Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do tej pory nie zauważałem teraz samotnosć wyszła ze mnie i daję znać

Polecane posty

Gość gość

Czasem sobie myślę ze dobrze że nie jestem w żadnych związkach , że mi nie wyszło po kilku próbach, trudno, ale czasem tak mnie ściska że jak tak leże w nocy to myśle że nie wytrzymam. Jestem samowystarczalny, nie mam znajomych, bo uważam ludzi za fałszerzy, troche wynika to z tego że w przeszłości byłem źle traktowany przez ludzi. DO tej pory myślałem że jest ok, wystarczał mi mój kot, ale teraz dochodzę do myśli, że nie każdy jest taki zły, i że to było dawno, ale zasiedziałem się w domu, na dodatek zawsze byłem nieśmiały, nigdy nie miałem zainteresowań. Wyszedłem z inicjatywą, i udałem się do ludzi, taka wspólnota franciszkańska, i .. nie wypaliło, chyba za bardzo się napaliłem na te znajomości, ludzie to wyczuli , i teraz próbuje się niby do nich odzywać, ale czuję że nie chcą. Odpuściłem. Czytam dużo, pracuję, ale unikam ludzi, zawsze patrzyli na mnie dziwnie, jak na jakiegoś wiecie.. odmieńca. Ja uważam że jest inaczej, mam swoje wartości, tylko gdzieś tam się pogubiłem. Próbowałem czytać jakieś psychologiczne blogi, czy teksty, żeby sprawdzić co jest ze mną nie tak, ale poczytałem i doszedłem do wniosku że jak dalej będę czytał to zwariuję, to wszystko jakieś naleciałości z czasów dziedciństwa kiedy byłem traktowany jak śmieć. No ale to rozdział zamknięty nie wracam do niego. U psychologa nawet byłem.. z ciekawości czystej,, ale tak mi namącił w głowie, że nie chciało mi się więcej iść tam. Zresztą nie czuję takiej potrzeby. Tylko .. no właśnie czasem jest tak że brakuje,, kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz pustkę w duszy i w życiu, trzeba ją zapełnić wiarą żywą,czynną i prosić Boga o spotkanie właściwej Kobiety na Twojej drodze lub umiejętność Jej rozpoznania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem ta pustka nie daję mi spać w nocy bo w tedy najwięcej myśli mi się kotłuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze byłem empatyczny, na krzywdę ludzką i zwierzęcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz duży problem koleś bo ciągniesz za sobą przeszłość - swoje dzieciństwo", odpychasz wszystkich "bo coś ci nie wyszło, nie lubisz ludzi bo "fałszywi", a jednak "kogoś ci brak". z tak pogmatwaną psychiką nikt nie zechce być z tobą. ludzie wyczuwają, że ich nie znosisz, dlatego są z daleka i nie nawiązują z tobą przyjaźni. dziwi cię, że jesteś sam, dlatego czytałeś strony z poradami psychologicznymi, ale zrezygnowałeś z czytania ich bo zabrakło ci odwagi by dowiedzieć się o sobie więcej -wolałeś uciec, tak jak uciekasz od ludzi bo widzisz w nich jedynie zagrożenie dla siebie. do tego nie możesz spać bo j.w. wypicie końskiej dawki alkoholu nie zmieni tej sytuacji, a czyjegoś "braku" nie zastąpisz swoim uporem trwania w samotności, odsuwaniem się od ludzi bo kiedyś w dzieciństwie, bleble, ble! to, że tu jesteś, też jest dziwne bo skoro tak ludzi nie lubisz, to czego spodziewasz się po przyjściu na to forum? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja powiedziałem że nie lubię ludzi?! Owszem lubię. Tylko tak jak powiedziałeś/aś mam złe doświadczenia z dzieciństwa oraz późniejszej młodzieńczości. Gdybym nie lubił ludzi nie wychodził bym z domu. Po prostu za bardzo się napaliłem, wyszedłem na głębokie wody, i utonąłem. Ale ostatnio jakiś miły gest w pracy jak mnie przyjęli pani powiedziała do mnie "powodzenia", strasznie miło to zabrzmiało. I dostrzegam więcej takich życzliwych wobec mnie ludzi, nich tych złośliwych, tylko nie umiem tego obrócić w przyjaźń, albo znajomość, to tez wynika z tego ze do tej pory nie umiałem takich ludzi dostrzegać. Dziwne jest nawet to - i sam sie dziwię że tu pisanie przychodzi mi tak szybko. Podobno mój wujek taki był kiedyś, a teraz tańczy, gra na instrumencie, i zawsze jest wodzirejem imprez rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napalil sie na znajomosci buehehehihihi :D I co ci dadza te znajomosci? Same problemy, nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co by mi dały bo odpuściłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może za szybko odpuściłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się walczyć o swoje. :) Nie uciekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walczyć o przyjaźnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O przyjaźn już nie trzeba tak walczyć, ale jeśli czujesz, że fajnie Ci się z kimś gada, macie wspólne pasję to walcz a nie uciekasz. Uciekasz bo się boisz, jeśli cokolwiek ktoś powie nie tak albo nie tak się zachowa. Tak jest? Zaakceptuj, że każdy człowiek ma prawo do błędu. Nikt nie jest idealny. Ty też nie jesteś. Daj ludziom szanse. I sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę dac szansę ale jeśli ktoś się odsuwa ode mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już znalazłem moją słabą stronę, odzywam się w celach towarzyskich w tej wspólnocie a zupełnie się nie udzielałem teraz coś tam napisałem i złapałem z nimi kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nadal nie dają mi szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ludzie cię nie chcą tzn. ze jest coś w tobie co im przeszkadza, tobie może niekoniecznie nie. Chociaż nie próbuj zrozumieć ludzi, według mnie robisz wszystko dobrze, musisz tylko cały czas szukać, albo po prostu odpuścić, wiem przy samotności łatwo mówić, ale przynajmniej nie będzie nic wymuszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo siè starasz. Ludzie wyczuwają desperatów. Mialam taka kolezankę, ze rozpaczliwie szukala przyjaciol, a im bardzie szukalam i sie starala, tym bardziej byla nachalna i namolna choc moze nawet nie zdawala sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry temat czy jest to prawdą ze nasze dzieci dziedziczą po części nasze cechy i wartości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciel czuje kiedy ktoś coś ukrywa albo robi cię w balona... Co to za przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×