Przestałam chcieć być starą panną

Nie wiem, co się ze mną dzieje. Od przedszkola, szkoły podstawowej chciałam być starą panną. Później, w gimnazjum i liceum był ze mnie typ samotnika. Randki, związki w ogóle mnie nie interesowały, a pierwsze pary zaczynały się wtedy tworzyć. Aż tu nagle, z dnia na dzień, po zdaniu matury, w wieku ok. 20 lat jakby we mnie piorun strzelił....Naszła mnie taka żałość, taka tęsknota...Zapragnęłam mieć swoją drugą połówkę. Z zazdrością zaczęłam patrzeć na zakochanych i ludzi w małżeństwach. Tak bardzo chciałabym wziąć kiedyś ślub....Bardzo boję się samotności.Skąd mogła się wziąć ta zmiana??..

Człowiek się zmienia, ja też inne rzeczy chaiałam, lubiłam, miałam inny zawód jeszcze kilka lat temu. Ale człowiek się zmienia. Idź za tym, co czujesz teraz i bądź szczęsliwa :)

Hormony i instynkt cię dopadły.

To prawda - to przez hormony. Wysterylizowany kot nie szuka seksualnego partnera, bo zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. To wszystko ta cholerna biologia.... :/

A ja nie chcę już być starym kawalerem :) W sumie to jestem podobny do Ciebie autorko :) Do około 22 lat nie potrzebowałem tak bardzo partnerki, może to też kwestia, że w weiku około 20 lat sporo jest jeszcze singli. A dziś zostałem sam i ciężko to zmienić. Każdy ma swoje życie, trudno poznawać nowych ludzi, jak nie ma z kim wyjść.