Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiktoria098

Zostawił mnie z dnia na dzień po 5 latach

Polecane posty

Gość Wiktoria098

Od roku w narzeczeństwie. Jesteśmy po 30 stce. Mieszkaliśmy osobno, widywaliśmy się w weekendy. Mieliśmy plany zamieszkania razem i ślubu. To był typ faceta który zawsze uciekał i zamykał się w sobie. Rzucona słuchawka wystarczyły żeby milczał tygodniami, nigdy nie wiedziałam jak długo może się nieodzywać bo zawsze to ja pierwsza do niego dzwoniłam. Raz czekałam miesiąc a on nadal nie dzwonił. Zapytałam go czy gdybym ja pierwsza nie zadzwoniła to on by się odezwał, powiedział że na pewno w końcu tak... Takich sytuacji było dziesiątki. Kilka miesięcy temu przez wyrzuty jakie mu zrobiłam przez telefon o tym że mam dośc tego, że tylko mówi a nic nie robi, rozłączyłam się. Milczał 3 tygodnie, próbowałam przez ten czas dzwonić i pisać ale nie odbierał, w końcu zadzwoniłam do jego matki z którą mieszka i dopiero wtedy do mnie zadzwonił. Spotkaliśmy, byłam bliska zerwania, przekonywał mnie o byciu razem i o tym że się zmieni, że już tak nie będzie się zachowywał, dałam mu szansę. Przez kilka miesięcy było miło i fajnie, aż do niedawna. Miesiąc temu był u mnie, przez cały dzien w moje imieniny nie złożył mi życzeń a doskonale wiedział że jej mam. Pod koniec dnia nie wytrzymałam i wybuchłam, kazałam mu się wynosić. Milczał tydzień, po tygodniu zadzwoniłam i zapytałam czy długo ma zamiar się nie odzywać, odpowiedział że się nie odzywał bo mu wstyd i głupio że jest taki podły, ale że mnie kocha i chce ze mną być. Wymieniliśmy kilka smsów, ale napisałam mu żeby zadzwonił, bo ja nie mam ochoty pisać, tylko rozmawiać. Znowu zamilkł na dwa tygodnie, potem wysłał mi smsa z pytaniem co robię, nic mu nie odpisałam bo stwierdziłam że skoro nie stać go na telefon to nie ma sensu wiecznie rozmawiać smsami. Po ponad tygodni, w walentynki kurierem wysłał kwiatki, ale nie odezwał się nadal. Od 5 lutego nie mam z nim żadnego kontaktu. Nie wiem co o tym myśleć, odbieram to jako zerwanie bo nie można ponad miesiąc nie odzywać się do swojej narzeczonej. To co przeżywam jak się czuję i jak bardzo nie chce mi się żyć jest nie do opisania. Nawet przyjaciółki bym tak nie potraktowała. Nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietuj to, uwolnilas sie od wampira energetycznego. Chcialabys tak meczyc sie z nim przez cale zycie? Dlaczego nie zlozyl Ci zyczen imieninowych, co powiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria098
Powiedział że sam nie wie dlaczego nie złożył. Po pólnocy zapytałam dlaczego nie złożył mi życzeń ( zawsze mieliśmy taki zwyczaj), to tylko zrobił głupią minę i westchnął ramionami. Myślałam że rano to nadrobi, ale przez cały dzień nic takiego się nei wydarzyło, nawet przestał się do mnie odzywać, czego kompletnie nie rozumiałam. Postanowiłam już nigdy pierwsza nie odzywać się do niego, chciałam sprawdzić czy jego samego stać na to żeby pierwszy zadzwonił i jak widać nie, od 5 lutego milczy. Przeraża mnie to jak łatwo zrezygnował ze związku, jak kompletnie nie myśli o tym co ja czuje i jak się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy baby to ino byscie gadaly gemby wam sie niezamykają ,mi naprzyklad wcale sie niechce gadać ,musisz se znaleźć jakiegos dziennikarza co lubi zadawać pytania i suchać odpowiedzi bedziecie memlac calymi dniami i bedziesz szczęśliwa:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj se spokoj z nim.Znajdz sobie normalnego.Zaden facet ktoremu by zalezalo na tobie nie zachowywal by sie jak male dziecko rozkapryszone.On nie dorosl do bycia w zwiazku a co dopiero brac slub.Kobieto to ty masz zabiegac o niego ???prosic ,blagac by jasnie chrabia zadzwonił???noe chce to niech nie dzwoni.Z musu nic sie nie da.Zastanów sie czy ten związeka sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, to że Cię kocha to były tylko słowa, bo liczy się przede wszystkim zachowanie, a sama pomyśl czy zakochany facet może się nie odzywać tygodniami bez wyraźnego powodu? Ok, może dzień czy dwa, ale wytrzymałby całe tygodnie bez kontaktu, nie wiedząc czy to już koniec czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś sobie winna. Jak można się tak dawać poniżać jakiemuś kmiotkowi który mieszka z mamusia? Zestarzejesz się a on będzie taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pod koniec dnia nie wytrzymałam i wybuchłam, kazałam mu się wynosić. Milczał tydzień, po tygodniu zadzwoniłam i zapytałam czy długo ma zamiar się nie odzywać..." ty jestes normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki: masz szczescie, ze wreszcie cie zostawil. Przeciez ewidentnie na tobie zerowal, traktowal cie jak materac do wykorzystania gdy sie ma ochote, a nawet robil ci przykrosci (nie skladajac nawet dziadoskich zyczen). Tkwilabys w tych chorym ukladzie. Nie wiadomo dlaczego. To ty powinnas go DAWNO temu zostawic. Podziekuj Niebiosom, ze to koniec. I jesli tyko masz odwage idz do psychologa, by sie dowiedziec prawdy o sobie, czyli dlaczego tkwisz w upokarzajacych, toksycznych, raniacych cie zwiazkach. Pozdrawiam. