Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małe dzieci i pomoc w sprzątaniu

Polecane posty

Gość gość

W jakie prace domowe warto angażować dzieci w wieku 2-3 lat? Jest coś w czym mogą pomagać nawet wcześniej? Jak to u was wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka wynosi pranie z pralki i szuka skarpet do pary, sklada tez pieluchy tetrowe brata, sztucce ze zmywarki wklada do szuflady i sprzata zabawki po zabawie. Pomaga mu tez w kuchni, smaruje chleb maslem, odcina konce fasolki szparagowej, zagniata ciasto, wyklada skladniki na pizze itp. Wszystko w formie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka pomaga mi w zasadzie we wszystkim. W zamiataniu, odkurzaniu , w myciu okien, scieraniu kurzy, wkłada rzeczy do pralki, wyciąga, daje jedzenie psu i kotu, wyciąga i wkłada rzeczy do zmywarki. Ma 2 lata i prawie 5 miesięcy. Sprząta po sobie też zabawki - choć wiadomo że różnie z tym sprzątaniem bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj- niespełna 3-latek wrzuca swoje brudne ubrania do kosza, odnosi talerz po posiłku, sprząta swoje zabawki, jak wycieram kurze to on też je wybiera mokrą chusteczka (choć nie zawsze), za to uwielbia mycie okien, a właściwie pryskanie po nich płynem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn dumnie krzyczy, ze mi pomaga wrzucajac sciagniete suche pranie spowrotem na suszarke, wyciagajac sztucce z szuflady i wkladajac je do zmywarki, wyciagajac pranie z pralki na podloge, przelaczajac mi programy podczas prania... Czasem faktycznie sprzatnie zabawki czy odniesie miseczke, a tak to bardziej przeszkadza i cwiczy moja cierpliwosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zapomnialam, zamiata tez ze mna, czesciej wyrywa mi szczotke, albo wbiega w kupke smieci, ale czasami da sie przekonac do uzycia wlasnej szczotki, oczywiscie wtedy rozmiata to co ja juz zamiotlam, ale przynajmniej robi to w jednym miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak była spora różnica między dwu- a trzylatkiem. Dwulatek np zbierał zabawki z moją pomocą, a trzylatek już samodzielnie. Od zawsze uczyłam sprzątania po zabawie, najlepiej na bieżąco. W tym wieku zawsze też odnosił naczynia po obiedzie do zlewu, buty odkładal na półkę, brudne ciuchy do kosza na pranie itd. Jak dostał np Kinder jajko, to wiedział że trzeba zjeść przy stole a papierek wrzucić do kosza. Czyli raczej nie tyle sprzatal, co nie robił bałaganu. A reszta to była zabawa, dostawał ściereczkę, miotłę, wrzucal ze mną pranie, segregowal kolory, "pomagal" w kuchni i robił coś ze mną albo z mężem, głównie ze mną bo mąż nie cierpi sprzątania i robi to możliwie szybko żeby mieć z głowy, nie miał przy tym cierpliwości do dziecka. Zachęcałam, chwalilam, a efekt taki ze właściwie tylko prace kuchenne lubi i bardzo sprawnie ogarnia, do prawie całej reszty ma głęboką awersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×