Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mam mu poradzic?

Polecane posty

Gość gość

Kolega narzeka na samotnosc, wiec zapytalam czy moze chce poznac jakas moja kolezanke, a on na to, ze nie bo znowu nie wyjdzie,pozniej zaczal wymyslac, ze odleglosc ,ze to tamto,tysiac powodow, ostatecznie powiedzial,ze skupia sie na pracy. Od kilku lat jest sam. Oprocz tego chyba za bardzo do mnie przylgnal w takim kolezenskim sensie,jest na kazde skinienie, chce zebym poswiecala mu mnostwo czasu,ostatnio powiedzial ze wystarcze mu i nie bedzie nikogo szukal. Tlumaczylam ze nie mam tyle czasu, ze mam swojego chlopaka, przyjaciol, ja jestem rozrywkowa on taki pustelnik wiec tez nie chce go zranic, ale nie interesuje mnie taka zazylosc.Jak rozmawiam z kims to jest zazdrosny,powiedzialam ze przesadza i ze chce zerwac znajomosc, przyjal to na spokojnie a za kilka dni dowiedzialam sie, ze mial probe samobojcza. Wrocilam do kontaktow ale czuje do niego wstret,, staram sie to zwalczyc. Naprawde go lubie jako kolege, ale nie chce az tak bliskich kontaktow, smutno mi ze jest taki samotny i nie umie nawiazac kontaktow, a jedyni jego znajomi to tacy ktorym stawia albo pomaga za darmo, wtedy laskawie z nim pogadaja raz na jakis czas. Co ja mam z nim zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty lepiej sie zastanów nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pomaga za darmo" xxx za pieniadze to juz nie jest pomoc tylko usługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestia wygląda tak ze trafiłas na dobrego człowieka jak chcesz mu pomóc to z nim zerwij kontakt bo ty jesteś zdaje sie dosyć przytepawa i mało wrazliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz inaczej tylko obrazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zerwe kontakt to moze byc gorzej niz poprzednio.Jakbym byla taka nie wrazliwa i tepa, to juz dawno bym to zrobila i miala go gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doskonale wiesz ze sie w tobie podkochuje. Jesli go lubisz I chcesz mu pomoc (i mowisz ze jestes rozrywkowa) zacznij brac go na swoje wypady z przyjaciolmi. Po pierwsze zobaczy ze jestes szczesliwa ze swoim chlopakiem i przestanie sie ludzic, po drugie moze zaprzyjazni sie z niektorymi z twoich znajomych i to wyjdzie mu na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie obrażajcie się bądźcie dla siebie mili kulturalni pomagajcie sobie na wzajem zaproście na kawę porozmawiajcie dogadajcie się aby dobrze wam się żyło. Zrozumieliście do hu _ ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoncz mipiertolic niunia. wilka w owczej skórze to ja zwęsze z z drugiej półkuli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on nie potrzebuje twojego współczucia. po prostu masz go za frajera to wystarczajacy powod żeby go sobie hodowac juz pomijając ze pewnie ci za darmo pomaga w paru rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to co twoj chłopak i twoi "przyjaciele" młode wilki kooorfa. nie kłam wiecej ludziom na forum a jak ju.ż to rób to inteligentnie bo niektórzy sa przewrazliwieni i ci moga w nocy przekopac ogródek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musze sie szykowac. wejde za 2godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie penetruj nowych rejonów wp poszukiwaniu kolejnych frajerów bo sie do tego nie nadajesz. skup sie na tym bo to ostatni jakiego masz w zyciu. niedługo to ty bedziesz frajerką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podkochuje sie we mnie. Rozmawialam z nim juz na ten temat, dlatego napisalam Wam, ze przylgnal do mnie po'kolezensku'. Mowi, ze chce mnie dla siebie, ze lubi ze mna rozmawiac,owszem, pomaga mi ale ja tez sie odwdzieczam jak mam okazje. Wysluchuje go, pocieszam chociaz generalnie nie cierpie takich klimatow w nadmiarze, a tu sie poswiecam. Jak byl chory to wzielam go do siebie do domu i opiekowalam sie nim.Dbamy o siebie wzajemnie, nie ma miedzy nami chemii.Jestesmy jak rodzenstwo-na tej zasadzie. Tyle, ze momentami ja juz mam dosc, czuje sie osaczona, przygnebiona, wpedzana w poczucie winy (''nie poswiecasz mi czasu, interesujesz sie innymi, to znaczy ze jestem zerem, fajnie wiedziec ze jestem nikim dla ciebie, tak sie odwdzieczasz za pomoc'' itp, ja mu nigdy nic nie wypominalam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On niechetnie wychodzi do nowych, chociaz jest juz lepiej niz kiedys. Kilka osob juz zna dluzej, wie ze sa niegrozni to i pogada z nimi, ale i tak zwykle trzyma sie mnie, chodzi za mna jak przylepa wszedzie. A zazwyczaj aranzuje spotkania u mnie czy na miescie podstepem, bo jak pytam wprost to sie wykreca i sie smieje, ze woli sobie na mnie popatrzec sam na sam a nie w towarzystwie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczny człowiek. Odcinasz kontakt i się nie przejmujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie penetruj nowych rejonów wp poszukiwaniu kolejnych frajerów bo sie do tego nie nadajesz. skup sie na tym bo to ostatni jakiego masz w zyciu. niedługo to ty bedziesz frajerką x Co ty pleciesz?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Toksyczny człowiek. Odcinasz kontakt i się nie przejmujesz. x Cos w tym jest...ciezko mi sie odciac, boje sie, ze cos sobie zrobi. Nie wybaczylabym sobie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu miałam podobnie, tylko, że ja - ze swoją koleżanką. Odświeżyłyśmy kontakt po kilku latach, spotykając się, pisząc do siebie niemalże codziennie. W końcu, kiedy brak czasu przez pracę i inne zobowiązania wziął u mnie górę, ta palnęła, że "chciałaby mieć mnie tylko i wyłącznie dla siebie". Miałabym po pracy rzucić wszystko, przestać interesować się domem i rodziną oraz znajomymi, a zacząć przebywać tylko z nią. Tak to odebrałam z jej słów. Jako, że już wcześniej dawała mi sygnały, że zaczyna mnie "podduszać", postanowiłam odciąć się od tej znajomości, która stawała się coraz bardziej toksyczna. Autorko, nie chcę Cię martwić, ale wydaje mi się, że Twój kolega jest "wampirem energetycznym". Nikt nie skupiał na nim nigdy tyle uwagi, co Ty i on to próbuje przeciągnąć na swoją korzyść, strasząc Cię popełnieniem samobójstwa, totalną izolacją przed światem. Nie daj się w to wciągnąć. Patrz, przede wszystkim, na siebie. To, co on robi, jest chore i zakrawa na podstawy, początki "bluszczu" lub stalkingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stalkingu ? co ty pieprzysz?s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×