Te całe ćwiczenia to bujda

Napiszę krótko, zwięźle i na temat. Od samego początku stycznia, zaczęłam dietę i ćwiczenia. 10 km dziennie na orbiterku ( nie jest to tryb spacerku po parku, raczej duża góra) 60-80 przysiadów 1,5 l samej wody Nie zliczana ilość zielonej herbaty Wykluczyła całkowicie; Cukier Napoje gazowane Wszelkie chipsy, paluszki, wszelkie pizze i inne badziewia. Jem mało, często i zdrowo. Sama gotuję. Waga wyjściowa 83 kg, wzrost 177. Efekt; Po 3 tyg ćwiczeń + 3,5 kg= 86,5 .... załamka, ale nie ma co jedziemy dalej. Dzisiaj się ważę ( czyli po 2 ms ćwiczeń) i qrde co.....waga pokazuje 86 kg.... Chyba lepiej siedzieć z dupą na kanapie i zajadać chipsy. Jak mi ktoś napisze, że to mięśnie to go udusze na miejscu.

Dziewczyno mam podobnie z tym ze waga prawie cały czas w miejscu a.jak się waha to o 0,5kg na plus bądź minus. Ćwiczę prawie codziennie też na orbitteku ok 40-60min w zaleznosci ile mam energii i choć diety jako tako nie mam po prostu mniej jem to nic i tak od połowy stycznia. . Co to ma byc?

A sprawdzasz sobie obwody? Ja wczoraj ze zlosci się rozplakalam bo myślałam że chociaż z 2-3kg mi zejdzie..

Cardio jakoś specjalnie nie odchudza, ja kiedyś jeździłam codziennie na rowerku i tyłam dalej. Kluczowa jest redukcja kalorii. To że wyrzuciłaś chipsy etc niekoniecznie coś zmienia, na zdrowym jedzeniu też się można nieźle upaść. Ja kiedyś wychudlam jedząc codziennie pizzę, po prostu to była jedyna rzecz, którą jadłam po powrocie z pracy i nic innego.. Ja osobiście nie jestem fanką tego jedzenia co chwilę, u mnie się to nie sprawdza, za to nigdy nie przytyję jedząc w miarę racjonalne 3 posiłki dziennie, więc przemyśl ilość i kaloryczność posiłków. Co do ćwiczeń vs siedzenie na tyłku, to kiedyś biegałam regularnie, a do tego jadłam jak świnia, tyłam, ale ciało było innej jakości niż przy samym obzarstwie..

Nie mierzę obwodu. Ja wiem czy orbitrek daje marne rezultaty...leje się że mnie jak po prysznicu jak z niego złaże. Nie wiem czy na gotowanym mięsie i surowej marchwi można utyc. Skoro co dzień pozwalałam sobie na pakę chipsów, paczka, coś do kawy w pracy albo i drugie, trzecie coś...a tu nagle zero, to niech ta waga do cholernie chociaż drgnie....

http://dlagier.com/starstable/

Orbitrek bardziej na kondycję. Najskuteczniej odchudzają siłowe, cardio jako dodatek. A w ogóle to ja np widzę czy przytyłam czy nie, wagi nawet nie mam w domu. Gdybym rzeczywiście przytyła, to bym widziała przed lustrem.

A gotowana marchew ma. bardzo wysoki indeks glikemiczny z tego co kojarzę

Miesien wazy wiecej, wiec najpierw bedziesz ciezsza, potem dopiero zaczniesz byc lzejsza. 10km to nie duzo, musisz sie ostro pocic, inaczej nie spalisz.

Ja próbowałam schudnąć już wiele razy, od paru miesięcy korzystam z tej diety: http://dieta-luks.pl/44865 Jest ona świetnia i bardzo mi pomogła w 3 miesiące już mam prawie -15 kg wreszcie postępy i do tego bardzo mi smakuje, warto sprawdzić :)

Spróbuj regularnych posiłków i kup sobie iqacai. Ja schudłam tak 12 kilo dokładając do tego ćwiczenia 3 razy w tygodniu, ale takie w domu. Najpierw robiłam cardio a potem coś na wzmocnienie mięśni jak już zrzuciłam ten tłuszcz. Poczytaj sobie o jagodach acai bo super wspomagają odchudzanie - podkręcają metabolizm i nie chce ci się tak jeść pomiędzy posiłkami. Ja doszłam do wymarzonej wagi w rok i jak na razie waga stoi w miejscu, a nie tak jak zazwyczaj efekt jojo.

Rany, jak zwykle zbiegli sie smieciarze-reklamiarze od srodkow na odchudzenie PORTFELA.

Do Autorki: masz calkowita racje - cwczenia to bujda. Naukowcy robili badania NA BLIZNIAKACH, ale tylko takich ktore zostaly adoptowane w dziecinstwie i zyja w roznych warunkach. Jeden cwiczy, drugi - nie, jeden je zdrowo, drugi - nie i.. tak udowodnini, ze z cala pewnoscia cwiczenia nie maja wielkiego wplywu na wage. Pozwalaja ladnie ksztaltowac sylwetke. Najwazniejsze jest jedzenie. Im wiecej cwiczymy lub sie ruszamy, tym bardziej... jestesmy glodni. Wtedy wiecej jemy, a jak wiecej jemy, to... NIE chudniemy. Po drugie: cwiczysz zbyt intensywnie. Lepiej co drugi dzien. No i najwazniejsze: bilans kaloryczny. Mozesz jesc ciastka, byle... malo i byle na koniec dnia wyszly ci kcal ujemne, a nie dodatnie.

Spoglądasz z niechęcią w lustro? Chcesz pozbyć się kompleksów, lub być królem/królową plaży przyszłego lata i nie tylko? Znam świetną osobę, która sprawi, że twoja sylwetka odmieni się na lepsze. Igor Mieńkowski-trener dzięki któremu dziewczyny na ulicy oglądają się za mną, a nie ja za nimi, tak jak to było wcześniej, gdy go jeszcze nie znałem. Wejdź teraz na www.igortreneronline.pl i ciesz się odpowiednim pakietem, ułożonym indywidualnie dla ciebie. Przykładowe opinie:"Najbardziej skuteczny trener. Dzięki PAKIETOWI DZIK każdy mężczyzna może wreszcie wyglądać jak prawdziwy, męski facet."- STREFA MOCY HERKULES - FITNESS SIŁOWNIA SPA "PAKIET DZIK to najlepsze rozwiązanie dla faceta w każdym wieku."- MUSLCEPOWER- TWÓJ SKLEP Z ODŻYWKAMI www.igortreneronline.pl Wejdź! Dla nowych użytkowników konkurs! Zakup dowolny pakiet i zdobądź szansę na wygranie 10 000 zł. Połącz przyjemne z pożytecznym! Dołącz już dziś! Jeśli masz jakieś pytania, możesz liczyć na moją pomoc!!!

Idiotko, licz kalorie i makroskładniki i trzymaj się deficytu kalorycznego. Mało tego jeśli waga ci urosła to może masz problemy z tarczycą. Najlepiej poddać się i być ulaną kurwą. Chuj ci w dupe, nie potrzebujemy takich skner na siłowni. Na siłownie przychodzą osoby pewne, a nie lamusy co poddają się po 2 miesiącach. Ludzie ćwiczą 20 lat i coś osiągają, a ty po 2 miesiącach, wielka paniusia obrażalska dziwi się że nie ma efektów. Zaczcnij liczyć kalorie kretynko to spadnie waga, a jak nie to idź zbadaj hormony najlepiej tarczyce.

Jakaś koksiara się oburzyla. A co cię to ile kto ćwiczy i ile zre?