Powiedziala bys partnerowi ze go zdradzilas

Masz tyle odwagi cywilnej

Nie mam.

Na pewno nie, i nie chodzi o odwage. Jak ktos zdradzi to niech sam sie z tym meczy, a nie obciaza partnera. Zrzucic na druga osobe caly ciezar, zeby poczjc sie lepiej, a druga osoba niech sie meczy?

No ale jak partner sie domysla o zdradzie ? Trudne to jest jeszcze jak to byl tylko raz tylko ze zdrada to zdrada nie.ma tlumaczenia

15:37 racjonalizuj sobie dalej! Prawda jest taka, ze chronicie wlasne d**y nie dajac mozliwosci facetowi, zeby odszedl i ulozyl sobie zycie z kims kto bedzie w stosunku do niego fair! J****e egoistki!

Myślę,że TRZEBA przyznać się partnerowi,że odbyliśmy stosunek z innym mężczyzną,ale rozmowa powinna być delikatna przy kawusi

15:42, do kogo to bylo, ja nikogo nie zdradzilam. A to o czym pisze to stanowisko wielu psychologow, w tym katolickich.

Ciekawe jest dlaczego spanie z wiecej niz jedna osoba jest uznawane za 'zdrade'. Zdrada to jest odebranie komus czegos i spowodowanie strat. Od seksu z kims innym sie nie wymydli i nikt nic naprawde nie traci. Ale ludzie maja tak to zakodaowane, ze nie umieja mysle inaczej.

Tylko co jak zona zdradza w mc z 6 razy maz pracuje na 3 zmiany

Ludzie sie zdradzali i będą to robic tak samo jak byly kurtyzany i dzis są

Ja jestem za zdradą ale taka z klasą to znaczy seks z przystojnym panem w uroczym miejscu i klimacie ale taki bez angażowania sie. Raz na rok,czemu nie?:-D

Zdrada bo przyniesie jakies paskudztwo partner i potem partnerce oficjalnej to przenosi. Zdrada zaufania zdrowia i uczuc.

Nigdy , zawsze idę w zaparte :p

Zdrada to złamanie zasad ustalonych przez dwoje ludzi u jednych będzie to taniec z kimś innym a dla innych zdradą będzie zaangażowanie uczuciowe a nie o*******ecie 20 fiutów

nie rozumiem takiej logiki żeby nie przyznawać się partnerowi po to by go nie obciążać, to jest egoistyczne myślenie i zatajenie zdrady, związek w kłamstwie. Najlepiej nie zdradzać, ja bym chyba nie umiała facetowi potem spojrzeć w oczy ale widać są ludzie którzy zdradę by zataili i to nie jedną i jeszcze sami siebie usprawiedliwiali. Sporo jest takich ludzi co mają kochanki kochanków a potem wracają do żony albo męża tak jakby nigdy nic

człowiek z klasą to się rozstaje gdy mu coś nie pasuje a nie zdradza na boku