, często odkrywamy siebie na nowo. Może nawet nie zauważyłaś, kiedy "przestałyście nadawać na tych falach" albo jeszcze gorsza opcja- Ona tak poczuła, a Ty nie. Niestety po rozpoczęciu studiów straciłam wielu znajomych a także przyjaciółkę- po prostu za dużo działo się w naszych życiach i mimo wszystko kontakty internetowe nie wystarczyły do nadrobienia tego. Ale w tym samym czasie poznałam też nowych, wspaniałych ludzi i zaakceptowałam taki stan rzeczy- pamiętaj, że wszystko w życiu ma swój czas, a jeśli widzisz zanik zainteresowania z Jej strony, nie ma co ciągnąć tego na siłę... Wiem, że może do zabrzmieć źle, może się mylę, nie wiem jak dokładnie wyglądała Wasza relacja ale staraj się skupiać na przyszłości i otwórz się na nowych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwilutka
Witam i dziękuję za odpowiedź. Jest jednak taka sytuacja, że obie mamy problemy z nawiązywaniem nowych znajomości. W liceum trzymałyśmy się razem, takie dwa odludki ;) Po rozpoczęciu studiów nic się praktycznie nie zmieniło w tej kwestii ani u niej ani u mnie. To było kilka lat temu więc wtedy jeszcze normalnie rozmawiałyśmy, więc jestem pewna, że nie kłamała. Jeszcze w lecie 2017 się spotykałyśmy, ale potem kontakt mocno się osłabił i już było tylko gorzej. Nie rozumiem tego bo ona traktowała mnie jak swoją powierniczkę, zdradzała mi wiele swoich sekretów i naprawdę mi ufała, a ja jej też. Nigdy nie zdradziłam jej tajemnic, ale jedyny błąd jaki popełniłam to, że wtedy nie dotrzymałam obietnicy, że się odezwę w danym terminie. Jednak potem niby wszystko było dobrze, dlatego nic z tego nie rozumiem. Jak myślicie dlaczego tak się mogło stać? Ona jest tak naprawdę jedyną osobą przy której nie bałam się być sobą i utrata tej przyjaźni bardzo mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J******a trolica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwilutka
Dlaczego trollica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×