Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

poszukujacapomocy

co byście zrobili na moim miejscu?

Polecane posty

Kiedyś kolega często to mnie zagadywał, często do mnie pierwszy pisał. Znaliśmy się już wcześniej, ale to za dzieciaka. Chodziliśmy razem do podstawówki, Pisał do mnie że mu się podobam i takie tam, ale że mieszkamy od siebie daleko (ponad 2000 km) nie brałam go na poważnie..zresztą brałam go z dystansem gdyż nie widzieliśmy się wtedy 8 lat więc myślalam że to niemożliwe żeby aż tyle o kimś myśleć.. no i kontakt się urwał 2 lata temu. Teraz mamy 21 lat. W końcu zaplanowałam, że w końcu pojadę na przyszłe wakacje do tego miasta i pomyślalam że go między innymi spotkam. Napisałam do niego co słychać, co robi ciekawego w zyciu..on nawet nie odczytał.. nie zdążyłam się z nim nawet umówić. Nie mówię że chciałam się z nim związać, ale chociaż zakumplować. I w sumie to trochę przykro mi że nawet nie nawiązał ze mną kontaktu, nigdy go nie olalam, zawsze mu odpisałam. Ale nie wiedziałam o czym mogę z nim rozmawiać a mając 15 lat nawet nie myślalam żebyśmy byli razem.. Wszystko to kwestia odległości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jeszcze założysz tematów pisząc ten sam tekst ? Co chcesz usłyszeć , że powinien na ciebie czekać , że powinien warować jak pies i wyglądać kiedy wreszcie do niego przyjedziesz ? On pewno już dawno załozył rodzinę i jest szczęśliwy , nie czeka na wiadomości od ciebie bo i po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśłi dobrze liczę to jeśli masz teraz 21 lat a nie widzieliście sie 8 lat i od dwóch lat nie macie kontaktu , to miałas jakieś 9-10 lat gdy on z tobą chodził do jednej szkoły i z tego okresu cię zapamiętał . Czyli byliście jeszcze dziećmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ty jesteś tak zdesperowana że chcesz uderzyć teraz do niego by cię zaakceptował jako dziewczynę ? Skoro piszesz że nie załozył rodziny to na co liczysz ? Daj sobie z nim spokój , jeśli chciałby z tobą utrzymywać jakikolwiek kontakt to by go nie zaprzestawał . Jeśli dwa lata się nie odzywał , stałaś sie dla niego obojętna więc nie miej złudzeń i nie oczekuj od niego czegokolwiek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×