Czy zaproponowac jej wolny zwiazek, potem wolne małżeństwo?

Wiec w skrócie: Otóż, jestem w związku z dziewczyną, która jak się dowiedziałem miałą bujną przeszłość seksualną. Powiedziała mi że miała kogoś, ale z innych źródeł dowiedziałem się że były to i przygody i luźne seks relacje. Je do niedawna byłem prawikiem, ale gdy dowiedziałem się, o jej podejściu do seksu to straciłęm prawictwo z koleżanką z pracy kilka miesięcy temu (3 miesiące). Z tą dziewczyną, z którą jestem spotykam się 7 miesiący bez seksu, ona mówi że chce mi dać coś wyjątkowego, ale w sumie co? Skoro już dała to byle komu i przelotnie poznanym osobom. Wiem że teraz prawie wszystkie kobiety tak robią i to taka niepisana norma. Ja mam 28 lat i chcę założyć rodzinę więc, nie wierze że ona będzie wierna jestem pewien na 100% (pewnie tez też nie jest), więc ja spróbowałem sesku u myśle że generalnie mogę być na wierny jednej osobie, ona na pewno nie. Więc myślę aby zaporoponować jej wolny związek, w którym wspólnie wychowujemy dzieci mamy dom itd.. Ale...Mamy dowolną liczbe partnerów seksualnych ja i ona. Czy myślicie, że to dobry pomysł czy mi już coś odbija? PRosze tylko o w miare sensowne odowiedzi i nie wyżywajcie się na mnie. Wszędzie widze zdrady i po prostu chcę tego uniknąć, prawie każda kobieta w moim wieku ma kilku-nastu partnerów seksualny, przeydoty itd, po prostu chcę się dostosować do realiów, ale nie chcę zdrad. Tylko uczciwie związek otwarty.

Po co zadowalac sie pólśrodkami? Bedziesz szczęsliwy w takim związku myśląc ciagle czy wyrabiasz normę, czy jesteś lepszy czy gorszy od facetow z którymi ona uprawia seks? Skoro wiesz, ze Ty jestes w stanie dochowac wiernosci to dlaczego nie poszukasz sobie kobiety, która bedzie chciala kochac sie tylko z Toba i nie bedzie szukać bolcow na boku? Chorób wenerycznych się nie boisz? Co za chore czasy nastaly.

:D a potem - wolny stolec :P kto konstruuje takich kretynów? :O

Autorze, co za brednie. Ty kompletnie nie znasz psychiki kobiety, zero wiedzy o tym jak funkcjonuje mózg kobiety. Kobiety do seksu, w przeciwieństwie do mężczyzn dla których to często akt fizjologiczny, potrzebuja miłości, zaufania, poczucia bezpieczeństwa. Są oczywiście kobiety nimfomanki, ale jest ich naprawde niewiele i to po prostu odchylenie psychiczne. Czesto kobiety , a zwłaszca bardzo młode dziewczyny, wiązą sie z różnymi męzczyznami na krótko, uprawiają seks, bo za wszelka cene chca mieć kogoś bliskiego, rodzinę, nie ciagle im nie wychodzi, wpadają w taki błędny krąg na zasadzie lina klinem , z tym nie wyszło, więc nie będe o tym myslała, ten nastepny to na pewno będzie to, od razu oddają wszystko , co mają, aby tylko nie o0dszedł, bo chcą mieć wszystko od razu, tu i teraz, nerwy nie pozwalją im czekać, więc nie poznają kolejnych partnerów, jacy to ludzie, czego tak naprawdę od nich chcą, mają w głowie swoją wizję tego faceta, które je pokocha, dają mu twarz aktualnego partnera, ale jego nie widzą. Sa jak cholera nieszczęsliwe! Taka kobieta, gdy ktoś ją pokocha , ale naprawdę pokocha, już nie zdradza, bo dostała coś, co jest jej, o czym marzyła i czego szukała całe życie, gdyby ktoś sprówał ruszyć jej męża, ojca jej dzieci, czy jej rodzinę- BIADA MU!!!One doceniają , to co dostały po wielu odrzuceniach, poniżeniach, bólu. Sama znam taką osobę. Jej mąz z jej przeszłością nie ma problemu,nigdy chyba nie miał, bo ją kochał, było, teraz to jego zona i ktoś zupełnie inny! Poza tym nawet jak spotkasz dziewicę, bardzo układną , porządną, to niby co! Myslisz, że ona nigdy cię nie zdadzi, będzie taka idealna, niekoniecznie. Wszystko się zmienia i ludzie też, tzw. porządna dziewczyna z idealną przeszłością może być również koszmarem przyszłości, ale oczywiście tak nie musi być. Ty Autorze nie kochasz swojej dziewczyny, stąd twoje rozsterki. Skoro je masz, to się z nią nie wiąż, po prostu, to przynajmniej będzie uczciwe. Nie proponuj jej lużnego związku, skrzywdzisz ja ty i bardzo zranisz! Ona się nie zgodzi, a będzie cierpieć! Po co ci zadawać komuś ból, po co, co ci to da. Może jak jej odpuścisz, to kiedyś w przyszlości ktoś odpuści Tobie. Nie kochasz jej , wiec uczciwie się z nią rostań! Po prostu zachowaj się Facet z klasą.

To prowo był już taki sam topik

Bardzo dobry temat. Czy prowo? Nie wiem, ale ja miałem taki wolny związek, ale kobieta odeszła, bo twierdziła żę wpędziłem ja w lata. Mieszkaliśmy razem, a seks uprawialiśmy z każdym kto chciał