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiktoria098 dziś <> Moja rada zamień go na lepszy model. Wychodzi na to, że mu na tobie nie zależy a tobie na nim mimo wszystko tak. Tylko bycie razem z takim facetem, ktory tak naprawde nie wie czego chce to jaka dla ciebie przyszłość. Facet zachowuje się jak tchórz, jak smarkacz, coś mu nie pasi to ... milczy Robisz ogromny błąd , że ciągniesz na siłę ten wasz niby związek, bo tak naprawdę to nie jest żaden związek ... odpuść sobie i pamiętaj, że każda miłość jest pierwsza ... zasługujesz na faceta a nie na jakiegoś smarkacza bez przyszlości, powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko wyrzuty bo nie zlozyl zyczen z okazji imienin hahahhaa :D obym ja nigdy nie miala takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet, który naprawdę się we mnie zakochał odzywał się do mnie non stop. Ja na początku nie byłam nim zainteresowana a on i tak mówił, że mnie kocha i że nie wyobraża sobie już życia beże mnie i cokolwiek by się nie stało to chce mieć już ze mną kontakt i tyle. W międzyczasie miałam nawet innego faceta. On nie odpuścił. W końcu któregoś dnia zrozumiałam, że bez sensu szukam desperacko faceta bo przecież już jest ktoś taki obok mnie! Ktos, kto nigdy mnie nie zawiódł, zawsze się mną interesował i pomagał jak tylko mógł. Robił wszystko by tylko spędzić ze mną czas.. choćby 5 minut w środku nocy :) dzisiaj jesteśmy już po ślubie i staramy się o dziecko :) facet, który kocha zrobi wszystko i poświęci wszystko dla osoby, która kocha. Będzie gotowy zrezygnować z własnego szczęścia tylko po to by ta druga osoba, była szczęśliwa. Zrobi wszystko rozumiesz? Teraz odpowiedz sobie na pytanie czy to właśnie z kimś takim chcesz spędzić resztę życia? Z kims, kto ma Cię gdzieś bo się nie odzywa tygodniami.. dziewczyno.. nic z tego nie będzie. A jeżeli by było to będziesz nieszczęśliwa. Daj sobie z nim spokój. Spotkasz jeszcze kogoś, dla kogo będziesz całym światem i nada Temu życiu sens! Życzę Ci tego. A teraz bądź silna i poczekaj na tę chwilę :) ona na pewno nadejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgfdgfdgd
masz 30 lat i taka głupia jesteś... on zachowuje się jak niedojrzały gówniarz który tylko się widzi z tobą aby z*****ać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria098
Ja już nie wierzę że w kimkolwiek innym się zakocham, wiem bo on był jedynym facet do którego czułam coś takiego, jeden na 30 lat. Mimo że spotykałam wieli mężczyzn to nikt nigdy mi się tak nie spodobał Swoje zachowanie tłumaczy tak że taki już jest, że on ma ciężki charakter i to nie chodzi o to że on mnie nie chce widzieć i nie kocha, tylko o to że on nie umie inaczej i że nawet myślał o pójściu do psychologa bo tak zachowywał się w każdym związku. Ja go nie rozumiem tak jak i Wy, nie pojętym jest dla mnie brak kontaktu przez kilka tyygodni ze swoją kobietą, narzeczoną. Byłam w kilku związkach i na każdego mężczyznę mogłam liczyć, nikt nigdy nie znikał na tygodnie, były kłótnie ale max 2 dni ciszy i zaraz facet się odzywał. Pierwszy raz spotkałam kogoś takiego. Najdziwniejsze było to że np. na wakacjach albo jak spędzalismy ze sobą dłuższy okres czasu razem, dochodziło do sprzeczek i nie mógł nigdzie uciec więc nigdy się nie obrażał, tylko od razy rozmawialiśmy. Te jego tygodnie ciszy był tylko wtedy kiedy wracał do swojego domu. Tak jakby tam był kimś innym a ze mną kimś innym. On nadal milczy a ja już nie mam zamiaru więcej się do niego odzywać, więc i tak jest po związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo że spotykałam wieli mężczyzn to nikt nigdy mi się tak nie spodobał xx czyli masz pociąg do zjebów i w koncu takiego znalazłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucanie słuchawką, wyrzuty przez telefon... Kobieto, powiem tam - więcej much złapiesz na miód, niż na ocet. A problemy w związku często świadczą też coś o Tobie. Powodzenia