Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bycie matką trudna rola. Ktos zaluje ?

Polecane posty

Gość gość

Czy ktoraś z mam żałuje ze ma dziecko ? Dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie żałuję. Nigdy nie zalowalam. Ale kiedyś koleżanka zwierzyła mi się ze żałuję zdecydowała się na drugie. Drugie dziecko zepsuło jej relacje z mężem, ze starszym dzieckiem, musiała zrezygnować z pracy bo młodsze jest chore. Od małego problemy i lekarze. Byłam w szoku i nie wiedziałam co powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaluje mimo iz kocham swoje dziecko. Nie nadaje sie na matke nie lubie nia byc. Dziscko mnie zniewolilo i zniszczylo figure. Siedzenie w domu bardzo mnie frustruje. Moze kiedys polubie byc matka na ten moment zaluje. Wspolczuje kolezankom co sa pierwszy raz w ciazy. Jeszcze nie wiedza co je czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zaluj***ardzo mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez zaluje. Moje pierwsze dziecko i pierwsze 6 tygodni. Jest okropnie nie chce mi sie zyc dziecko ciagle placze a ja praktycznie nie spie. Nie czuje do niego milosci najchetniej bym uciekla do swojego dawnego zycia i to wszystko zostawila na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 7.50 Kochana, to minie. Jedne rzeczy się zmienią, z innymi nauczysz się żyć, do jeszcze innych się przyzwyczaisz. Mi w tym początkowym okresie najbardziej pomagała myśl, że to tylko na chwilę. Życie to jakies 75 lat, jeśli nawet rok nie będziesz spała, to pozostałe 74 lat będziesz. Przelicz sobie na tygodnie, będzie jeszcze bardziej optymistycznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze masz racje. Maluch ma 14msc i ma za duzo energi jak dla mnie Nie daje rady. Chodzi od 11 i nie usiedzi na tylku 5min Ja nie mam sily problem z zasypianiem problem z ubieraniem w dodatku to znoszenie wozka z 3p Jestem sama bo maz za granica ale jestem dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wam sie wydaje, że zalujecie. Ale jakbyscie mogly cofnąć czas i zrobilybyscie to ze świadomością, ze mialyscie dziecko to na pewno byscie zalowaly. Tak samo z chorobą dziecka tylko na prawdę poważną chorobą. No chyba, ze jestescie całkiem wyzute z uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby była taka trudna to nie rodziłyby po tyle dzieci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję bycia matką ale młodości straconej przy mężu żałuję przeokropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można żałować że się ma zdrowe dzieci? Można żałować wielu rzeczy,że za wcześnie się zostało matka, że za wcześnie się wyszło za mąż itd. Nigdy nie żałujcie że macie zdrowe,fajne dzieciaki.A gdyby nagle poważnie zachorowały? Wtedy byście walczyły o ich życie,swoje byście oddały i ani przez myśl by wam nie przyszło żałować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moze masz racje. Maluch ma 14msc i ma za duzo energi jak dla mnie Nie daje rady. Chodzi od 11 i nie usiedzi na tylku 5min Ja nie mam sily problem z zasypianiem problem z ubieraniem w dodatku to znoszenie wozka z 3p Jestem sama bo maz za granica ale jestem dobrej mysli Współczuję, gdybym była sama strzeliła se w łeb. Mama albo teściowa Ci pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci. Przedszkolaka i niemowlaka. I nie żałuję. Ale przy pierwszym synku nachodziły mnie takie myśli. Byłam przemęczona, nie przespał żadnej nocy bez pobudki przez prawie 4 lata. Byłam zdziwiona wieloma sytuacjami, od porodu zaczynając. Nikt mnie na te sytuacje nie przygotował. Miało być tak pięknie, a było różnie. Stąd różnica między dziećmi prawie 5 lat. Na drugie zdecydowałam się bardzo świadomie i nie żałuję ani przez chwilę. Nastawiłam się na poligon, chwilami jest trudno (mąż zwykle w delegacji), ale już nie jestem zaskoczona, wiedziałam,na co się piszę. Najgorzej, gdy oboje są chorzy, albo ja z nimi razem. Myślę, że często kobiety nie mają pojęcia, w co się pakują. Oglądają vlogerki i celebrytki, słodkie maluszki na zdjęciach, ich własne mamy wspominają też tylko te najpiękniejsze chwile. Ale może tak musi być, bo inaczej ludzkość by wyginęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 27 - naprawdę myślisz, że matki chorych dzieci nie żałują, że je mają? Niby kochają, ale jestem pewna że gdyby mógłby cofnac czas to więcej niż 50% zrobiłaby to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszane uczucia, cieszę się że żyje jest zdrowe ale mam żal, że zrobiło z mego życia piekło, że czuje się jakbym była nikim, staram się odbudować poczucie wartości i omijać własne toksyczne dorosle