Gość gość Napisano Luty 26, 2018 Hej wszystkim. Piszę tutaj , bo jest rzecz , która utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Chodzi mianowicie o moją bliską koleżankę i jej związek. Ja sama jestem w związku już dłuższy czas , ona w swoim trochę krócej. Obie mamy po 21 lat, studiujemy w jednym mieście , a nasi partnerzy mieszkają w swoich rodzinnych miastach. Problem leży w tym, że z natury jestem zazdrosna , a chwilami może I zawistna. Kiedyś mogłam nazwać naszą relację przyjaźnią, ale było kilka sytuacji , które zdecydowały , że to jednak tylko koleżanka , jednak bliższa niż wszystkie inne. Ale przechodząc do sedna ... Monika, bo tak ona ma na imię jest taka że zawsze każdemu wszystko o sobie opowiada. Mogę śmiało stwierdzić , że mój związek jest lepszy , pewniejszy, mój chłopak dużo bardziej się stara niż jej , gdybym była na jej miejscu , na pewno nie pozwoliłabym na to , żeby mieć taki związek i takiego chłopaka. Nie będę się wdawać w szczegóły , bo moglabym przytoczyć mnóstwo przykładów o co chodzi, ale nie to jest tu najważniejsze. Najdziwniejsze dla mnie jest to , że mimo to jestem zazdrosna , nie o jej chłopaka , a na przykład o to , że na przykład wiem , że ona się dzisiaj spotyka z chłopakiem I rozprowiada o tym wszem i wobec I ja wiem , że ona będzie uprawiać z nim seks I później się tym szczycic ( ona jest seksoholiczka ,na każdym spotkaniu musi uprawiać seks bo inaczej cuda jej się dzieje I nie może tego wytrzymać , tylko o tym by gadała ) I jestem zazdrosna o to , że na przykład ona się dzisiaj spotyka I będzie uprawiać seks, a my ze swoim chłopakiem na przykład nie możemy się spotkać , I na przykład też się kochać , bo np. Mam wtedy okres, chociaż z tyłu głowy mam to, że przecież mój związek jest lepszy , to jednak przy tego typu sytuacjach , albo innych , bo podałam tylko jeden przykład, odczuwam to okropne uczucie I sama się tym ranie. Warto może wspomnieć ze uważam ją za dziwke , chociaż nie jest taka typowa, ale najchętniej bym chciała żeby jej związek się rozpadł I żeby została sama jak jest taka kur**. Znam jej tajemnice I gdybym chciała mogłabym rozwalić jej związek , jednak jak na razie tego nie robię. Najciekawsze ze tak naprawdę tylko z nią dobrze się dogaduje jeśli chodzi o płeć żeńska. Na związki innych tak nie reaguje , chyba że wiem że jakaś laska jest pod każdym wzgledem wstretna , a i tak ma faceta, jednak nie tak jak tu. Warto może wspomnieć ze mój ojciec zostawił moją matkę jak ona była w ciąży dla jakiejś młodej suki I mnie przez całe życie nie chciał poznać, chociaż mieli ślub. Mam w głębi takie uczucie, właśnie taka zazdrość , że tylko mi się należy wszystko co najlepsze, najlepszy związek , seks , miłość , o rzeczy materialne nigdy nie bylam zazdrosna , bo mam wszystko co chce , cieszy mnie gdy się dowiaduje ze czyjś związek się sypie, cierpię gdy widzę jak chłopak jest kochany dla swojej dziewczyny. Generalnie kobiet nienawidzę , są dużo gorsze z charakteru niż faceci I doświadczyłam tego nie raz. Wiem że moje myślenie jest złe, jednak potrafię to ukrywać I jestem bardzo wrażliwą osobą , być może lepszą I empatyczna dla obu płci bardziej od ludzi , którzy możliwe że nie mają takiego myślenia. Nie Wiem co robić , zatruwa mi to codziennie życie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach