Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnastazjaSalvatore

Mały problem małego wzrostu

Polecane posty

Gość AnastazjaSalvatore

Mam bardzo głupi problem i potrzebuję z kimś pogadać, żeby mi ktoś tak porządnie doradził, bo sama sobie już nie wierzę. :/ W pierwszej klasie szkoły jeszcze gimnazjalnej zakochałam się w koledze z klasy równorzędne, od razu wielka miłość na zabój i już parę miesięcy później myślałam, że to to, że ja zawsze. Można pomyśleć, że takie gówniarskie uczucie, ale chyba nie takie do końca gówniarskie, bo sześć lat minęło, jestem na pierwszym roku studiów, dalej jestem z nim i dalej sądzę, że kocham na zabój. Wszystko wskazuje na to, że tak już zostanie. Jestem szczęśliwa, mój ukochany jest wspaniały. Jak wiadomo, nikt nie jest idealny, ale może być ktoś idealny dla kogoś. Mój w zasadzie jest... Gdyby nie to, że jest niski. Ja jestem wysoka, bo 171 cm czystej złośliwości, on może 173 cm niemniejszej uszczypliwości. Wyglądamy na równych, a przez moje zamiłowanie do obcasów to zazwyczaj wychodzę na wyższą. Problem w tym, że zawsze lubiłam wysokich. Wszyscy moi koledzy 180+ to juz idealny materiał do przytulania, lubię ich towarzystwo właśnie ze względu na to, że jestem niższa. Nie mam zamiaru rozstawać się czy brać pod wątpliwości sens tego związku tylko przez wzrost, ale nic nie poradzę, że wyczuwam jakiś dyskomfort, że on jest mojego wzrostu i najchętniej stawiałabym go zawsze schodek wyżej. Mały problem, w zasadzie mała rysa na szkle, a jednak drażni i irytuje, czego chciałabym się pozbyć z głowy. Kafeterianie, co począć? Jak się pozbyć głupiej myśli "szkoda, że nie jesteś wyższy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaakceptuj to. Nie możesz mu dorobić tych paru cm więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh kolejna... Ma super faceta, są razem praktycznie od dzieciaka, uczucie nadal płonie i nie gaśnie, a tej przeszkadza brak kilku cm wzrostu u faceta. Czy zamieniłabyś jego na typka 180+, który by miał cię w d***e, zdradzał i oszukiwał? Na pewno nie, więc daj sobie spokój z głupimi myślami. A tak poza tym to słyszałam kiedyś o wkładkach do butów, które dodają te kilka cm wzrostu. Jeśli faktycznie aż tak to ci przeszkadza to zaproponuj chlopakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w czym widzisz problem. Skoro jest dla Ciebie super facetem, kochasz go dalej to jego wzrost nie powinien być problemem zwłaszcza... że w dalszym ciągu jest od Ciebie wyższy choćby o te kilka cm. To jest dla mnie absurdalne, to tak jakby Ci ktoś powiedział że jesteś bardzo gruba bo masz 55kg, ale przestałabyś być grubasem gdybyś miała 52kg xDDDD Poza tym to że lubisz nosić szczudła to bardziej on powinien czuć się z tym gorzej, a nie Ty. Przecież Cię nie ubiera i nie ma wpływu na to w porównaniu do Ciebie. Załóżmy, że kończy się sielanka w związku i zrywacie. Szukasz faceta takiego jakiego chciałaś! 180+ ale nie możesz trafić na takiego z kim byś się w połowie tak dobrze czuła jak z tym niższym. Niższym od tego ponad 180+, wciąż nie od Ciebie. Jeśli jest dla Ciebie dobry, ukłąda Wam się, jest zdrowy i nie ma jakiś okrutnych problemów z zewnątrz - nie doszukuj się jakichkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo zrezygnuj z obcasow w imie milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz sobie na związek Mai Hirsh i Braciaka. Fizyczność nie jest przeszkodą dla miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była zakochana w facecie to raczej jego wzrost nie mialby dla mnie większego znaczenia. Czasem widuje kobiety wręcz wyższe od swojego wybranka i nie szokuje mnie to w ogóle. Niski facet przecież tak jak i wysoki może być uosobieniem męskości. Ja co prawda mam mężczyznę wyższego ode mnie o głowę, ale gdyby był niższy i mogłabym go przytulić do piersi..... hmmm :) podniecająca perspektywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkładki to raczej zły pomysł facet raczej będzie bardzo źle się z tym by czuł jak byś to zaproponowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnastazjaSalvatore
Ale halo, przecież napisałam, że nie mam zamiaru zrywać czy poddawać w wątpliwość związku o taką pierdołę, nie czytajcie ze zrozieniem. :) To nie jest tak, że mi to stale przeszkadza i myślę tylko o tym, poza tym wiem, jaki to szczegół. Nie chcę go zmieniać, a raczej swoje myślenie zmienić w tej drobnej kwestii, tylko nie wiem jak samą siebie do tego przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnastazjaSalvatore
* nie czytacie ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnastazjaSalvatore
* nie czytacie ze zrozumieniem Coś się w klawiaturze pierdyknęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro drażni cie jego wzrost to go nie akceptujesz. skoro nie akceptujesz to nie kochasz go naprawdę. skoro nie kochasz go to daj mi spokoj. moze znajdzie sobie dziewczyne na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubisz ich towarzystwo bo są wyżsi? :D na czym to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woow, ty tak na poważnie???!!! To ty się lepiej zastanów, on już nie urośnie, to pewne, więc możesz cierpieć całe życie, gdy się z nim zwiążesz z powodu jego.....wzrostu. A tak dla zabawy obejrzyj sobie Księżnę Ranię / jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie z niewiarygodną klasą/ i jej męża króla Abdulla, nigdy nigdzie nie czytałam , aby mieli problem z różnicą...wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×