Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy po roku od porodu wrocilyscie do pracy ?

Polecane posty

Gość gość

Czy latwo Wam bylo wrocic do pracy ? Czy mialyscie juz chec wyrwac sie z domu ? Ja jestem przed porodem ale mysl o powrocie do pracy narazie dosc mocno mnie przytlacza. Nie wiem czy dam rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wróciłam, bo wpędzano mnie w poczucie winy, że żłobek to przechowalnia, że dzieci tam płaczą i matka musi siedzieć do 3 urodzin z dzieckiem. Jak dziecko miało 1.5 roku złamałam się, bo już w domu mi odbijało i dałam dziecko do żłobka i wróciłam do pracy. Moje malutkie jest takie zadowolone ze żłobka, cudownie się bawi, bardzo się rozwinęło, dużo mówi, lepiej śpi, a panie w żłobku są na prawdę cudowne. Niedługo rodzę drugie dziecko i już nie będę się na nikogo oglądała. Po roku wracam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wróciłam po 8 miesiącach do pracy, teraz jestem w kolejnej pracy i zamierzam 7 miesięcy po porodzie wrócić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wróciłam po 7msc, to była dobra decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje w zlobku i w zyciu bym tam dziecka sama nie oddala. co z tego ze ja sie staram jak reszta babek ma w doopie. szkoda dzieci, takie maluszki czesto nie rozumieja co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ide na wychowawczy. Nie chce siedziec w domu do 3rz dziecka ale tez nie dam takiego malenstwa do zlobka. Mysle ze jk bedzie miec 1,5 lub 2 lata to tak. Praca pracą ale dziecko dla mnie najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam w domu. Corka pójdzie do przedszkola jak będzie miala 3 lata. To fajny czas który mi się nie powtórzy ( córka nie będzie miała rodzeństwa). Czas bardzo szybko leci i uznaliśmy z mężem ze tak będzie dla dziecka najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:06 popieram u nas tez bedzie jedynaczka i chce poswiecic corce czas bo nigdy sie nie powtorzy a praca to tylko praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszlam dopiero jak syn mial 7 lat a corka 3,5 a tak to zajmowalam sie domem i gospodarstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:01 dokładnie. Ja też pracowałam w żłobku i nigdy moje dziecko by tam nie poszło. Matki tylko myślą że dzieci się tak świetnie bawią są takie szczęśliwe. Tak tak srututututu..... One płaczą tęsknią płaczą i tęsknią. 8 godzin w żłobku dla takiego maluszka to wieczność. Wieczność bez mamy! To że mama przychodzi i dziecko się cieszy to raczej nie jest nic dziwnego. W końcu po całym dniu tęsknoty wiedzy mamę! Tak żłobek jest przechowalnia dla dzieci. Niestety takie czasy że trzeba te dzieci tam przechowywać. A matki poprostu się usprawiedliwiaja mówiąc że przecież dziecko jest szczęśliwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu nie oddalabym roczniaka do zlobka, czy zostawila niani! Taki maluch potrzebuje mam, a powrot do pracy jest ucieczka od obowiazku! Owszem pojdzie do przedszkola ale jak mauczy sie mowic. Chyba by mnie nerwy zjadly na mysl ze on tam placze i nikt go nie przytuli, albo lezy obrzygany, obsrany , bo sie jakiejs damulce d**e nie chce ruszyc:x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba pracujecie w państwowych żłobkach gdzie są 2 babki na 30 dzieci, w prywatnym żłobku jest ok 10 -12 dzieci i na tyle w grupie ze 4 panie do opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w żłobku prywatnym. Jest na 7 na 21 dzieci, jest w tym również grupa przedszkolna, czyli dzieci, które już się same sobą zajmują, czyli dla maluszków jest nas więcej. Dzieci się fajnie integrują, bo mamy część zajęć razem. Ja bym posłała dziecko do żłobka, bo wszystkie jesteśmy zaangażowane i mamy dużo zajęć. Dzieci cieszą się jak mama przychodzi, ale również cieszą się rano jak do nas przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wróciłam do pracy po pół roku, bo rodziłam w czasach kiedy nie było rocznego macierzyńskiego. Córka była z nianią. Kiedy miała rok poszła do żłobka i, o dziwo, żyje i ma się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że żłobek żłobkowi nierówny. Do państwowego w życiu bym dziecka nie posłała, tak samo jak na 8 czy więcej godzin do jakiegolwiek, nawet super żłobka. Wolę pół etatu. Wolę nianię. Wolę wszelkie inne kombinacje. Znam żłobek i przedszkole od podszewki (państwowe i prywatne). Wiem, co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem czy te matki co tak obrzygują żłobki to miały dzieci w żłobku lub jakiekolwiek doświadczenia czy to powtarzane urban legend z czasów PRL. Teraz jest podstawa