Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zabrać 3 letnie dziecko na porodówkę? Zajmą się nim?

Polecane posty

Gość gość

Czy tam zajęliby się dzieckiem na godzinkę aż mąż nie dojechałby z pracy? Jestem w drugiej ciąży i jeżeli poród wypadnie o niewłaściwej godzinie to nie mam co zrobić z dzieckiem. Sąsiadów nie znam (duży blok)- dla mnie to zupełnie obcy ludzie - nawet nie znam po imieniu. Dodatkowo się cały czas zmieniają bo dużo ludzi tutaj wynajmuje mieszkania. Moja mama pracuje. Nawet jakby się zerwała z pracy to tak i ma godzinę drogi do mnie samochodem -Mąż z jego pracy też najwcześniej byłby na miejscu po 1h-1,5h. Teściowie są dużo dalej więc nie biorę pod uwagę. Nasze rodzeństwo za granicą (moje i męża). Córka chodzi do przedszkola ale tylko 8-13. Ale co jeśli poród wypadnie po 16? Wtedy nie mam wyboru? Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ostateczności weźmiesz ją. Mój trzeci poród od 1 skurczu trwał 35 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz znajomych, koleżanek itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niania na telefon. Masz teraz czas więc możesz przetestować. A jakbyś obgadala sprawę z panią z przedszkola ? Bo ja córka zna. Nie wiem czy jako dziecko chciałabym widzieć rodząca mamę. moim zdaniem dziecko powinno zostać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt się nią nie zajmie, prędzej opiekę społeczną wezwa... W przedszkolu na pewno jest świetlica, nie wierzę że awaryjnie nie może zostać ten jeden raz. Nie masz też w przedszkolu żadnej znajomej mamy która mogłaby ja odebrać do przyjazdu męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jasne, bo porodówka to jednocześnie przedszkole i żłobek i mają tam specjalne etaty opiekunek dla takiej niemoty zyciowej jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty rodziny nie masz, koleżanek? nikogo? zyjecie jak te dzikusy, że zero kontaktu z innymi? boże co za kaleki społeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyżej wezwą opiekę. Kobieto tam na 10 położnic jest 1 położna nikt nie będzie niańczył dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz jakas nianie sobie poszukac najlepiej podasz jej termin kiedy masz i umowisz sie czy by byla dyspozycyjna okolo tego terminu. Na porodowce nie beda zajmowac sie dzieckiem to na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o matko gdzie ty rodziłaś!? W Afryce chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w takich sytuacjach (a to się zdarza dosyć często) w tym czasie póki ojciec nie dotrze zajmuje sie pani salowa. Żadna to nowość choć widzę że niektórym ciężko to sobie wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. To przedszkole prywatne, otwarte do 17 a później płatne nadgodziny jak za nianię. Gdybym dała znać przed 17 to pewnie jest możliwość zostawienia ale jakbym zaczęła rodzić o 17:10-18 to w przedszkolu już nikogo nie ma a mąż dalej w pracy (do 19-20) Znajomi są ale też nie mieszkają zbyt blisko w dodatku wszyscy pracują. Niby to samo miasto ale samochód nie każdy ma i z dojazdem wyszłoby to samo co z mężem i mamą- czyli na miejscu po 1h-1,5h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co to ona na położnictwo ma jechać czy na porodówkę?? Przy każdym porodzie u mnie były po trzy położne to ja nie wiem gdzie ty rodziłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakim mieście mieszkasz ale może poszukaj agencji nian ? Też jak tu ktoś napisał porozmawiać z jakąś mama z przedszkola czy by nie wzięła dziecka do siebie. A co do pani z przedszkola to nie chodzi o to żeby dziecko tam zostało skoro nie ma takiej możliwości wieczorem ale żeby ta pani zajęła się dzieckiem u was w domu. W ciąży się nie chodzi tydzień tylko 9 miesięcy i można się do tego przygotowac. Nie wierzę że nikt za kasę nie zajmie się dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z rodzicami koleżanek córki z przedszkola. Może ktoś mieszka blisko i by zabrał córkę aż ktoś z rodziny jej nie odbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim małym dzieciom w ogóle nie wolno wchodzić