Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lunaxx

MÓJ CHŁOPAK CZEPIA SIĘ GLUPOT

Polecane posty

Postanowiłam tu napisać, bo już sama nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak i czy Wasi partnerzy też mają takie zachowanie. Zgadzając sie na wspolne zamieszkanie zdawałam sobie sprawe z tego, że to taki egzamin dla związku i że mogą wyjść wady partnera. Mianowicie wydaje mi się, że moj partner za bardzo sie mnie czepia i to o takie pierdoły. Przez chwile jest wszystko dobrze w naszym związku a pozniej ma jakies napady czepialstwa. Nie pisałabym tu, gdyby chodziło o porozrzucane skarpetki albo nie spuszczoną deske od sedesu, bo to jest nic. Przykłady: robi afere o to, że po zmywaniu naczyń nie zamykam płynu, nie dokręcam korka od jakiegos napoju, bo się gaz ulatania, że za dużo wody wlewam do czajnika, źle zmywam naczynia, łóżko nawet zle ściele. Kiedys nie chciał zjeść rosołu, bo stwierdzil, że garnek, w którym gotowalam makaron był brudny. Ja sie staram dogodzić, robic codziennie obiadki a tu jakis głupi okruszek zobaczyl, ktory przeoczylam i juz on nie bedzie tego jadł..Wytyka mi błędy na każdym kroku. Tylko, że on sam idealny nie jest. To ja sprzątam, zmywam, a wzamian nawet milego slowa nie uslysze. Czasem mam wrażenie, że traktuje mnie, jak jakąs idiotke. Często mam przez to doła, bo ludzie powinni sie w związku wspierać a nie wytykać błędy na okrągło. Ja naprawdę go kocham, ale nie rozumiem takich jego napadów czepiania się. Czy Wasi partnerzy mają pdobnie? Jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go bo będzie już tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie Twój partner jest bardzo dokładnym i pedantycznym facetem , z takim trudno się zyje , więc albo dostosujesz się do jego wymagać i postrzegania wspólnego bycia razem albo musisz zmienić partnera. A tak na marginesie , napój gazowany powinien być dokręcony by nadal spełniał walory smakowe, płyn do naczyń po użuciu powinien być dokręcony by w razie przewrócenia sie butelki nie wylała się zawartość , garnki no wybacz ale żle umyte zniechęcają do jedzenia przygotowanych w nich potraw. Według mnie więc Twój chłopak ma rację bo chyba jesteś roztrzepaną i trochę niedokładną osobą . Ze mną miałabyś ten sam scenariusz bo też zwracam na takie rzeczy uwagę . Piszesz że to ty sprzątasz ,powinnaś się więc bardziej przyłożyć do tego co robisz lecz część obowiązków zrzucić na partnera np zmywanie czy odkurzanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to wszystko wiem na temat tego płynu i napoju, ale nie rozumiem czemu robi z tego taką awanturę, zamiast jakoś łagodnie do tego podejść. Raz zdarzyło mi się nie zauważyć tego małego zanieczyszczenia. Staram się myć dokladnie i sprzątać dokladnie. On sam jakoś nie przyklada duzej uwagi do porządku, nie posprząta po sobie jak zje, zostawia papierki, skarpety porozrzucane. Ja jakos nie robie mu z tego powodu afery, nic nie mówię, tylko sprzątam po nim, bo nie mogę patrzeć na taki syf. Jeżeli ktoś w tym związku bardziej przywiązuję uwagę do porządku, to na pewno nie jest mój chłopak. Ostatnio wrzuciłam brudną ścierkę do kosza z ubraniami, żeby ją wyprać, to ją wyjął, bo stwierdził, że po co ją prać. I to jest dziwne, bo sam nie utrzymuje jakiegoś mega porządku a mnie się czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie sprzątaj po nim , zostaw skarpetki tam gdzie rzucił , jeśli nie będą w koszu to nie pierz . zacznij pokazywać jego uchybienia w porządkach , może wtedy zrozumie że aby wymagać trzeba również umieć zadbać o ten porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×