Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz chce mnie upodobnic do swojej bylej z lat mlodzienczych, co robic?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam 26 lat, maz 31. Rok po slubie, 3 w zwiazku.Na poczatku bylo super, bylam przekonana ze mu zalezy,ze mnie nie oszukuje.Mialam juz nieciekawe doswiadczenia za soba,komus nie raz doradzalam co ma robic, a sama sie pogubilam. Weszlam w to uczucie po kilku miesiacach trzymania go na dystans, nie tylko pozornie bo i w mojej glowie byla kalkulacja, w koncu uleglam.Myslalam,ze moge mu zaufac. Zgubila mnie jeszcze resztka naiwnosci i pozory. Spedzal ze mna caly swoj czas,mial swietne wyczucie-wiedzial kiedy cos powiedziec, zrobic,mowil prawde i zyskal tym wiarygodnosc,zaufanie i szacunek, dobrze mnie traktowal, byl szarmancki.O nic go nie prosilam, odgadywal moje zyczenia, wiedzial jak ze mna postepowac. Sprawil, ze poczulam z nim wiez, zaufalam mu i bylam gotowa zrobic dla niego wszystko. Widzialam jak wyszla na tym moja mama, babcia, ciocia i przyjaciolka dlatego nigdy nie chcialam skonczyc podobnie a chyba wszystko na to wskazuje ze tak bedzie. cdn w nastepnym poscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed slubem taki wspanialy i dopiero po slubie pokazal prawdziwe oblicze? Cos mi sie nie chce w to wierzyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na bank G. Rozenek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero po dluzszym czasie, juz po slubie wyszlo, ze w sumie to mowi mi to co ja chce uslyszec,a jego zachowanie nie jest wyjatkowe, dla mnie jak mowil, postepowal tak samo z kazda inna dziewczyna a bylo ich sporo. Wczesniej nie chwalil sie znajomosciami,zapytany odpowiedzial wymijajaco, jezeli wyczuwal ze czegos nie zaakceptuje albo w ogole nie odpowiadal. Juz wtedy mnie to denerwowalo ale postanowilam to przemilczec w imie dobra zwiazku,nie chcialam prowokowac klotni. W koncu i tak do niej doszlo,okazalo sie nagle, ze ja jestem wszystkiemu winna, on niczego nie zaluje i przez caly czas zwiazku pisal sobie w necie z gowniarami a kolezanki,to nie tylko kolezanki. Podobno fizycznie mnie nie zdradzil, ale emocjonalnie na pewno; Przed slubem byl babiarzem, podobnie jak jego cala rodzina. On wychodzil z zalozenia ze i tak sie nie dowiem, bo najczesciej spotykal sie z dziewczynami gdzies dalej od miejsca zamieszkania, w czasie jego podrozy po kraju czy w trakcie pobytow za granica. Jednak glownym problemem jest jakas jego byla dziewczyna. Byl z nia 2 lata, to byla chyba jego pierwsza.Mial wtedy 17 lat, ona 14. Nie wiem nawet czy cos bylo miedzy nimi (seks) czy nie,on mowi,ze nie.Nigdy nie wnikalam, bo nie uwazalam zeby bylo czego zazdroscic, a jestem generalnie bardzo zazdrosna.Jednak jakis czas temu wspominalismy wszystko, znalazlam zdjecia w komputerze u siebie tzn na plytach cd, przywiozlam albumy z domu rodzinnego itp. Jego tez namowilam. A tam kilkadziesiat zdjec tej dziewczyny. Od dziecinstwa az po zdjecia ze studiow czyli kilka lat po zerwaniu.Zaniepokoilo mnie to i zglebilam temat, co jak, po co,dlaczego.Powiedzial tylko tyle, ze ja kochal. Ok, kochal - ja tez kochalam swoich bylych ale ich zdjec nie mialam, tyle co na wspolnych zabawach, zdjeciach klasowych ale po co mi zdjecia jak sie calujemy czy prezenty po nich?.. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieli wspolne zdjecia ktorych on nie skasowal.O litosci... w takich samych pozach jakie mamy my. Jej zdjecia z mlodosci w konkretnych pozach, do ktorych tez mnie namawial. Jej styl, czyli ubrania, fryzura, makijaz, tak inne ode mnie. Ona jest calkowicie naturalna , to dziewczyna o hiszpanskich czy tam innych poludniowych korzeniach, oliwkowa cera, ciemne oczy, brwi, wlosy, jest sliczna. A ja typowa slowianka.Blondynka, jasne oczy, jasna cera..On przez te wszystkie lata ciagle chcial chodzic ze mna na zakupy, a potem mowil, co mu sie podoba i mi kupowal. Czasami to nosilam, zeby nie robic mu przykrosci. Widzial pania na plakacie albo pokazywal zdjecia z internetu ze pasowalaby mi taka fryzura i moze sprobuje na sobie?ze na pewno bede pieknie wygladac itp..teraz widze, ze ta dziewczyna miala wlasnie taka fryzure w tamtym czasie, czyli na biezaco wiedzial jak wyglada itd. Czasami ulegalam wlasnie przez takie mile podejscie, bo gdyby powiedzial wprost ze podoba mu sie jakas dziewczyna to ja bym tego nie zrobila dla niego.Przebiegly.Polecal mi ksiazki ktore ona czytala (tak, juz wiem o takich szczegolow bo uzylam w tym celu google, facebooka itp, w necie nic nie ginie).Zachecal do plywania, bo ona plywa,do otwarcia wlasnego biznesu bo ona tez ma swoj biznes i to nawet polecil mi konkretna