na oddział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popołudniu na oddziale może być 1-2 położne w zależności od ilości łóżek. Przy porodzie nie ma 3 położnych :D Położna, pielęgniarka neonatologiczna i jak trzeba to lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo poszukaj jakiejś pani emerytki w okolicy ( ja znalazłam na olx i gumtree) , niech przyjdzie przed porodem z kilka razy , dziecko ja pozna , zostanie z nim jak będziesz rodzić . Po porodzie też ci się przyda bo różnie może być np trzeba iść z jednym dzieckiem do lekarza etc. Ja mam taką panią i super sprawa. Wiele razy już mnie ratowala jak musiałam gdzieś pójść sama albo z jednym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buuuuabba
Rodzilam w powiatowym szpitalu, o dobrej renomie jeśli chodzi o oddział położniczy. Przyjmują ok 900 porodów rocznie, mają 17 łóżek i 3 sale porodowe. Po godz. 15 na oddziale jest 1 położna. Rodzilam z własną położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka Wiem że wyjdę na dzikuskę ale ja innych mam z przedszkola nie znam. Większość zawozi dzieci na godz. 7 a ja moje dziecko zaprowadzam na 8 odbieram też wcześniej, wiec mijam się z innymi rodzicami bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mąż nie może wziąść paru dni wolnego na czas terminu porodu? Teściowa może też zjechać na pare dni. Mama może też wziąść pare dni wolnego i posiedzieć u was. Jakieś koleżanki z córki przedszkola. sąsiadka jakaś. Wystarczy popytać. dogadać się zawsze jest wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie że się zajmą ja tak rodziłam miałam 3i pół latkę i pojechała ze mną w szpitalu w którym rodziłam na nfz w Warszawie każda sala była inna i ona tam ze mną czekała na męża :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz problem. Dziewczyny podsunely c***arę propozycji. Rusz głową i coś załatw. Ps. Skoro nie znasz rodziców to może warto poznać ? zapytałabym swoją córkę jaka jest jej najepsza koleżanka i namierzyla jej rodziców. Ale to ja bym tak zrobiła. Nikt za nas ci tej opieki nie zorganizuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli pogotowie zabiera czlowieka to raczej muszą zająć się dziecmi a nie zostawić ich samemu w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej okolicy takim maluchom w ogóle nie wolno wchodzić na oddział. Na Twoim miejscu popytałabym wszystkich koleżanek (nawet tych dalszych), czy któraś z nich nie przypilnowałaby małej, za opłatą. Z resztą nie wyobrażam sobie jechania w trakcie porodu, z torbą, dokumentami i jeszcze trzylatką. Wydaje mi się, że zanim byś się wybrała, to mąż już by dojechał z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj w szpitalu, w którym zamierzasz rodzic. Pomysł z niania na telefon, której dziecko nie zna jest kiepski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porownujmy pogotowia ( czyli sytuacji nieprzewidzianej i nagłej ) do porodu. W końcu w ciąży się chodzi 9 miesięcy. To nie jest zaskoczenie ze kiedyś dziecko trzeba przeciez kiedyś urodzić i tutaj się można przygotować do tego wydarzenia. Róbcie co chcecie. Moim zdaniem miejsce 3 latka nie jest w szpitalu. Mówi córka tak była przejęta faktem ze brat urodzi się w szpitalu ze jakbym ja tam jeszcze zatargala to nie dość że musiałabym rodzić to miałabym placzaca i jeczaca 3 latkę na stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:43- a kto mówi że dziecko ma jej nie znać. Mama jest w domu to może ( raczej musi ) się kilka razy z taka panią wcześniej umówić. Tylko te agencje mają sprawdzone nianie, nie pierwsze lepsze kobiety z ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie masz innego wyjścia jak widać (skoro ze wszystkim jesteś na nie)-musisz dogadać się z noworodkiem co do dnia i godziny albo żeby ewentualnie na tatusia ta godzinkę poczekał bo starsze rodzeństwo same sobą się przecież nie zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest mnóstwo położnych, i to normalny szpital. Miałam trzy położne przy porodzie, tego dnia było w sumie 6 porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×