co zrobić z taką "przyjaciółką"

hej. mam problem. mam "przyjaciółkę", a raczej już byłą. wydawało się, że jest fajna,miła, życzliwa, itp.. jednak prawda okazała się byc inna. wszystko co jej mówię i proszę o zachowanie dla siebie ona rozgaduje- swojej matce, innej koleżance, która jest dla mnie obca osobą i nigdy w zyciu nie widziałam jej na oczy! a wie np. o mojej operacji ginekologicznej, o mojej rodzinie(którą nota bene oczernia w oczach obych mi osob) i innych sprawach mniej lub bardziej ważnych. juz od ponad dwoch lat nie mówię tej Przyjaciólce o niczym,nawet nie moge miec odmiennego zdania od niej, bo zaraz p********* głupoty na mnie do swojej matki..a co gorsze WSZYSTKO PRZEKRĘCA!! dosłownie przekręca wszystko. skąd to wiem.. ano stąd, ze kilka lat temu podała mi swoje hasło na swojego fb, a własnie m.in. tam to wszystko rozgaduje. za kilka miesiecy bierze slub ta przyjaciolka i nie mam najmniejszej ochoty na niego iść, bo to normalnie będzie cyrk- nie slub (nie ma to jak postawić przyszłemu męzowi ULTIMATUM slub albo rozejscie się przy akompaniamencie płaczu i cichych dni). mam jej dość, jestem mega wk******ona na nią, że wszystko papla jęzorem i przekręca, że obraża mnie, moje dzieci, rodzine.. jak jej powiedzieć, że wiem o wszystkim?? ze jest hipokrytką i psychiczną babą? napisac wprost, że sama podała hasło do fb? przecież wyjdzie na to, że ją śledzę.. już sama nie wiem. mam w sobie taką złość za to, zbiera się jej od kilku lat,ale to co teraz robi to przesada. ona i jej mamusia to psycholki

A po co wchodziłaś na jej fb??

ale czemu ci dala haslo na swojego fejsa?

Dziwne. Od 2 lat o Tobie papla a Tu nadal z nia przystajesz. No dokladnie po co Ci bylo to haslo na fb? Czyli czytalas jej prywatne wiadomosci?

Mylisz przyjaciółkę ze znajomą. Głupich nie sieją. Najwyraźniej paplesz bez opamiętania i jakbyś się naprawdę spodziewała, że wszyscy będą trzymać język za zębami. Nie chcesz iść na ślub - to nie idź, powiedz że dotarły do ciebie różne plotki, które przekazuje i dziękujesz za taką znajomość. I tyle.