Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćMarysia94

Dziecko partnera i jego eks

Polecane posty

Gość gośćMarysia94

Witam was dziewczyny serdecznie. Mam potrzebę się wygadać, więc napiszę wam tutaj moją historię w skrócie. Związałam się z facetem ktory ma córkę Olę ale zaakceptowałam ją. Byly oczywiscie sytuacje ze mi przeszkadzala, denerwowala, poniewaz byla rozpuszczona przez to że rodzice się rozstali. A wynieniali się nią naprzemian co pare dni. Minely prawie dwa lata i miała odbyć się sprawa rozwodowa, trwało to tyle przez Ole ponieważ oboje chcieli mieć prawo opieki nad nią. Mój partner nie ustępował ale było to spowodowane też naciskiem przez jego rodziców i tym że byłam ja i opiekowałam się nią. Dwa miesiące przed rozwodem zaszłam w ciążę, chcieliśmy tego dziecka. Po rozwodzie okazało się że Olą będą opiekować się na przemian co tydzień. Byłam w szoku nie spodziewałam się że matka nie dostanie opieki nad nią, byłam przekonana że będziemy ją mieli tylko co dwa tygodnie w weekend. Trzy miesiące przed porodem powiedzieliśmy Oli że będzie miała brata. Cieszyła się, przytulała się do brzucha mówiła do niego itd. Schody się zaczęły gdy się urodził. Na poczatku niby było wszystko ok Ale teraz poł roczny brat przestał być dla niej ważny i nie zwraca na niego uwagi tylko przeważnie gdy przychodzi babcia lub ktokolwiek to udaje troskliwą siostrzyczkę. Ma 6 lat. Jeszcze do tego wszystkiego doszła eks mojego partnera która ciągle wydzwania do niego i wypisuje z powodu Oli. Ciągle wymyśla i histeryzuje nad nią. Już ostatnio ją ochrzanił bo ja powiedziałam że tego nie wytrzymam dłużej bo to nie jest normalne życie, bo nie ma tygodnia żeby nie wydzwaniała. Robi to złośliwie ponieważ nie udało jej się od niego wyciągnąć alimentów i od rozwodu właśnie tak to wygląda. Zamiast mieć normalną rodzinę to muszę ciągle żyć jego przeszłością bo nie mógł jak normalny facet wziąć dziecko co drugi weekend tylko rozjebać wszystko Tylko dlatego żeby Ola nie była poszkodowana. Ale że przez to rozwali się nasza rodzina to już jest szczegół. A jak się będzie czuł mój syn i jego rodzeństwo ( bo mam zamiar miec jeszcze dzieci) gdy jeden tydzień nie będzie Oli i będziemy sobie żyli po swojemu a w drugi tydzień będzie Ola i wszyscy będą musieli gonić wokół niej bo to jest to Biedna i poszkodowana. Wkurza mnie to bo byłam pewna że ona będzie przy matce bo ja ją zaakceptowałam i o rozwiązanie sprawy że byłaby u nas co dwa tygodnie w weekend byłoby dla mnie super a tak to po prostu to jest już nie do zniesienia i ona już mi działa na nerwy bo widać jak była rozpuszczona i przeszkadza jej to że ma brata bo już nie jest najważniejsza tak jak zawsze. Ja wiem że to jest normalne u dzieci gdy pojawi się młodsze rodzeństwo że jest zazdrość ale ja mam problem w stosunku do niej bo to nie jest moje dziecko i ona mnie zaczyna denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez ty nie wku/rwiaj ludzi! Ta dzuewczyna byla pierwsza to raz, dwa ze o niej doskonale wiedziałaś, trzy ze to jego z****** obowiązek zajmować się dzieckiem, które zrobił- jak ci nie pasuje, to się z nim rozstan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi. Umiesz czytac ze zrozumieniem? Przeciez dziewczyna pisze że ją zaakceptowala tylko sie sytuacja pokomplikowala gdy pojawil sie jej syn i gdy po rozwodzie doszlo do jakoegos chorego podzialu . Bez sensu. Ja Cie akurat rozumiem bo tez mam faceta ktory ma corke ale widzimy ją raz na jakis czas bo mieszka z matka na drugim koncu Polski. Ale Zeby tydzien tu i tydzien tu . To jak to bedzie jak ona pojdzie do szkoly ?? Szok ze sąd daje takie rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiego chorego podziału??? To jest opieka naprzemienna i bardzo dobrze! A nie ze facet tylko splodzi, a potem łaskawie weźmie raz na 2 tygonie w weekend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaka odpowiedz . Widze że chyba sie tutaj odzywa jakas eks ktora uprzykrza zycie takim jak my , co sie zajmują waszymy dziećmi bo jestescie tak daremne że nie dajecie sobie same rady !! Waszym zasranym obowiązkiem rowniez jest zajmowanie się dziećmi marki od siedmiu boleści .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daremna to jest krowa, która bierze się za dzieciatego faceta z pełną świadomością, a potem jej to dziecko przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyobraź sobie, ze matka nie ma żadnego obowiązku radzić sobie sama z dzieckiem, bo sama sobie dziecka nie zrobila i ojciec ma takie same obowiazki, a nie raz na 2 tygodnie kino i lody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarysia94