programowa nawet dla żłobków, bajkoterapia, muzykoterapia, rozwijanie dużej i małej motoryki i to trzeba w ciągu dnia przerobić. Ja bym swojego dziecka byle gdzie nie wysłała. Wysłałam do żłobka z dobrymi opiniami i z paniami znanymi już wcześniej, poza tym zawsze robię research i sprawdzam wszystkich facebooki, co piszą i jak się zachowują. Raz szukałam niani, tylko raz, dostałam pełno super ofert i jakie to panie nie były doświadczone, jakie miłe, powchodziłam na ich social media, a tam wypindrzone "szlachta nie pracuje" lub "ssij pałę szmato". Dlatego od niani wolę żłobek z paniami po pedagogice, bez makijażu lub w lekkim z charyzmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jakas wredna plotkare obchodzi co kto robi ze swoim dzieckiem i zyciem. Zajmuj sie soba! Jak ktos ma ochote i mozliwosci to zostaje z dzieckiem a jak nie chce to posyla do zlobka i nie jest to Twoja sprawa. Jak bedziesz miala swoje dzieci to bedziesz robic jak uwazac a na razie to sobie porzadz wlasnymi majciorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 15 miesięcy. O pracy jeszcze nie myślę nawet, to dla mnie odległy temat tzn lubię zarabiać, więc czepiam się różnych prac dorywczych, zarabiam kilkaset złotych miesięcznie ale lubię też z synem spędzać czas, więc taka prawdziwa praca na cały etat dopiero jak dziecko pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wróciłam do pracy po 3 latach .... bo nie miałam z kim zostawić synka. Jak skończył 3 lat zapisałam go do przedszkola www.wielkaprzygoda.com w Gdańsku. Jestem bardzo zadowolona z tego przedszkola.... nawet tak się ulozyło, że mam nie daleko z pracy więc nie mam problemu z odebraniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciłam po 11 mcach, ponieważ zdobylam lepsza prace i chciałam ja szybko zacząć, a udało mi się zapisać małą do jedynego żłobka w mieście, prywatnego. Wkrótce rodze, 12 mcy to max, ale jeśli będzie potrzeba to przerwę macierzyński wcześniej. Siedzenie w domu z dzieckiem nie jest sensem mojego życia, a na inną dobra prace w moim miasteczku nie mam szans. Ze żłobka jestem bardzo zadowolona, córka myślę że też. Nigdy nie zostawiła bym dziecka z niania, nie ufam obcym kobietom zostawionym sam na sam z dzieckiem, bo patrzę na nie przez pryzmat własnej niechęci do obcych dzieci. Mam opcje opieki babci, ale z różnych względów za ta przysługę też dziękuję... Naprawdę wolę zawodowców w profesjonalnej placówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracam do pracy, bo nie chcę żeby moja córka chodziła do żłobka. Pójdzie dopiero do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi sie zwyczajnie nie oplaca powrot do pracy, zasilkow dostane niewiele mniej niz bym zarobila, a nadwyzke i tak zostawilabym w zlobku. Przerazaja mnie te trzy lata w domu, w sumie cztery, ale chyba tak bedzie lepiej dla malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam w planach. Przy pierwszym dziecku pracowałam i wiele straciłam, tak uważam. Dwa, trzy lata z maluszkiem to najfajniejszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrocilam do pracy dokladnie po 12 miesiacach, kolejne pol roku wybral maz tacierzynskiego, syn byl w super zlobku od 18 miesiaca zycia . Nie mieszkam w Polsce a zlobki mamy dobre np na jedna pania nie moglo przypadac wiecej niz 3 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wróciłam po roku ale córka non stop chorowała w żłobku i zrezygnowałam. Mąż więcej zarabia więc to było oczywiste że to będę ja. I w sumie nie żałuję bo na nic nie miałam czasu. Córka ma teraz 4 i też non stop choruje więc jest tak że 2tygodnie w domu i 2 w przedszkolu. I tak non stop. Myślę że wrócę do pracy jak pójdzie do szkoły. Nie żałuję swojej decyzji. Gdy urodziłam pierwsze dziecko to oddałam je po 3mies do żłobka w Belgii, bo tam macierzyńskie tyle trwa i nie widziałam w ogóle swojego syna!! W niedzielę tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbys karmila kp to by w ogole nie chorowala ( tak podobno mowia )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam z córką 3lata. Potem wróciłam do pracy dziecko poszło do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj [21:06 Dlaczego piszesz jakbyś wiedziała że nie karmilam naturalnie. Masakra, skąd wiedz jak karmilam, nigdzie nie jest to napisane. Odpieprz się ode mnie ze swoim karmiącym cycem i cała ideologia dookoła. Dla twojej wiadomości córka była karmiona naturalnie, ale ja nie jestem z tych co uważają że naturalnie mleko to eliksir zycia i nieśmiertelności. Mleko jak mleko. Trochę lepsze niż mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×