dziecko, to nie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w zyciu ! moje dzieci to najpiekniejsze co mnie sie w zyciuspodkało :) Mimo pracy która lubie, mimo, dobrego męza, mimo przyjaciól i znajomych i w sumie fajnego zycia.. Moje zycie nie byloby pełne gdybym nie miała moich dzieci. To one , a nie moja praca mnie napedzaja, daja poczucie spełnienia, szczęścia, satysfakcji. Zadna praca nie napawa taka duma jak dobrze wychowane, mądre, szczęsliwe dorosłe dziecko :) Trzeba dokładnie wiedziec czego sie chce, czego sie oczekuje od zycia. Nie zostawac matka z przypadku lub " po tak wypada ' to i nie bedzie sie bycia matka załować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, można zaplanować dziecko, urodzić z miłości, opiekować się nim najlepiej jak można, można mieć dobre warunki, można być wykształconym, świadomym rodzicem przyjacielem dziecka, a i tak decydują geny i to co dziecko wybierze będzie nieraz niespodzianka i szokiem. Dziecko, to nie Carte blanche jak kiedyś sądzono, przychodzi na świat już z bagażem genów, można wychowac, ale natury nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabula rasa, a nie Carte blanche, pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja żałuję, ze mam tylko dwójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam zawsze dużo czasu, miałam wymagające studia, ale łatwo przyswajałam wiedzę, więc za dużo się nie uczyłam, miałam wygodne życie i sporo pieniędzy od rodziców, byłam taka trochę rozpieszczona. Od razu dostałam łatwą pracę i w wieku 30l wyszłam za mąż i urodziłam dziecko. Dziecko jest cudowne, grzeczne, śpi całą noc prawie od początku, ma teraz 3l i chodzi do przedszkola, a jednak był to dla mnie szok, z życia lajtowego musiałam przestawić się na obowiązki. Już jest lepiej, na tyle lepiej, że jestem w 2 ciąży, dojrzałam i wydaje mi się, że nie będzie dla mnie już takim szokiem macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna zalowac. Tak. Ludzie niedojrzali, niedorosli psychicznie beda zalowac. Ale niech sobie wbija do tych swoich niedojrzlych lbow, ze to dziecko samo na swiat sie nie pchalo i niczemu nie jest winne. Wkurza mnie jak niektorzy twierdza, ze dziecko rozwala związek. To nie dziecko, to niedojrzalosc jednego lub dwojga malzonkow. Niedojrzalosc do dzielenia uwagi, czasu, milosci na kolejne osoby w rodzinie, co za tym idzie,rezygnacja z pewnych rzeczy, bo doba automatycznie nie zwieksza swej ilosci godzin proporcjonalnie do ilosci dzieci, kolejnych członków rodziny, a i portfel czesto tez sie wcale nie zwieksza. Osoba dojrzala emocjonalnie przyzna, ze czasem jest gorzej, czy jest ciezko, ale nigdy zalowac nie bedzie, bo oprocz problemow jest masa radosci z bycia rodzicem i posiadania dziecka. I wcale dziecko nie musi byc jedynym zainteresowaniem rodzica, wrecz przeciwnie, to rodzic moze dziecko wciagnac w swoje hobby, jak chociazby sport, wycieczki, modelarstwo, jezyki etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieraz nie mam siły ani ochoty się zajmować moim 15msc synkiem ma masę energii, lata całe dnie biega zrzuca cały czas za nim.. Ale nie żałuję, ani przez chwilę nie zalowalam. Miałam takie momenty po porodzie i nieraz teraz ze chciałam uciec łzy w oczach nieraz nawrzeszczalam z bezsilności ale nie żałowalam nigdy Też mój facet za granicą jak go nie ma to z czwartego piętra z małym potem z siatami do góry jeszcze mam psa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:53 nie mówię o matkach dzieci chorych od urodzenia ale znam takie którym dzieci zachorowały na raka w wieku kilku czy kilkunastu lat.One by swoje życie oddały aby ich dzieci wyzdrowiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Piękne" uogólnienia i jedyna słuszna racja.... Dojrzałą osobą to Ty na pewno nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję, ale nie polecam. Mam nadzieję, że drugiego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham dzieci, ale żałuję że ich tyle mam bo 4 i muszę zapieprzać jak idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie żałuję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję, jestem szczęśliwa i wdzieczna że mam moja trójeczkę. Kocham nad życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:07 A dlaczego niedojrzala, bo... .podaj argumenty, bo twoja wypowiedź jest niewiarygodna i niedojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra ale bełkot o tej dojrzałości, dojrzałość to przede wszystkim ponoszenie konsekwencji za swoje czyny i nie uciekanie przed nimi, nic nie ma wspólnego z zalowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×