Czy teściowe często zjadają wasze dzieci ?

Bo jak czytam kafe to takie można odnieść wrażenie . Naprawdę to takie potwory z którymi zero normalnych stosunków?

Ja mam spoko teściow. Mieszkamy razem. My na górze, a oni na dole. Oczywiście nie ze wszystkim zgadzam się z teściową, ale robię swoje i jej ewentualnym gadaniem się nie przejmuje ;) Rozmawiamy ze sobą normalnie, parę razy wypiłyśmy ze sobą kilka butelek wina. Kocha wnuka i dużo nam pomogła na samym początku mojego macierzyństwa. Teraz też czasem się nim zajmie jak nie jest w pracy. Generalnie nie wtrąca się, mam wyraźnie ustawione granicę i ona ich nie przekracza.

No nie, moi teściowie nie zjadają naszych dzieci, żywią się innymi produktami :D Autorko, pozdrawiam, wiem, ze czasami z pospiechu taki cudowny temat możemy znaleźć. Pozdrawiam:D

Ja normalnie zadùpie się na śmierć nie nadążam robić, co chwilę mi zezra któreś z dzieci no i 500+ też znika przez teściową, za to oszczędzam na pochówku bo ani kostka nie zostanie takie glodomory

Gość 00.16 nie wiem dlaczego ale strasznie mnie rozbawił Twój wpis :D

Moi teściowie na każdej wizycie mówią do mojej córki że ja zjedzą razem po czym udają ja ją gryzą