Czy dobrze zrobiłam?

Dowiedziałam się ostatnio, że mój chłopak piszę z dziewczyną (bezczelnie flirtuja) , która od początku mi się nie podobała i czułam, że między nimi jest jakaś zażyłości. On mówił, że jest jej za coś wdzięczny itp. Dowiedziałam się też, że spotkali się za moimi plecami. Ponoć było to czysto koleżeńskie spotkanie. Zabolało mnie to co przeczytalam iw się dowiedzialam i zerwalam z nim. Jednak po namyśle, chciałam to naprawić i dałam mu wybór, albo ograniczy kontakt z nią do absolutnego minimum i będzie się o mnie starał, albo koniec. Powiedzial, że nie jest wstanie ograniczyć z nią kontaktu. Problem w tym, że go tak mocno kocham, że już nawet żałuję, że czytałam te wiadomości, bo inaczej to bylibyśmy dalej razem. Czy ja dobrze zrobiłam kończąc ten związek? Czy ja wariuje? Ps. Zapewniał mnie, że do zdrady fizycznej nie doszło..

Jeżeli się z nią spotyka z "wiadomym zamysłem" to nawet się nie zastanawiaj.

Dobrze zrobiłaś. Flirtował z nią i spotkał się za Twoimi plecami. Na prośbę by ograniczył kontakt, mówi "nie". Więcej nie trzeba. To oczywiste, że nawet jeśli nie zdradził to za chwilę Cię zdradzi z nią. A wtedy będzie tylko gorzej.