branze ,oczywiscie ta sama .Mnostwo takich przykladow z zycia, ktore swiadcza o jednym-to nie przypadek. Ostatnio nawet powiedzial juz, ze podoba mu sie troche inny styl niz ja mam i dlatego skojarzylam ze on mnie robi na nia.Po co?przeciez to takie upokarzajace.Chce miec jakas namiastke jej w mojej osobie, bo z tamta nie moze byc, czy ja faktycznie jestem taka brzydka? Najgorsze jest to,ze ja nigdy nie chcialam go zmieniac, a jest co.Akceptuje go i dalam mu siebie.Chcialam zwiazku opartego na szczerosci,uczciwosci a nie gierkach.On tego nie docenial prawdopodobnie nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o takich szczegolach*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wszystkie sytuacje, jego zachowanie w klotniach powoli powoduja, ze trace nie tyle uczucie co zaufanie i brak poczucia bezpieczenstwa.Heh, jemu oddalam to co najcenniejsze-szczerosc, serce,dziewictwo,nigdy nawet nie pozwolilam sobie na flirt z innym,nie interesowalo mnie nic,ze ktos sie interesuje, zabiega o mnie, poswiecilam swoje plany,mlodosc ale nie mam o to pretensji bo to byl wybor podyktowany bezgraniczna miloscia.Myslalam,ze to dziala tez w druga strone. Czuje sie juz tak zraniona, ze jak go zostawie to chyba z nikim sie juz nie zwiaze.Nie wierze ze istnieja uczciwi,kochajacy mezczyzni,kazdy ma cos za uszami tylko ja taka glupia naiwna i grzeczna ,to bylo do przewidzenia ze sie przejade, jak moja matka, babcia, ciocia i przyjaciolka o ktorych pisalam wyzej.Obiecalam sobie, ze nigdy nie zaangazuje sie w 100%, bede dobra ale bez przesady a milosc co ze mna zrobila,upokorzyla mnie i tyle. Probowalam z nim rozmawiac o tym wszystkim, on milczy a naciskany wkurza sie ze przesadzam,czuje sie jak smiec.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, zenada. Z niego i ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poklocilismy sie wczoraj wieczorem i do tej pory sie nie odzywa.Wkurza mnie gnojek jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po slubie dopiero jawnie mi powiedzial, ze nie podoba mu sie 'moj styl',wine zrzuca na mnie, za wszystko doslownie, a jestem lubiana, uchodze za zgodna osobe, a teraz sie okazuje ze jestem najgorsza prawie w to uwierzylam ale zaraz przyszla mysl ze nigdy nie jest tak ze tylko jedna strona jest winna i obiektywnie patrzac nie jestem winna, ludzie tez potwierdzaja ze to on jest winny, obraca kota ogonem zawsze i wmawia ze cos zrobilam,polega tylko na swoich odczuciach, jest jakis...toksyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że jesteś dziwna trwając przy kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego zastanawiam sie nad odejsciem.Dzis tak sie wkurzylam ze tu napisalam. Wiem ze znajomi moga inaczej na to patrzec, nieobiektywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest dobrze to potrafi byc szarmancki, hojny, troskliwy itd. Zawsze sluzy pomoca.Ma troche zalet za ktore go pokochalam i ciezko bedzie je znalezc u innych,ale te zachowania mnie wykanczaja.Wiem,ze dam rade finansowo, emocjonalnie-nie wiem.Pewnie bede sie lamac ale moze uda mi sie uniezaleznic z biegiem czasu.Zabilam juz kiedys w sobie wielkie uczucie przez konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre, ale takiego wybrałaś z takimi wadami, teraz z nim się męcz, przysięgaliście sobie miłość i wierność do grobowej deski, na dobre i na złe to teraz się dogadujcie i docierajcie, a nie jak problemy to uciekać, macie się dogadać i tyle, kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz mu wszystko wygarnąć jak się czujesz, albo prosto w oczy albo napisz mu list i niech przeczyta, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jest chory, ma obsesje na punkcie byłej. Ty jestes zupełnie inna od niej, od wyglądu po reszte, wiec mniemam, ze chciał ciebie głownie przez dziewictwo (takie latawce bardzo czesto sie odgrażają, ze ich żona musi byc najczystsza dziewica).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygarnąć i zostawić. Serio chcesz być z kimś, kto od tylu lat wzdycha do innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jestes bezbarwna i typowa polka niewyrozniajaca sie na ulicy dlateor do tamtej go ciąg nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pew no ty powy prawik konio bijca się odezwał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu doopy, zrób loda to mu przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź sobą, kochaj siebie, zajmij się sobą. Nie trać czasu na pozerów, fałszywców, nie daj się przerabiać na czyjąś modłę. Bądź TU I TERAZ szczęśliwa i beztroska, miej swoje życie, a reszta się ułoży;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×