Czy macie w domu ekspres do kawy??

Nie mam, bo chyba bym sie uzaleznila. Wystarczy ten w pracy :P

mam, na kapsułki :)

Mam na kapsułki Cafissimo. Rzadko używam, bo w ogóle mi ta kawa nie smakuje :( Zmarnowane pieniądze. No i drogo 1,6 zł za jedną kapsułkę, z której wychodzi totalna lura albo kawa w ilości kieliszka do jajka (tj. przepisowe 50 ml espresso)

Na tym wlasnie polega espresso , Wlosi na takie espresso wpadaja jak na kielonka , chlap przy barze i biegna dalej , kapsle sa rozne o roznej intensywnosci , jedne faktycznie slabe lurowate drugie mocniejsze , fakt ze kawa z kapsli jest droga

Mam, od Delonghi, o taki http://www.delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/ekspresy-do-kawy/automatyczne-ekspresy-do-kawy/ecam-25452b

Tak.Cisnieniowy i na kapsułki.

Bosch benvenuto classic z mlynkiem. Dobry, ale raczył się zepsuć po ok. 4 latach ;) Jakas pierdoła. W zastępstwie zelmer kolbowy - słaby.

Kolbowy delongi

U mnie też Delonghi, ekspres automatyczny, to wygoda i świeża kawa zawsze ;) super sprawa http://www.delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/ekspresy-do-kawy/automatyczne-ekspresy-do-kawy/autentica-etam-29510b

nie mam, bo nie dostaję 500+ i nie stać mnie

Też mam ekspres kolbowy od delonghi ;) super sprawa http://www.delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/ekspresy-do-kawy/ekspresy-wysokocinieniowe/dedica-style-ec-685r

Ja mam na kapsułki i ciśnieniowy używam Naprzemiennie. Rano mocne espresso z ciśnieniowego popołudniami smakowe wydziwiane

Nie bo pije rozpuszczalną

Ja mam automatyczny od De Longhi :) Myślałam najpierw o kolbowym ale to trzeba mieć wprawę i jakieś pojęcie o parzeniu kawy :) A baristą nie jestem :) http://www.delonghi.com/pl-pl/produkty/kawa/coffee-culture/ekspres-kolbowy-czy-automatyczny#

Hmmmm wprawe do kolbowego. I to nieźle jesteś tępa w takim razie. No ale czego nie robi sie dla reklamy. Nawet z siebie debila.

Mam, automatyczny na ziarna (lepszy aromat - większy wybór niż przy kapsulkowym). Bardzo się opłaca, nie kupuję już kaw, bo nie widzę powodu, moja kawa w domu jest równie dobra, jak nie lepsza od tych na mieście, wiec już ich nie kupuje w ogóle, a robiłam to praktycznie codziennie. Wiec to się zwraca. Jedyny minus jest taki, ze człowiek za bardzo się przyzwyczaja i teraz nawet nie tknę rozpuszczalnej