Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

manipulacja

Polecane posty

Gość gość

Kobiety to manipulantki. Kobiety odbijają sobie nawzajem mężczyzn. Za wszystko obarczają jednak winą nas. Mężatka oczernia męża, który tak naprawdę jest pod wpływem kochanki. Odwracając sytuację gdy kochanka odbije męża innej kobiety nie czuje się winna mimo tego iż sama nigdy by nie chciała znaleźć się w podobnej sytuacji. Wówczas sama obwiniała by swojego faceta. Jest takie powiedzonko: Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe. Moje drogie Panie, mam taka mała sugestię. Przestańcie być egoistkami i nie romansujcie z zajętymi mężczyznami. Wiele problemów wynika z tego, że to własnie wy upatrujecie swoje szczęście u boku kogoś kto jest nietykalny z moralnego punktu widzenia. No własnie! Gdzie podziała się wasza moralność? Idziecie na łatwiznę i za wszystko obarczacie mężczyzn. To bardzo wygodna postawa, nie brać odpowiedzialności za swoje czyny. Wina zawsze jest obustronna. Nie przeczę, że facet jest bez winy, ale jeśli kobieta mimo wiedzy iż dany mężczyzna jest zajęty nadal angażuje się w relację to jest po prostu hipokrytką. Otwórzcie oczy ludzie! Jeśli wy przestaniecie wojować na tym polu to siłą rzeczy oni też przestaną bo nie będzie z kim. Tak bardzo krzyczycie i chcecie udowodnić swoja wyższość nad mężczyznami. Macie ku temu sposobność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna z nielicznych rozsądnych wypowiedzi tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze jak facet czy kobieta beda chcieli zdradzic to zrobia to z mezatka czy z zonatym, kawaler z mezatka, mezatka z kawalerem, na wszelkie kombinacje i nie ma znaczenia kto zaczyna romansowac. Wszystko zalezy od kregoslupa moralnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że kobieta nie powinna interesowac się zajętym ale wina leży zawsze po stronie zdradzającego. Nie rób z facetów biedaków manipulowanych przez złe kobiety bo chłop nie piłka i nie można go odbić ot tak. Jeśli jednak którejś się to uda to jest to tylko i wyłącznie wina faceta. Gdy jest się uczciwym to żadna nie jest w stanie tobą zakręcić i zmanipulowac. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
14.03 jakies proby nieudolnej racjonalizacji i nastepuje "...to jest to tylko i wyłącznie wina faceta..." typowo, kretynsko, jak zwykle, zrzucanie winy i odpowiedialnosci CALKOWICIE, tylko i wylacznie na faceta, zeby sie nie zaczelo przypadkiem odzywac sumienie... wlasnie przez takie kretynskie postawy starych panien i starych kawalerow bedzie coraz wiecej. starych kawalerow - bo im mniej hormony przeszkadzaja mysleniu, tym bardziej widac, jak wiele bab "wyznaje" taki tok "rozumowania", jedynym logicznym wyjsciem jest wypisanie sie z wszelkich glebszych zazylosci z takimi kretynkami. starych panien - bo jak sie coraz wiecej facetow wypisuje, to co biedne maja zrobic? najlepiej bloby zastanowic sie nad wlasna postawa... ale to WINA FACETOW:D i tylko coraz bardziej odpychacie od siebie wszystkich:D czy wszystkie tak maja? nie, pewnie nie, ale szukac tych paru promili wyjatkow w ujadajcej cizbie ogolnego zidiocienia, posrod rykowisk pod tytulem "gdzie ci prawdziwi faceci", od ktorych mozna nabawic sie tylko zapalenia uszu, strumieni jesli nie rzek lez wylewanych nad swoim losem, ta wielka "niesprawiedliwoscia" swiata i odbic sie 999 na 1000 przypadkow od "to wszystko wina facetow" - po co? strata czasu i energii. pozostaje po raz kolejny polecic zastanowic sie nad tym, co wyprawiacie... jaki mniej lub bardziej prawdziwy facet mialby ochote znosic takie ciagle bole rzyci i obwinianie o wszystko? i niby w imie czego? zeby nie zostac oplutym? od plujacych ludzi po prostu trzeba sie trzymac na bezpieczny dystans:D moze temu trafiacie tylko na samych "wybrakowanych" - zadnej do lepetyny nie zacumowala taka mysl? jest wiele w spoleczenstwie przyslow. np suka nie da - pies nie wezmie (chyba ze chce skonczyc jako g****iciel...) starym pannom ktorym dobrze w staropanienstwie - brawo, jak wam dobrze to nie macie na co narzekac, zdrowia pozostaje tylko zyczyc wojujacym z wszelkimi oznakami logiki idiotkom - zegnam z gory, nie mam ochoty na puste dyskusje, ktore i tak skoncza sie sakramentalnym wrecz "to zawsze wina faceta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie masz racje ale jakie ,,maz jest pod wpływem kochanki"? A może siłą go zaciągnęła do łóżka, zg****ila a biedaczek nie miał prawa głosu? :D śmieszne...wina jest tu GLOWNIE żonatego faceta bo to on zdradza, on przysięgał wierność. Jednak jeśli kochanka wie ze facet jest żonaty to tez jej wina bo wie ze przyczynia się do rozważenia małżeństwa, ze wyrządza krzywdę drugiej kobiecie- jego żonie. To czysty egoizm. Jakby kochanka była na miejscu zony to inaczej by gadala, Nie chciałaby żeby jakaś siksa ,,odbiła" jej meza. Ale kochanka to ,,może" bo się zakochała biedaczka, Nie odpusci bo przecież musi walczyć o własne (wątpliwe) szczescie- co z tego ze będą ofiary, kogoś zranić ważne ze ona będzie miała faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×