Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta Samotna po 30 ma gorzej

Polecane posty

Gość gość

-rodzenstwo ma swoje rodziny, mieszka daleko - znajomi mają swoje zycie, dzieci, problem - w pracy nowi ludzie nie sa juz tak otwarci, bo po 30 czlowiek jest uksztatowany I nie dopuszcza do siebie tak od razu innych - zamykaja sie pewne szanse, mozliwosci, okazje, - pojawia sie ostracyzm wobec kobiet ktore nie zalozyly rodziny, ze na pewno ta kobieta to zimna sucz, albo wyrachowana na kariere I pieniadze, albo cos z nia nie tak - faceci nie chca juz takich zatrudniac, bo w taka nie warto inwestowac, bo nie reprezentuje sie dobrze w biurze, bo nie ma sie ochoty juz jej przeleciec Generalnie wartosc kobiety spade z wiekiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwlaszcza w Polsce tak jest I na ścianie Wschodu. W Australli na przylad autorytet wzrasta z wiekiem , tam starsi sa bardzo szanowani, podziwiani, otaczani wielkiem respektem. wPolsce nie szanuje sie starych, gardzi sie nimi, sa spychani w niewidoczne dziury w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie, ja sie dorobiłam dobrych znajomych dopiero po 30-ce, wtedy też ruszyło moje zycie zawodowe i prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co robilas ze poznalas tych znajomych, ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic, po prostu w pracy jednej, potem drugiej poznałam ludzi, potem na studiach podyplomowych i tak jakoś poszło. Tyle ze ja dopiero po 30-ce zaczełam odczuwać potrzebę posiadania znajomych i przestałam zamykać sie w sobie, normalnie rozmawiałam, czasem wyszlismy po pracy , czy po zajęciach do kina czy na kawę i teraz mam kilka dobrych kolezanek i to ładnych paru latod lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość tych punktów odnosi się do osób bez względu na ich status związkowy.. Zresztą jest nieprawdziwa. Nie chce mi się tego wszystkiego komentować, więc tylko powiem, że z tą pracą to totalna bzdura. Nie wiem, gdzie 20latki wygrywają przy naborze na wyższe stanowiska.. Bardzo młodej osobie to może być łatwiej dostać pracę na najniższym szczeblu hierarchii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mity i stereotypy w społeczeństwie funkcjonują. Jako mężczyzna z bogatym bagażem doświadczenia muszę powiedzieć że w dzisiejszych czasach to właśnie Panie po 30-tce odgrywają znaczącą rolę od facetów równolatków. Większość kobiet dba o siebie emanuje sexem większym niż to miało miejsce 10 lat temu. Wszystko zależy od otwartości do drugiej osoby od nastawienia psychicznego i wiary w drugiego człowieka oraz poczucia własnej wartości zarówno intelektualnej wizerunkowej jak też i fizycznej. Kobiety jesteście kochane i większość facetów tak o was myśli dajcie się lepiej poznać facetom a wtedy będziecie jeszcze mocniej kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwazniejsze jest pierwsze 30 lat zycia potem jest tylko starosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 na 10 kobiet po 30, szczególnie singielki, wyglądają jak stare ciotki, mają nadwage, krzywe ryje i nie są miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po ostatnich wypowiedziach można zauważyć kto pisze komentarze pod tematami zwykła gimbaza lub teoretyczni faceci którzy jeżdżą motorynka, piją coca-cole, i walą konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po 30 zaczęłam dobrze zarabiać, wyładniała , założyłam rodzine. Przestałam mieć jakiekolwiek problemy z praca 8 facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfbfdgdfg
można tak wymieniać i sie dobijać ale naprawdę wieeeeeele zależy od kobiety po 30 stce:-) mam 35 lat i śmiać mi się chce jak czytam te wszystkie bzdury o kobietach po 30tce :D:D:D Nie będę nic sobie zarzucać jeśli chodzi o mój wygląd, jestem drobna i kobieca, nie będę tu niczego udowadniać i zachwalać mojego wyglądu bo to jest nudne, co do starości to starość ma się w głowie i na własne życzenie ta starość szybciej dopada jak się pogrążamy we własnym sosie. Co do faceta to mogę sobie młodszego skołować do łóżka ale po co mi to? Jakbym miała wybułały temperament to pewnie bym odjechała w tym kierunku. Najważniejsze jest to żeby mieć apetyt na życie bo właśno to daje smaczku że się chce działać, myślę teraz na przykład czy nie zrobić kolejnych studiów.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tłumaczcie starzy kawalerowie żeby podnieść swoje poczucie wartości ale prawda jest taka że jest dokładnie odwrotnie. Atrakcyjna kobieta zawsze będzie górą bo jej uroda jest największym atutem. Jeżeli do tego dochodzi charakter i inteligencja to z wiekiem ma coraz lepiej. Bo ma większe doświadczenie i większe wymagania, a tym samym większe szanse na naprawdę wartościowego faceta. bo prawdziwy mężczyzna szukający partnerki i przyjaciółki woli dojrzałą psychicznie, atrakcyjna 30 czy 40 + od równie atrakcyjnej i roztrzepanej małolaty. Facet odwrotnie, jeżeli jest pusty i myśli takimi kategoriami to z czasem jego wartość rynkowa sprowadza się głównie do zawartości portfela. Pół biedy jak jest bogaty, wtedy może sobie kupić młodszy model i przynajmniej na jakiś czas się dowartościować. Ale jak nie masz kasy to się nie łudź, szanse masz słabe. Poza tym zapominacie starzy kawalerowie o jednym, są jeszcze przystojni, młodzi bogowie do których niestety nie możecie się porównywać. Bo przecież to logiczne ze młoda, inteligentna kobieta wybierze biedniejszego, a młodego faceta. Na co takiej stary pierdziel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bzdury, taka kobieta raczej trafi na pustaka ( albo zostaje sama do grobowej deski ) bo inni do niej nie podbijają więc wyboru wielkiego nie ma, proste jak byk, bo faceci normalni na taką nie polecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie narzekam. Jestem singielką z wyboru, 34 lata. Mieszkam sama. Nie potrzebuję żadnych związków i nie chcę mieć dzieci. Jestem wolna i robię to co chcę. Mam możliwość odkładać pieniądze i spełniać marzenia. Mogę realizować sie zawodowo, robić kursy, uczyć się, zdobywać umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2018.03.04 I bardzo dobrze. Niestety zawsze znajdzie się ktoś kto będzie Ci wmawiać że Tobie się " tylko wydaje" że jesteś szczęśliwa. Bo " norma" to chłop, dzieci, harówa przy tym mężu i dzieciach, niedzielny rosół z teściami i wizyta w kościele. To jest ta polska " norma".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rób te kursy do usranej śmierci a jak będziesz umierać to w samotności pomyślisz ile tych kursów se zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dyplomami z kursów będzie sobie tyłek podcierać raczej, bardziej eko niż papier toaletowy, oj wy bidulki, po prostu przyznajcie się że się boicie lub miałyście złe doświadczenie/-a lub nie wiecie jak ma ten związek wyglądać lub jesteście zapatrzone w siebie narcyzsystki i poza własną du'pą nic innego nie widzicie, da się to zrozumieć, TYLKO NIE KŁAMSTWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×