Czy bliscy wam pomagali?

Jak ktoś liczy na to,że zrobi sobie dziecko a łożyć na nie będą dziadkowie to nie powinien w ogóle się na to dziecko decydować. To tak jakbym kupiła dom na kredyt i oczekiwała, że rodzice będą płacić raty.. Zarówno moi rodzice jak i teściowie są bardzo zamożnymi ludźmi, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby coś od nich sępić, oboje z mężem mamy prace i stać nas na to, żeby kupić dziecku wyprawkę . Jedyne co dostałam od rodziny to jakieś prezenty jak mała się urodziła i kilka rzeczy zrobionych na drutach przez moją babcie. Mała teraz dostaje jak najbardziej prezenty, ale nie wyobrażam sobie sytuacji żeby moi czy męża rodzice mieliby się dokładać do ubranek, wózka czy pieluch.Rozumiem, ze są czasem beznadziejne sytuacje,że ktoś wpadnie w młodym wieku i nie ma kasy na nic to wtedy logiczne jest, że rodzina chce jakoś pomóc jak ma taką możliwość. Ale w innych sytuacjach oczekiwanie czegoś od rodziny to zwyczajna chciwość i niedojrzałość.. oni też mają swoje życie i moze niekoniecznie chcą wydawać swoje pieniądze na twojego gówniaka.

Mnie nie pomagała rodzina, nie było potrzeby, po co maja kupować, dostałam mnostwo rzeczy od znajomuch , po ich dzieciach. Dziecko ma rok, a ja nadal otrzymuje prawie wszystko. Kupilismy tylko wózek, tez zreszta uzywany. A potem z kolei oddaję nastepnym. Male dziecko praktycznie nie niszczy.

Taa, pomagali. Chyba obrabiać nam tyłek. Jedyna omoc jaką dostaliśmy, przyszła z zupełnie nieoczekiwanej strony. Koleżanka dała nam rzeczy po swoim synku, było tego całe mnóstwo. Kupiliśmy coś jej dziecku, w podziękowaniu za to.

jakimś trzeba być pieprzniętym aby robić dziecko i czekać że rodzina pomoże

Nie.Teściowa przywiozła nam łóżeczko (dostała od sąsiada )tylko trochę się chybotalo. Podziękowałam i kupiłam nowe.

Ale materialistki, durne to i wredne, nie masz kasy, popros i dostaniesz, masz kasę, nie obrabiaj d**y rodzinie, oni też mają problemy, a ty chcesz aby wszystko wokół ciebie dkskalo

17:20 No wredna ta twoja teściowa, mogła tez dać rzeczy po swoim synku, a nie dała, nie to co koleżanka. Najlepiej zerwać stosunki z teściową i nie pokazywać jej wnuka.

O rety, ile agresji w niektórych komentarzach - to jasne, że u tych osób w rodzinach jest kiepsko jeżeli chodzi o jakiekolwiek wsparcie - to się czyta między wierszami. Mam wrażenie jakby u nich w rodzinach każdy kalkulował co da, powie czy zrobi, żeby nie było za dużo - w końcu asertywność to cnota ;). Szkoda, że źle pojęta. Tacy ludzie o swoich granicach wręcz krzyczą swoim chamskim zachowaniem- nie ma tu mowy o szacunku dla drugiej osoby, nie ma mowy o jakimkolwiek dialogu - to im się należy szacunek i racja. Pełno takich osób na kafeterii bądź jeden troll, który podszywa się pif innych. Eh ... Autorko uważam, że nie wolno wymagać od nikogo takich rzeczy jak wsparcie w kompletowaniu wyprawki. Myślę jednak, że jak jesteś życzliwa i pomocna dla innych, to naturalne do Ciebie wróci życzliwość i pomoc. Lepiej w życiu nie robić sobie nadziei ;). Będzie dobrze.

Do tych wszystkich matek ktore nie rozumieja dlaczego pomaga sie swoim dzieciom:Wspolczuje takich zimnych suk waszym dzieciom.

21.24 pomoc dziecku jak najbardziej rozumiem.. jak studiuje, zaczyna dopiero pracować jasne... Ale Jeżeli decyduje się na dziecko to oznacza,że zakłada swoją rodzinę i powinien wziąć za nią odpowiedzialność.. dlaczego mam sponsorować swojemu dziecku bawienie się w dom ? Posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe, nie trzeba ich mieć też w młodym wieku jeżeli nie jest się w stanie udźwignąć tego finansowo.