Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta gliwice

Czy mocno podpasiona żona po dwóch porodach może jeszcze kręcić?

Polecane posty

Gość aneta gliwice

Jesteśmy z mężem 14 lat po ślubie, znamy się od prawie 20. W nasz związek wkradła się rutyna i co tu mówić zwykła nuda. Ja zmieniłam się po dwójce dzieci, mąż tylko praca i praca. Nawet nie bardzo mamy czas dla siebie. Zresztą nawet jak go mamy, to i tak kompletnie nie mamy o czym rozmawiać. Powoli dociera do mnie, ze chciałabym odejść. Chyba już go nie kocham. Czy wszystkie związki się tak wypalają? Tylko nie wiem czy kogoś znajdę mam 42 lata, jestem nawet ładna, ale z figurą słabo. Problem w tym, ze mi wygodnie (mąż dobrze zarabia, dba o dzieci). Ale czuję się okropnie samotna. A w pracy znam tylu fascynujących facetów... Ech smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ulozysz sobie zycia nawet jakbys ladna w miare byla kto by chcial brac 42 latke z dziecmi i do tego przy tuszy. Najpewniej twoj maz to akurat szczyt tego kogo mozesz miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta gliwice
Ale jestem naprawdę ładna, tylko przytyłam i mam zniszczone ciało przez dwie ciąże, jestem zabawna, inteligentna. Czy to nic nie znaczy dla facetów? I czy dwójka dzieci to przeszkoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wszystkie związki się wypalają- mój jak narazie nie. A to jaki problem schudnąć?- ja po dwójce dzieci mam taką samą wagę co przed. Czas dla siebie też się znajdzie jak się chce - tylko trzeba chcieć. A Ci fascynujący faceci w pracy to samotni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta gliwice
ci fajni wszyscy żonaci, ale ja wiem że chodzi im tylko o jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 kg przytylas to czas na odchudzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może się własnym mężem zajmij .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale nie musisz zabrać się za siebie albo będzie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie chciałabyś trochę zrzucić dla siebie, dla zdrowia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aneta, naprawdę głupio myślisz, i jak nie zaczniesz szanować tego co masz, będziesz płakać w obie garści. ogarnij się, zawalcz o uczucia męża, rozbudź Wasz związek na nowo. nie myśl sobie, ze wartościowi mężczyźni tylko czekają na takie jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Ja jako 28-latka bez dzieci, też z ładną twarzą, nadwagą (ale bez obwisłego brzucha, z niemałym biustem, dużym jędrnym tyłkiem, wcięciem w talii) bardzo długimi dość gęstymi włosami nie mam powodzenia, więc sama sobie pomyśl jakie Ty masz szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praktycznie KAZDY zwiazek przechodzi takie same etapy jak twoj. Rozstawanie sie z tego powododu to GLUPOTA. Rozwod jest jednym z najbardziej stresujacych przezyc w zyciu, krzywidzi sie tez dzieci. Wiekszosc kobiet tyje z wiekiem, wiekszosc mezczyzn z wiekiem zmniejsza zainteresowanie seksem, a wiekszosc par zna sie jak lyse konie po latach bycia razem. Lepiej po prostu odswiezcie swoj zwiazek zamiast go NISZCZYC. Pozdrawiam cieplutko. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog od 7 boleści
Hehe ale wy tu durnoty piszecie. Same jesteście w takiej samej sytuacji co autorka postu, i boicie się pomysleć o zmianach. Namawiając autorkę do "odswieżenia" związku robicie to tylko po to by usprawiedliwic własne tchórzostwo przed wzieciem życia w swoje ręce. Takie jak wy zawsze będa tkwiły w swoich wyeksploatowanych związkach ze strachu przed zmianą. Na szczęscie autorka zaczyna myśleć. Dzieci szybko wyrosną wyjadą i będą miał swoej sprawy. I o czym wtedy będzie rozmawiała z mężem? Autroko postu, myśl przede wszystkim o sobie. to twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do: psycholog od 7 boleści dziś - stuknij sie w glowe, psychologu od 7 boleści. Dobry nick sobie wybrales, przynajmnej, bo straszne glupoty opowiadasz. Nie masz pojecia co to rozwod, jaka jest skala stresu i jakie konsekwencje psychologiczne oraz wlasnie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna mądra. Najpierw się zaniedbała tak, że facet naturalnie stracił nią zainteresowanie, a ta zamiast coś ze sobą zrobić narzeka, i chce mu zniszczyć życie rozwodem. No brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara i nie jara
