Niezdecydowany czy zwyczajna świnia?

Witam. Jestem ciekawa waszych opinii. Niezdecydowany gość czy zwyczajna świnia? Znamy się ponad rok. Poznaliśmy się na polu zawodowym. Na początku zwykle rozmowy w pracy. Później kontakt na portalach społecznościowych i wszystko szło w kierunku związku,, kiedy z dnia na dzień on zaczął mnie olewać. Okazało się że wrócił do byłej. Zniosłam to jakos bo w sumie nic sobie nie obiecywaliśmy. Po czasie zaczęliśmy rozmawiać znowu jak koledzy. Niesmak nadal pozostał. Kwestia tego że mi nadal zależalo na nim a on dalej z nią. Ostatnio nasze kontakty znowu zaczęły się pogłębiać więc wywnioskowałam że znowu się rozstali. W końcu robią to praktycznie cały czas. Rozstania i powroty. Ta sama sytuacja z dnia na dzień milczenie. O co chodzi czy jestem jego wyjściem awaryjnym? Czy on po prostu nie potrafi jej zostawić. Wiem że jestem dla niego kimś więcej niż tylko koleżanka ale mimo to nadal za malo żeby być kimś ważniejszym od niej. co o tym sądzicie? Pozdrawiam

na polu to sie zbiera plony albo siano a nie flirtuje. flirtuje sie po zebraniu na sianie

siano jest izolatorem wykładasz nim pomieszczenia dla zwierzą hodowlanych na zime. zamieszkaja tam również myszy ale wtedy angażujesz kota. i tu sie sprawy zaczynaja komplikowac

zboże musi byc dobrze wymłócone czemu sprzyja flirt na sianie

co prawda spocona opalona maryna w rozdartym przyodziewku nijak sie ma do zaperfumowanej pani manger z korposracj ale za to jak potrafi młócic to poezja

wiekszosc pań manager po prostu ma zbyt wiotkie miesnie. nawet siłowniw im nie pomoże bo rozwija musulature selsktywnie dla zwiekszenia wizualnych efektóe a ruch wymaga kmplleksowej sprawności

A skąd jest ten facet albo jak ma na imię bo ja mojego podejrzewam ze ma wyjście awaryjne po prostu. I odejdę od niego dla ciebie jeśli mi powiesz kto to

Skoro sie rozstają a jednak zawsze wracaja do siebie to znaczy ze on pewnie ja kocha a Ty co najwyżej mu się podobasz, może tez Cie trzymać jako kolo zapasowe- czyli jako ,,pocieszycielke" do łóżka gdy znowu się z tamta rozstanie. Weź daj SE siana, jemu nie zależy na Tobie tylko na niej.

a nie możecie sie po prostu przepiertolic wzajemnie bez prowadzenia rankingu prestizowości?

jak idziesz cos kupic do sklepu to nie kupisz dopóki cie prezes nie zapewni ze jestę najwazniejsza klientką?

pprzeciez nie planujesz z nim dzieci ani wspólnego zycia i jak go zaliczysz to go spuścisz na średnich notach do wora

a już w trakcie zaczniesz procedure bankrutowania "zwiazku" przy okazji próbując zyskać na innych frontach nie koniecznie bezpośrednio damsko męskich. przez wy kooo0rfa larwy piertolone macie to we krwi

wieczny płacz o bycie uprzedmiotowiona a wiekszośc z was nigdy nie spojrzała na faceta jak na człowieka. chyba ze to był syn albo ojciec. chociaz to też różnie bywa