Jak sie jego byla puścila i rozj***la rodzine to co mial zrobić? A teraz udaje zatroskaną mamusie a wszystkich lekarzy i wszystko ogarnia moj partner a na rozwodzie pisze ze opieka naprzemienna i koszty rowne . takze mi nie pitol ze splodzil i ma sie opiekowac bo to ona jest winna rozpadowi tego zwiazku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się nie interesuj, kto rozp******il związek, bo nie o tym mowa, mowa o tym, że ojciec ma takie same obowiazki i łaski nie robi, ze się własnym dzieckiem zajmuje, jeśli tobie to przeszkadza, to odejdź i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowokacja? Bo nie wierze, że ktoś to pisał na poważnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieważne kto jest winny rozpadowi, ważne, że dziecko winne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wychowywał samotnie 2 córki przez 4 lata zanim wyszłam 2 raz za mąż. W życiu nie zgodziłabym się na żadną chorą opiekę naprzemienna!! To jest bardzo zła opcja dla dziecka. Gdzie tu jakiś schemat dający dziecku poczucie bezpieczeństwa?? Matki które atakują autorkę to chore baby. Ja mimo wszystko rozumiem autorkę i sytuacja jest chora i nie dobra dla wszystkich!! A matka dziewczynki musi być egoistyczna głupia baba która za bardzo to dziecko nie obchodzi. Nie zrobiłabym nigdy czegoś takiego małemu dziecku, bo mowa o 6 latce! Nie wiem co poradzić autorce. Współczuje wszystkim, ale też twój facet to też jest bezmyślny.Wolalabym już żeby mała z nami mieszkała i to byłoby normalniejsze niż tu 7 dni potem gdzie indziej. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zamiast mieć normalną rodzinę to muszę ciągle żyć jego przeszłością bo nie mógł jak normalny facet wziąć dziecko co drugi weekend tylko rozj**ać wszystko Tylko dlatego żeby Ola nie była poszkodowana. Ale że przez to rozwali się nasza rodzina to już jest szczegół. A jak się będzie czuł mój syn i jego rodzeństwo ( bo mam zamiar miec jeszcze dzieci) gdy jeden tydzień nie będzie Oli i będziemy sobie żyli po swojemu a w drugi tydzień będzie Ola i wszyscy będą musieli gonić wokół niej bo to jest to Biedna i poszkodowana. " Tego nie mogła napisać matka. Debilna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz to napisac na innym forum gdzie prowadza dyskusje tzw Macochy ze sobą. Tam mozesz znalezc zrozumienie. Jesli ktos nie jest w takim zwiazku to nie zrozumie. Kazdy ma prawo do milosci. Nawet jesli ma dzieci z inna kobieta. I akceptuje sie te dzieci, ale czasami roznie sie to uklada. I tutaj to dogryzanie jest zbede bo to jest samo zycie a nie prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 23:53 chyba nie doczytałaś, że matka dziecka chciała mieć pełną opiekę, a partner autorki walczył o naprzemienną opiekę. No i wygrał, więc do kogo pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne ze sad jesli chodzi o opieke nad malym dzieckiem powierzyl pol na pol. Dobrze to swiadczy o twoim partnerze, ze walczyl o dziecko. Denerwuje cie bo nie interesuje sie bratem, chcesz miec wiecej dzieci to pomysl ze twoj syn moze sie podobnie zachowywac jak urodzisz kolejne dziecko. Mala jest poszkodowana nie przez rozwod, ale przez to ze ma slaba matke ktora nie wygrala by mala mieszkala z nia na stale i przez to ze, jako male dziecko trafila na kogos kto jej nie znosi. Przed babcia udaje ze zalezy jej na bracie, brawa dla niej widac bedzie silna kobieta i moze Ci sie odwdzieczyc za twoje traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotna matko z 23.53- to, ze coś nie mieści się w twojej głowie, nie oznacza, ze nie może dobrze funkcjonowac- jest wiele krajów, w których opieka naprzemienna jest na porządku dziennym przy rozmowach i się to sprwadza, więc to może ty jesteś chora i egoistyczna babą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprzemienne wychowanie to ma byc ok? Sory ale chcialabys tak zyc? Dwa domy dwa pokoje dwie rodziny? Co Typiszesz w ogole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój mąż ma córkę, którą się zajmuje codziennie, a mamusia ma wizyty co 2 tygodnie wyznaczone przez sąd. I co z tego? Jak