w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie dziwisz? Przeciez to ktorys raz jak sie nie odzywa po kilka tygodni.. a ty glupia jeszcze do niego piszesz.. Miej troche godnosci i nie daj sie traktowac jak szmata w tym pseudo-zwiazku.. Mawet razem nie mieszkacie, i zaloze sie, ze te oswiadczyny tez byly wymuszone z twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można robić wyrzuty facetowi w związku a potem się dziwić że on nie chce z tobą być? Żaden facet nie lubi jak kobieta ma o coś pretensje, sama sobie zasłużyłaś na takie traktowanie. Kobieta powinna być ciepła i miła to facet też się odwdzięczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że jesteście oboje po 30. Takie zachowanie pasuje do nastolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria098
Nie wiem jakie zachowanie pasuje do jakiego wieku, wiem że ja chciałam z nim stworzyć rodzinę i bardzo powaznie traktowałam ten związek. On od początku wmawiał mi że kocha najbardziej na świecie, że chce ze mną spędzić resztę życia, ożenić się i mieszkać razem. Nie opierałam naszego związku tylko na wyobrażeniach, ale na tym co on mi mówił i czego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zara zara, a co to do h..a pana za jakies święto typu imieniny! Co kalendarz to inne imiona! Liczą się URODZINY-dzien narodzin a nie jakies debilne imieniny.Jak można kultywować takie badziewie w Polsce? No poza warszawką bo tam to nawet luźny stolec zapewne ma swoje niepisane święto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie opierałam naszego związku tylko na wyobrażeniach, ale na tym co on mi mówił x a trzeba było opierać na tym co robił:) a zachowywał się z tego co piszesz od zawsze jak debil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 19:41, Koc ma być ciepły i miły, męski szowinisto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiktoria098 dziś Ja już nie wierzę że w kimkolwiek innym się zakocham ... x Kompletna bzdura, zakochasz się na pewno i zobaczysz co to znaczy kochać i być kochana. To że on ma cięzki charakter to bajka, w ktorą ty wierzysz bo chcesz wierzyć. widac wyraźnie, że mu na tobie nie zalezy i przyjmi to do wiadomości, czym prędzej to zrozumiesz to lepiej dla ciebie. On nie jest ciebie wart 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie opierałam naszego związku tylko na wyobrażeniach, ale na tym co on mi mówił x mowić to mozna dużo, to nic nie kosztuje, ale liczą się czyny, a on traktuje ciebie jak rzecz, podoba mu się to wstawia gadki szmatki bez pokrycia, bo wie że ty w to uwierzysz. szanuj się dziewczyno, bo jak sama siebie nie będziesz szanować to nikt nie bedzie ciebie szanował. ty liczyłaś na małżeństwo z nim, a on widać, że nie. jak piosenka mówi 'bo do tanga trzeba dwojga' pamiętaj nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z facetami na których mi nie zależało i nawet do nich nie byłabym się w stanie nie odzywać tygodniami, nawet do przyjaciółki bym nie mogła się nie odzywać przez tyle dni a co dopiero do kogoś na kim mi zależy. Ja nawet nie słyszałam o takich facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, to był tz. jednostronny związek, tylko z twojej strony, ciesz się że to się skończyło, należy ci się ktoś komu zależy na tobie tak samo jak tobie na nim. Będzie ok, daj sobie kilka miesięcy na ochłonięcie i wracaj na rynek. Zajmij się pracą i innymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale te kobiety są DURNE, SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka na siłe chciała stworzyć związek dlatego taki niewypał, ten facet to jakaś peezda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria098
mowić to mozna dużo, to nic nie kosztuje, ale liczą się czyny, a on traktuje ciebie jak rzecz, podoba mu się to wstawia gadki szmatki bez pokrycia, bo wie że ty w to uwierzysz. szanuj się dziewczyno, bo jak sama siebie nie będziesz szanować to nikt nie bedzie ciebie szanował. ty liczyłaś na małżeństwo z nim, a on widać, że nie. jak piosenka mówi 'bo do tanga trzeba dwojga' pamiętaj nic na siłę x W tej całej naiwności nie wierzyłam że mozna drugiej osobie wciskać kity o ślubie i wspólnej starości, tylko po to żeby się kimś bawić, jeszcze rozumiałabym takie zachowanie u nastolatków, ale 35 letni facet które mówi takie rzeczy? Tym bardziej że on ma powodzenie i mógłby sobie spokojnie znaleźć inną dziewczynę gdyby tylko chciał, nie musiałby tracić 5 lat na dojazdy do mnie i życie w rozjazdach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×