Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy miłość do zajętej osoby może być kiedyś udana?

Polecane posty

Gość gość

Jestem kobietą w wieku 33 lat, on ma 37 lat i od 6 lat jest w związku partnerskim, nie mają dzieci- nie mogą mieć. Od 2 lat darzę go uczuciem, o którym oczywiście on nie wie i nie zamierzam nigdy w zyciu mu o tym powiedzieć. Pracujemy razem, jest miły i nasze relacje są dobre. Gdy poczułam do niego coś więcej nie wiedziałam, ze jest w związku, dowiedziałam się przypadkiem jakieś pół roku później, ale wcale nie osłabiło to moich uczuć, a jedynie spowodowało, ze starałam się je za wszelką cenę ukryć, bo wiadomo, nie mogę mieszać komuś poukładanego zycia. Tak sobie czasem myślę, ze jeżeli bylibyśmy sobie pisani to prędzej czy później będziemy razem, bo w życiu różnie bywa i nie wiemy, co nas jeszcze czeka. Oczywiście póki on jest w związku ja nie zamierzam w żaden sposób okazywać mu swoich uczuć lub być bliżej niego. Zachowuję się neutralnie w stosunku do niego. Czy ktoś z was miał kiedyś sytuację, ze kochał kogoś zajętego, po czym po jakimś czasie los was do siebie zbliżył (nie mówię tutaj o rozbijaniu czyjegoś związku lub staraniu się o względy zajętej osoby, a po prostu o jakieś zrządzenie losu, że ludzie później i tak trafili na siebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tracisz czas. Nie idź tą ścieżką, doprowadzi cię ona do niczego. I nie ma czegoś takiego jak "sobie pisani". Są osoby które do siebie pasują, nie jedna na świecie jak romantycznych książkach, takich osób jest zawsze więcej. Być może nie masz brania i czepiasz się pazurkami iluzji, nie wiem, ale jak ktoś jest zajęty to lepiej nawet o takiej osobie nie myśleć w takich kategoriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty trolico . 10 kobiet zakochanych w jednym a 9 facetów nie ma pipy do roochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty trolico . 10 kobiet zakochanych w jednym a 9 facetów nie ma pipy do roochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczepiał singielów . Prawików którzy nigdy nie dotykali kobiet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj poroochać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 5 lat jestem sama, próbowałm sie związać z rozwodnikiem, ale jego była zona wciąż mu umilała zycie, nie miał tez za bardzo czasu dla nas, bo miał problemy z nastoletnim synem, po 4 miesiacach związek się rozpadł-0 on to zakończył twierdzac, ze ma tyle spraw rodzinnych na głowie, ze nie ma czasu na związek, a póxniej w pracy poznałam ten mój obiekt westchnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na to określenie "błedna miłość , uczucie " Można zawsze trochę pobłądzic o ile ktoś ma na to ochotę . Nadzieja to takie piękne słowo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj sobie singla. Tyle ich w koło, a Ty bierzesz sie za zajetych, alb majacych zobowiazania. Niektóre kobiety widocznie lubią być plastrem na samotność i nigdy nie być tą pierwszą najważniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoją błędną miłość zaciągnąlem do kościoła, klęknęliśmy razem przed ołtarzem i modlitwa .Ale mnie wtedy wzięło pamiętam , potem mi przeszło . Ale przeżycia były emocjonujące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam, ze cięzko w tym wieku poznać wolnego męzczyznę bez zobowiązań w postaci dzieci. Jesli znam juz wolnych kolegów po 30, to są to rozwodnicy- ale niestety- majacy dzieci, a co za tym idzie różne przezycia ze swoimi byłymi zonami lub po prostu po nieudanych małżeństwach są tak wypaleni, że poważny związek już im nie w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otulona_snem
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałabym wiązać się z facetem z ogonem w postaci dziecka. Same kłopoty najczęściej z tego wynikają plus wieczny kontakt z jego matka. Rozwodnik jeszcze ujdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rozwodnika i powiem Wam, ze cieżko jest czasem. Odkąd jego ex żona rozstała się ze swoim partnerem, to cały czas utrudnia nam życie, wciąż się przez nią kłócimy, jego dzieci tez nie ułatwiaja nam życia. Niestety- to są minusy życia z facetem z odzysku, pocieszam się, ze dzieci sa małe, ale za jakiś czas będa dorosłe i już będziemy mieli spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ci się uda, jeśli on Ci jest pisany, nie musisz niczego robić, bo przeznaczenie zawsze zwycięzy, a jeśli nie jest Ci pisany, to nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×