Hej. Ja mam 31. Kiedyś byłam piękna, bardzo szczupła. Dziś wygladam staro, jestem gruba, życie mnie zniszczyło, praca w służbie ku chwale ojczyzny i związek 14letni nieformalny, bo on zawsze miał jakieś ale. I tak mam 31 lat, uroda minęła, nie ma szans na męża i dzieci. Z urody oczy tylko pozostały. Reszta było minęła, nawet zdjęcia przepadły bo dysk padł i nikt nie pamięta że kiedyś byłam szczupła i atrakcyjna. Ech, a wiesz co jest najgorsze? Że nie potrafię skończyć tej toksycznej relacji. Wolałabym odejść niż to skończyć. Może doceń, to co masz, a może odejdź i szukaj czegoś lepszego, nie wiem. Ale bądź szczęśliwa i nie marnuj życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie kiscie w tych nieszczesliwych zwiazkach do konca zycia, tylko nie placzcie na lozu snieci ze zmarnowalyscoe zycie na bylejakosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zycie jest bardzo burzliwe, ale i ciekawe. Przez cale zycie podejmowalam ryzyko, czy to z praca, czy z przeprowadzka na inny kontynent, czy w zwiazkach. Czasem te decyzje byly zle, czasem dobre.. Ale nawet przy tych zlych, ciesze sie, ze podjelam to ryzyko, bo porazka boli mniej niz tkwienie z czarnej d***e i zal, ze nie zrobilo sie nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz szczerej opinii? Po dwóch porodach może spokojnie jeszcze kręcić, ale podpasiona to już ciężko... zrób coś ze sobą, zacznij ćwiczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczera opinia? albo jestes ladna, albo z figura slabo, zdecyduj sie, bo wyglada to conajwyzej na slaba prowokacje z takimi paradoksalnymi, wzajemnie siebie nawzajem wykluczajacymi tezami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grubaska myśli że jak zostawi męża to rzucą się na nią królewicze... Nawet mi jej nie szkoda, niech go rzuci, on może skorzysta znajdzie sobie atrakcyjniejszą i mądrzejszą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuj męża swego mogłaś mieć gorszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez swojemu mężowi powiedziałam ze się chce rozstać i się rozstałam. Myślałam że takich jak on to jest pełno a okazało się ze po 15 latach nikogo lepszego nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś gruba i nieatrakcyjna, a nie jakieś tam że jednak ładna bo masz ładny uśmiech. Kupiła byś stary poobijany samochód z zarznietym silnikiem tylko dlatego że ma ładne światła lusterko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to pewnie pasztet jak wiekszosc tego forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowkacja teraz ladne nie moga kogos znalezc a ty stara raszplo po ciazach chyba jedynie u dziadkow po 70 tce masz szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem szczupła, ładna, po jednym porodzie, a nie mam powodzenia nawet u własnego męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta gliwice
ojej, weszłam na założony przeze mnie wątek i dużo krytycznych uwag przeczytałam pod swoim adresem Jak napisałam: jestem troszkę grubsza, ale ładna, nie ma tu żadnej sprzeczności, nie jestem też głupia w mojej pracy jest facet, któremu bardzo się podobam, niestety on ma żonę. Zresztą on też nie jest mi obojętny. Wiem, że on jej nie zostawi, ale piszemy ze sobą praktycznie cały dzień przez telefon i dzwonimy jak jest okazja. W pracy tez staramy sie pogadać ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mąż Cię nie zdradził, nie oszukał, nie był agresywny to walcz o swoje małżeństwo. Może on czuje się tak samo jak ty. To, że nie macie o czym rozmawiać da się zmienić. Wystarczy znaleźć jakieś wspólne hobby. Dlaczego chcesz zniszczyć swoją rodzinę? I do tego flirtujesz z żonatymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta gliwice
to nie jest takie proste. Mąz jest dla mnie dobry, ale tak mocno zauroczona kolegą, ze nie mogę przestać o nim myśleć. To silniejsze ode mnie. Wiem, ze robię zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×