Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dylemat z Wiara

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny i Matki, moj problem z zatraceniem wiary katolickiej zaczal sie juz w drugiej klasie podstawowki i to wszystko przez babcie (matka mojego ojca). Otoz babcia nie byla katoliczka a miala jakas inna ta wiare. Wierzyla w Boga i Jezusa, ale nie wierzyla w zadnych innych swietych. Moznaby porownac duzo jej wiare do Mojzeszowej (zydowskiej) tylko ona wierzyla w Jezusa. Babcia tak pieknie i obrazkowo opowiadala mi o zyciu biblijnych i o Zydach (nie koniecznie zle). Efekty byly takie, ze tak na prawde poszlam tylko do komuni. Na religie i do kosciola nie chodzilam juz potem. Bierzmowania nigdy nie przyjelam i nie mam slubu koscielnego, tylko cywilny. KOcham i modle sie do Boga. Zadnych swietych i nawet Jezus jest dla mnie podejzany. Gdyby mi dzis ktos powiedzial, ze jestem Zydowka, to bym biegiem poleciala przyjac wiare Mojzeszowa i chyba toby mnie uszczesliwilo. A tak jestem ochrzczona katoliczka a i tak nic z tego nie mam, moze tylkoo tyle, ze mamy choinke na swieta. Prezenty, i dzieci sie ciesza. Owszem, moje dzieci tez pojda do komuni, wiec przynajmniej okazja pokazac sie w kosciele z rodzina. Nie wiem co mam robic. Przejscie na wiare, ktora najbardziej wydaje sie by mi pasowala, pewnie nie jest takie proste, jak wszystko pogodzic. jak dzieciom wytlumaczyc, ze teraz bedziemy w wierze judaistycznej. Pokrcone to wszystko, a ja nie jestem szczesliwa we wierze jaka mnie mama probowala wychowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przed ślubem przyjąłem bierzmowanie, miałem 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(autorka) ja jestem po slubie 10 lat. Nie planuje ani bierzmowania ani koscielnego slubu. Szybciej zmienie wiare, bo do mnie ideologia kosciola po prostu nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ze możesz przejść na judaizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyzby babcia byla swiadkiem Jehowy?z opisu tak sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(autorka)nie, nie byla swiadkiem jechowy. Uwazala jezusa ale nie uwazala krzyza. Krzyz wogole nie zajmowal miejsca w jej glowie. Mieli zbor czyli spotykali sie prywatnie u kogos w domu w niedziele, a raz w roku mieli konwencje czyli duze spotkania, czyli zjazdy. NIestety nie wiem jak ona sie okreslala ze swoja wiara. Kiedys (nie wiem jak teraz, bo nie mieszkam w polsce) nazywali ich kocia wiara, ale tak jak sie domyslam w tamtych czasach, jak ktos nie byl katolikiem to od razu mial latke typu kocia wiara, choc w kota nigdy nie wierzyl. Ze wzgledu, ze wlasnie ona najbardziej miala wplyw na moja wiare to przez moje juz dorosle zycie (mam 40 lat) szukalam odpowiedniego miejsca dla siebie, i od kilku lat jakos tak podswiadomie mam sympatje to wiary mojzeszowej. Babci opowiesci i ich ideologia zawsze sprowadzaly sie ku tej wierze, z wyjatkiem tylko ze ona wierzyla w jezusa, a ja raczej od tej ideologii jestem daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kocia wiara to właśnie świadkowie Jehowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że religia o której piszesz to judaizm. N pewno nie są to świadkowie Jehowy, zielonoświątkowcy, ani adwentyści dnia siódmego, bo znam osoby ktore są tych wyznań i jehowi nie wierzą w Matkę Boską, a w Jezusa wierzą wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była protestantka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Judaizmie (a wlasciwie wiara Mojzeszowa) nie ma jezusa,nawet nie ma wzmianek na jego temat, ale ich wiara mi sie najbardziej podoba. Moze babcia byla protestantka, nie wiem. Mowila o sobie Chrzescijanka. W zborze na wykladach kobiety kladly chusteczke na czubek glowy i przez 2-3 godziny sluchali wykladow. Mezczyzni normalnie bez zadnych dodatkow. Nie jestem praktykujaca, ale przejscie do innej wiary a szczegolnie mojzeszowej to pewnie bylby szok dla calej rodziny. Bo wtedy bylabym oficjalnie Zydowka. No i czeba wszystko zmienic, zaczac sie modlic, menory, synagogi itd. zebym chociaz miala jakas przyjaciolke w tej wierze to byloby mi razniej i latwiej przejsc i sie przyzwyczaic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×