Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moj syn jest nienormalny?

Polecane posty

Gość gość

Tak twierdzi moja mama. Maly ma 12miesiecy. Jest ciekawy, wszedzie wejdzie, wszystko go interesuje. Wg niej dziecko powinno wiekszosc dnia siedziec w lozeczku albo bawic sie grzecznie przy mojej nodze miskami i lyzkami drewnianymi gdy gotuje w kuchni. Powinien tez juz grzecznie przegladac ksiazeczki. Syn rozumie polecenia, potrafi wskazac wiele przedmiotow w domu no i lubi wedrowac raczkujac i wstawac wszedzie. Manualne zdolnosci tez posiada. A mama mi powiedziala ze to nie jest normalne i ze ona nie chce bysmy ja odwiedzali jak do tej pory raz czy dwa w tyg bo maly garnie sie do jej szaf z bibelotami ( ma tego opor i sie dziwi ze malcowi sie to podoba zamiast wspomnianych juz misek plastikowych). Jeszcze mi powiedziala ze mnie jako niemowle zostawiala sama wlasnie w lozeczku na dwie godz i szla w kolejki do sklepow i ja zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całkowicie normalny, szafki i bibeloty to nr stąd przerozne blokady. Kiedys sie wiązało szafki na gumki przed dziećmi. Ta Twoja matka to jakas wyrodna. Moj ma 2 lata i nadal sam nie potrafi się bawić za bardzo. Moja mowi ze dala nam zabawki i sie bawiłysmy ale roznica roku między mna a siistra, jedynak na pewno inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam o rozwoju malcow w tym wieku i tez wyszlo ze dziecko jest ok. Ale wg mamy nie. Za jej czasow matki raczej szly na zywiol. Mialy tyle obowiazkow ze nie mialy czasu pilnowac wiec pewmie od poczatku dzieci tylko w lozeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtuś
"za jej czasów" hahaha. Po prostu nie pamięta. Tak to działa. Sama mam 14 letnią córkę i też z tródem pamiętam jej "wybryki" jak była niemowlakiem. Nie pamiętam nocnego płaczu widzenia na piersi. A co dopiero ktoś kto miał dziecko 30 lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mniej cackajcie się z tymi dziećmi... wasze mamy mają rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia tak mowi, ale nie mama. Tez tak zostawiała mojego tate w łózeczku i szła na zakupy...Nie do pomyslenia teraz. Dobrze, ze Ci sie nic nie stało. Twoja matka ma małą wyobraznie. A moje dzieci sa cholernie R.u.C.hliwe Młodsza ma 18 msc i jest wszedzie, podstawia sobie tez stołki i wszedzie wchodzi. Starszy tez wulkan mimo 8 juz lat. Jak to mowi moja 90 letnia babcia, ona by zwariowała! Sama miała jedno dziecko i pracowala tylko 10 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znow dzwonila do mnie. Zaczela nadawac ze maly nie mowi a ja mowilam w tym wieku. Ze jak bylis.y u niej ostatnio to tate bolal brzuch a ona mowila malemu ze dziadka boli ze ma ała a maly nic na to i jeszcze sie rozplakal zamiast byc cicho.... Twierdzi ze ona miala madre grzeczne dzieci ( mam jeszcze mlodsza siostre) a maly jest daleko w tyle. To nie jest tak ze ja nad nim skacze i mu na wszystko pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie? Wredna baba. A poza tym chłopcy wolniej sie rozwijaja niz dziewczynki. Zreszta jak pisalam moja ma 18 msc i tez nie mówi, pojedynczw słowa tylko i niwiele. I tez nie zrozumie, se kogos cos boli.albo sie zle czuje. Dziecko stawia sie na pierwszym miejscu. Głupia ta twoja matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odpowiedzi... Bo ja przez to jej gadanie sie lapie na tym ze syn zaczyna mnie denerwowac, brakuje mi cierpliwisci, poniewaz nic dobrego od niej nie slysze i sama zaczynam sie zastanawiac. Teraz tez 20 min z nim walczylam bo chcial spac i nie mogl sie wyciszyc. Na szczescie opanowalam zle emocje, tulilam i spiewalam mu i spi. A dla mamy to jyz chimera takie zachowanie, powinnam go zostawic w lozeczku i niech krzyczy do woli. Ona twoerdzi ze on mi na glowe wejdzie. I wciaz powtarza ze jej dzieci w tym wieku byly rozumne i madre i mowily duzo slow. Maly ma rozne etapy mowi mama, tata czasem, gaka jak sie cieszy czy tuli do mnie, am mniam, na psa tak smiesznie wola gau . Ale duzo rozumie, wykonuje polecenia. Wiadomo ze ma gorszy dzien i wtedy jeczy, ale ma prawo do tego. Wszedzie czytam ze dzieci w tym wieku takie sa, sa ciekawe i uparte w dazeniu do celu. Juz jej nawet podsuwalam do czytania te wiadomosci ale ona jest madrzejsza. Ja nie mowie ona ma pidejscie do dzieci, maly lgnie do niej, corke siostry naprawde wielu madrych rzeczy nauczyla. Jest madra kobieta. Ale wlasnie te 30 lat temu wiedza byla inna. Jej sie udalo nas wychowac nawet upieklo jej sie ze nas same w lozeczkach zostawiala ( najpierw mnie a potem jak mialam 2 latka to zostawalam z noworodkiem). Mieszkalismy na wsi wiec miala studnie, reczne pranie, drewno do przyniesienia no i kartki i kolejki w sklepieychoChociaz ja sobie nie wyobrazam zistawic niemowlecia samego w domu. Kiedys byly inne czasy. Tak samo mama nie rozumie dlaczego teraz w ciazy sie chodzi co miesiac do ginekologa, po co te wszystkie badania( toxo, krzywa cukrowa, usg). Wiec koro nie rozumie podstawowej opieki w ciazy, to co dopiero mowic o nowinkach w sprawach rozwoju niemowlat... Caly czas truje mi o nocnik. Siostrze tez kiedys trula. My ponoc na roczek juz bez tetry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama jest w bledzie, najdelikatniej mowiac. Nie przejmuj sie jej tekstami. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty z tą mamą? Rozumu nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rozum. Ale to moje pierwsze dziecko. Tak sie cieszylam z kazdego postepu a ona wszystko podwaza. Poza tym mieszkamy w jednym miescie i ja odwiedzam. Chyba jednak przestane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia tez tak mowila ze kiedyś dzieci siedziały w lozeczkach i się bawily i w sumie mogę w to uwierzyć bo gdy nie było centralnego ogrzewania to na podłodze dziecku byłoby najzwyczajniej zimno a dwa cały czas trzeba by było patrzeć by nie podszedł do pieca itp....autorko na twoim miejscu dostosowałabym się do zyczenia mamy i jej nie odwiedzała jak ma ochote niech wpadnie do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×