Jakie rozwiazanie dla mojej sytuacji?

Cale zycie sama z wyboru.Czekam na kogos wartosciowego,ale przestaje sie juz ludzic ze znajde kogos takiego,a nie chce byc z byle kim.Za duzo widzialam-nie, dziekuje, nie chce zalosnego zwiazku w jakich sa moje kolezanki czy tez koledzy bo i tak sie zdarza.Jednoczesnie czuje sie tak samotna, ze momentami mam najgorsze mysli. Dla mnie samotnosc jest jedna z najgorszych rzeczy.Wiem,ze niektorzy potrafia to wytrzymac.Ja nie bardzo.Poznawalam sporo ludzi,ostatnio juz nie ,wpadlam w jakas depresje.Co robic?

Zapisz się na jakieś zajęcia, wolontariat, pomaganie innym daje duzo radości. I nie szukaj na siłe drugiej połówki, nie musisz miec faceta, żeby być szczęśliwa.

Teraz faceci są coraz gorsi, nie ma w czym wybierać...a jacy są faceci Twoich koleżanek? One pewnie takie tolerancyjne trzymają się byle goowna byleby nie być same.

Od zawsze bylam aktywna ale czasami nawet gdy jestem bardzo zajeta i zmeczona to nachodza mnie takie mysli smutne i czuje wrecz fizyczny bol. Nie mam niby na co narzekac, ale brakuje mi takiej jedynej oddanej mi osoby, czasami chcialabym sie miec do kogos przytulic, zwierzyc, seks akurat jest najmniej wazny bo zyje bez niego jakos,a przyjaciolki to nie to samo...Uszczesliwianie innych tez jest fajne ale momentami miewam ogromne doly nad ktorymi nie moge zapanowac.

gość dziś Teraz faceci są coraz gorsi, nie ma w czym wybierać...a jacy są faceci Twoich koleżanek? One pewnie takie tolerancyjne trzymają się byle goowna byleby nie być same. x Sa tacy, ze ja nie bylabym nimi zainteresowana... Dokladnie,malo ktorej parze sie uklada.Zawsze z jedna strona jest cos nie tak albo z dwoma:).Mam tez fajnych kolegow i dobrze im zycze,ale jako facetow bym ich nie chciala. Dla mnie byle jaki zwiazek jest chyba gorszy od samotnosci. Ja tak nie potrafie, wejsc w zwiazek z byle kim, oszukiwac sie,ludzic,cierpiec.Niestety.Bo pewnie juz dawno bym z kims byla. Niektorzy mowia ze bede juz sama do konca z takimi wymaganiami ale co ja poradze,mam sie meczyc? Mysle,ze duzo z siebie daje dlatego tez tyle wymagam. Wyglad czy kasa mi nie robi roznicy, gorzej znalezc kogos z charakterem i pogladami podobnymi do mnie :(

Jakie kobiety, tacy faceci.

marudzisz jak stara panna

Nie tak łatwo poznać fajnego faceta.

A może... po prostu widzisz w nich cechy, których w sobie nie akceptujesz?

Masz za duże nierealne wymagania i wiecznie będziesz sama. Musisz być też ideałem kobiety 10/10 zjawiskowo piękna, inteligentną, sexowna, z klasą....

Gdy ktoś zakłada taki temat powinien podać link do swojego fb. W 10 sek byśmy wiedzieli co jest nie tak.

z fb wyczytasz charakter,status finansowy,inteligencje itp?ciekawe

Wystarczy że zobaczę zaniedbane straszydło lub piękność i jej 1500 fotek z dziobem, jak się ubiera, gdzie bywa, jak komentuje itd

a jak ocenisz kogos kto nie ma FB?:P

19.24 - Ona przecież nie napisała jakie ma konkretne wymagania, poza tym że charakterologicznie ktoś musi jej odpowiadać. Więc czy musi być zjawiskowo piękna, jeśli nie marzy o przystojniaku z kasą ?