Ludzie są dla mnie nieadekwatnie mili.

Każdy mnie szanuje sam nie wiem za co podczas gdy mam okropne wyniki na siłowni, w szkole, w zarabianiu pieniędzy, w zawodzie, mam nadwagę... Jest jeszcze bardzo dużo rzeczy, których nie ma sensu wymieniać. Jak już wspomniałem wszyscy mnie wychwalają nie wiadomo za co, a zamiast mówić po imieniu używają zdrobnienia. W sumie sam jestem sobie winien pokazując notorycznie, że jestem samotny i uchylając rąbka tajemnicy w sprawie mojej nicości, gdy ktoś tylko myśli, że jestem przeciętnym człowiekiem. Nie raz mówiono, że jestem wielki LOL Nie raz mówiono, że jestem silny LOL Nie raz mówiono, że potrafię coś w zawodzie ŚMIECH NA SALI. Nie wiem, czy jestem zbyt otwarty na świat i z nudów ludzie wybierają łatwy temat czyli mnie, bo nie mają odwagi mówić o poważnych ludziach. Czy po prostu chcą, żebym zaznał trochę ludzkości.