z nim zaczęłam się spotykać to wiedziałam na co się piszę. Mamy dwuletnie dziecko i jakoś zyjemy mimo, że młodej było ciężko zaakceptować brata, ale ja w przeciwieństwie do ciebie autorko kocham córkę męża i mam z nią super kontakt, mimo że łatwo nie było. Dużo przeszliśmy wszyscy, ale mi zależało i jemu, a z czasem i młodej zaczęło. Dziś to też moja córka, bo chociaż ma matkę to i tak ze mną spędza więcej czasu i ja się interesują nią niż mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieka nadprzemienna jak cos to powinna byc stosowana jak dzieci maja przynajmniej 10 lat, ale nie takie male dziecko. Chodzi o to ze starsze dziecko jest bardziej samodzielne, zrobi sobie jesc, przygotuje ubrania do szkoly itp. Nigdy bym nie pozwolila na to zeby moje tak male dziecko bylo przez tydzien skazane na laske i nie laske partnerki mojego eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli miałabym wybierać pomiędzy opieką naprzemienna, a widywaniem ojca co 2 tygonie na weekend, to dla mnie wybór byłby oczywisty. Jezeli rodzice podejdź do sprawy mądrze, to jest to bardzo dobre rozwiązanie, ale trzeba być dojrzałym żeby podjąć się takiego modelu opieki nad dzieckiem, a jak widać po niektórych wypowiedziach, to pojęcia nie macie o dojrzałości i odpowiedzialności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieka nadprzemienna jak cos to powinna byc stosowana jak dzieci maja przynajmniej 10 lat, ale nie takie male dziecko. Chodzi o to ze starsze dziecko jest bardziej samodzielne, zrobi sobie jesc, przygotuje ubrania do szkoly itp. Nigdy bym nie pozwolila na to zeby moje tak male dziecko bylo przez tydzien skazane na laske i nie laske partnerki mojego eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.07- dzieckiem ma się zajmować przede wszystkim ojciec, a nie jego partnerka, a jeżeli już, to ojciec powinien wybrać kobietę odpowiedzialną i z klasą, a nie jakiegoś szmatlawca, któremu dziecko będzie tylko przeszkadzalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:57 Nie zmienia to faktu, że dla 90 procent ludzi opieka naprzemiennie jest chora. I takie matki inne matki w 90 procentach nie zrozumieją choćby się tu pluła i szczekała... A matka, którą taka sytuacja boli i dla której taka sytuacja jest nie do zniesienia, bo dla większości taka by była, to walczyłaby o córkę, próbowała rozmawiać, pisała odwołanie do sądu itp. Dziecko jak pies, tydzień tu potem tam... Ty też chciałabyś tak mieszkać, co tydzień gdzie indziej? :) Facet autorki jest beznadziejny to fakt. Nieodpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest złego w naprzemiennym wychowaniu. Ja tak byłam wychowywana po rozwodzie rodziców przez 4 lata. Ojciec miał nową kobietę, która miała syna z poprzedniego małżeństwa i u nich bylam tydzień i tydzień z mamą na zmianę. Wspominam to dobrze. Bardziej przeżywałam to że ojciec narobił długów i wszystkich nas zostawil. Kobietę ojca lubiłam, miałam z jej synem i mam do dziś kontakt, byłam na jej pogrzebie, bo zmarła niestety na raka. Jej syna traktuję jak starszego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:08 brawo, lepiej bym tego nie ujęła. Ale taka matka dba też o swoją wolność i wygodę, a dziecko jak mebel, a że 0rzeszkadza konkubinie i może być jak popychadlo? A co tam, ważne że idea jest fajna i eks się zmusi do opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.13- im nie przetlumaczysz, kocham moje dziecko nad życie, ale wiem że mąż też je tak kocha i gdyby, w razie rozwodu, chciał opieki naprzemienniej, to mimo ze pekaloby mi serce, to nie robilabym problemów, że to zrobilabym wszystko żeby syn jak najmniej ucierpiał z powodu rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 00:13 i jak to tak miec dwa domy?? Super tak z walizkami co tydzien .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z walizkami? Przecież można mieć swoje rzeczy w swoich dwóch domach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak dzieckiem powinien zajac sie ojciec, ale wiadomo jak to jest z facetami. Moj byly jest dobrym ojcem, ale nie zawsze sobie radzi z codziennymi sprawami zwiazanymi z dzieckiem. Nie potrafi gotowac to juz przez to moje dziecko bylo zalezne od jego partnerki. Chyba bym oszalala gdyby syn byl caly tydzien u ojca, martwilabym sie o niego ma dopiero 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×